Przygotowując zaproszenia na ślub, państwo Iwona i Wojciech Zubowie zadbali, aby oprócz ważnych dla gości informacji znalazł się w nim wierszyk: „Aby oszczędzić kwiatów moc/By nie zwiędły w jedną noc/Bardzo prosimy kwiatów nam nie kupować/A małego pieniążka dzieciom ofiarować”. W ten sposób młoda para poinformowała, że uczestniczy w akcji „Podziel się swoim szczęściem”.
Jak to się zaczęło?
- Chciałam, żeby pozostała po nas pamiątka. Goście, którzy wydają na kwiaty dużo pieniędzy, tak naprawdę wyrzucają je do kosza, przecież wiązanki zwiędną. Tymczasem, gdy przeznaczone na zakup kwiatów pieniądze wrzucą do puszki, to pomogą chorym dzieciom - wyjaśnia Iwona Zub, która pracuje w szpitalu jako pielęgniarka oddziałowa.
Przedsięwzięcie „Podziel się szczęściem” jest już realizowane piąty rok w ramach Akcji Odnowy Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu. - Wszystko zaczęło się w 2005 r. - wspomina Barbara Grzywacz, koordynująca te działania wspólnie z Bartłomiejem Pawlakiem. - Przyszli do nas młodzi małżonkowie i powiedzieli, że chcą wpłacić pieniądze na szpital, że zebrali je na swoim ślubie zamiast kwiatów. Pomyśleliśmy, że to świetny pomysł i że warto go upowszechniać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czemu służy akcja?
Reklama
Od początku trwania akcji na udział w niej zdecydowało się blisko 80 par. - Z roku na rok jest ich coraz więcej - informuje Barbara Grzywacz. - I tak w 2005 r. były tylko 4 pary, a w 2008 - 41. Uczestnicy uzbierali ponad 78 tys. zł. - Pieniądze te są przeznaczane na zakup konkretnych przedmiotów, bardzo potrzebnych w naszym szpitalu - wyjaśnia Magdalena Oberc, rzecznik szpitala. - Tak więc zostały zakupione m. in. pusoksymetry, które monitorują stan dziecka po zabiegu chirurgicznym, dalej bezdotykowe termometry, a obecnie właśnie finalizujemy zakup bardzo potrzebnego urządzenia - fiberoskopu, który jest stosowany do diagnostyki stanu pacjenta podczas operacji.
Jak wziąć udział?
W zbieraniu datków biorą udział najczęściej pary z Krakowa i okolic, ale zdarzają się też przedstawiciele z innych części Polski. - Aby uczestniczyć w akcji wystarczy zadzwonić pod numer (0-12) 658-20-11 wew.1104 i zgłosić chęć udziału w akcji - wyjaśnia Barbara Grzywacz. - Pytamy o datę ślubu i o imiona narzeczonych. Są to istotne informacje, bowiem na przygotowanej, zalakowanej puszce umieszczamy specjalną naklejkę z tymi danymi. Następnie kilka dni przed ślubem ktoś z gości weselnych powinien zabrać puszkę z naszego biura. Ważne jest, aby poinformować zapraszanych gości, że młoda para zdecydowała się na udział w akcji. Najlepiej to uczynić w zaproszeniach. - A tydzień, dwa po uroczystościach weselnych państwo młodzi przyjeżdżają do nas z puszką, otwieramy ją wspólnie i liczymy zebrane fundusze. Spisuje się sprawozdanie, które uczestniczący w akcji podpisują - dodaje Bartłomiej Pawlak.
Czy warto?
Iwona Zub przekonuje, że warto dzielić się szczęściem. - Powodów jest wiele - wyjaśnia. - Wśród nich i taki, że kiedyś my możemy mieć dzieci, które trafią do szpitala. Być może znajdą się tu maluchy naszych krewnych, przyjaciół. Ponadto świadomość, że przekazało się małą cegiełkę na tak wspaniały cel, daje wiele radości. Uważam, że im więcej par pomyśli w dzień swojego ślubu o chorych i potrzebujących dzieciach i zrezygnuje z kwiatów, aby mieć swój malutki wkład w ten szpital, tym więcej pożytku, radości i dobra wyniknie z tej akcji.
Więcej informacji na stronie: