Beatyfikacja jest swoistą „zgodą” na wyrażanie w sposób oficjalny i publiczny kultu w stosunku do osoby, która umarła w opinii świętości i dotyczy lokalnej wspólnoty Kościoła w przeciwieństwie do kanonizacji, która obejmuje kult świętego w całym Kościele. Innymi słowy, to nadanie oficjalnego charakteru urzędowego czci, jaką cieszy się osoba po śmierci. Proces beatyfikacji podlega ścisłej procedurze prawnej i jest podzielony na kilka etapów.
Kiedy może rozpocząć się proces beatyfikacyjny?
Proces może ruszyć po upływie 5 lat od chwili śmierci kandydata na ołtarze, nie później jednak niż 25 lat od tego czasu. Skąd 5 lat? To czas, który pozwala na rozwój opinii świętości lub jej wygaśnięcie. W tym okresie mogą też ujrzeć światło dzienne nieznane fakty z życia kandydata. Również górna granica czasowa jest pomyślana po to, aby nie pojawiły się domysły, iż próbuje się np. niekorzystne fakty przemilczeć. Jednak jak w każdym systemie prawnym możliwe są tu kazusy (przykład Matki Teresy z Kalkuty oraz Jana Pawła II). Obok ram czasowych do rozpoczęcia procesu konieczna jest tzw. prywatna opinia świętości, będąca przekonaniem moralnym pojedynczych osób, środowisk lub też, jak w przypadku Jana Pawła II niemal całego świata, że dana osoba żyła i zmarła jako święta. Jest to kryterium obligatoryjne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Etapy
Cały proces ma dwa etapy: diecezjalny - najistotniejszy, który przesądza o powodzeniu kolejnych oraz kongregacyjny. Na poziomie diecezji za rozpoczęcie procesu zawsze odpowiada biskup. Niemniej jego decyzja musi bazować na opinii określonej społeczności wiernych, którzy deklarują, że poniosą wszelkie obciążenia związane z procesem, w tym także finansowe. Jak w każdym procesie mamy więc powoda i stronę pozwaną. Np. w przypadku ks. Spiskego powodem były Siostry Jadwiżanki, zaś pozwanym ich założyciel. Jest też tzw. postulator, czyli adwokat strony powodowej, najczęściej prawnik lub, w przypadku procesów historycznych, specjalista w tej dziedzinie. Biskup mianuje także trybunał procesowy z sędzią, promotorem sprawiedliwości oraz notariuszem. To właśnie trybunał na wniosek postulatora przesłuchuje, bywa że dziesiątki świadków, weryfikuje ogromną ilość dokumentów etc. Wraz z jego powołaniem kandydat na ołtarze może być nazywany „sługą Bożym”. Po wyczerpaniu wszystkich możliwości zdobycia i opracowania materiałów, co zajmuje czasem wiele lat, oraz po wydaniu przez biskupa dekretu „non cultu” o braku kultu publicznego, potwierdzone notarialnie kopie przekazuje się do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Watykan otrzymany materiał bada przede wszystkim pod względem formalnym. Następnie, jeśli wszystko jest w porządku, wyznacza promotora sprawy, tzw. relatora, który opracowuje tzw. positio czyli syntezę otrzymanego z diecezji materiału. Positio jest podstawą dla pracy dwóch komisji: historyków oraz następnie teologów, którzy opracowują samodzielnie własne opinie, tzw. wota. Większość arytmetyczna w głosowaniach przesądza o dopuszczeniu sprawy pod obrady wyższego gremium - członków Kongregacji, czyli kardynałów, arcybiskupów i biskupów. To oni decydują czy zwracać się do papieża z wnioskiem o tzw. dekret heroiczności cnót. Ostateczna decyzja czy kandydat zostanie błogosławionym lub świętym zawsze i wyłącznie zależy od Ojca Świętego, który potwierdza ją papieskim dekretem.
Co z cudami?
Do każdej beatyfikacji i kanonizacji potrzebny jest cud. W przypadku beatyfikacji może mieć miejsce przed zakończeniem procesu. Cud potwierdza się odrębnym procesem prawnym. Natomiast cud wymagany do kanonizacji musi mieć miejsce już po beatyfikacji.
Powyższy tekst został opracowany na podstawie wywiadu z ks. dr. Michałem Machałem, zamieszczonym w miesięczniku „Nowe Życie”, 04 2008.
Ks. Robert Spiske - Urodził się w 1821 r. w Leśnicy k. Wrocławia. Całe jego życie związane było z Wrocławiem. Ukończył studia filozoficzno-teologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim, następnie kontynuował naukę w Seminarium Duchownym. W 1847 r. biskup wrocławski Melchior Diepenbrock udzielił mu święceń kapłańskich. Przez wiele lat pełnił obowiązki proboszcza przy kościele św. Stanisława, Doroty i Wacława. Obdarzony charyzmatem miłosierdzia dostrzegał potrzeby ludzi biednych, bezdomnych i opuszczonych - zwłaszcza dzieci i młodzieży. Aby pomóc potrzebującym ks. Spiske założył żeńskie zgromadzenie zakonne, które od dnia 14 czerwca 1859 r. rozpoczęło swoją działalność jako Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi. Jeszcze za życia zyskał sobie opinię człowieka świątobliwego i autentycznego „apostoła miłości”. Zmarł w roku 1888.
Zgromadzenie jadwiżanek do dziś zajmuje się pracą opiekuńczo-wychowawczą, pielęgnuje chorych i służy pomocą potrzebującym.
Na całym świecie jest nas ponad 300 jadwiżanek, dwie trzecie sióstr działa w Polsce.
ML