Reklama

Ferie z legnicką Caritas

Przez 2 tygodnie ferii zimowych prawie 200 dzieci wraz z opiekunami wypoczywało w ośrodku Caritas we Lwówku Śląskim. Choć w tym roku zima poskąpiła śniegu, żaden uczestnik zimowiska na nudę nie narzekał

Niedziela legnicka 6/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierownik zimowiska Robert Górski, nawet najbardziej opornych potrafił poderwać do śpiewu i do tańca. Dobra atmosfera w tak licznej grupie (na jednym turnusie było prawie 100 uczestników) to podstawa. Tak więc radość ze śpiewu i tańca udzielała się wszystkim. Było więc coś dla ciała (gry, zabawy, wycieczki) i dla ducha (wspólna modlitwa i Msza św.) Podkreślał też w rozmowie, że dzieciaki są bardzo rozśpiewane i mają wiele energii, którą trzeba dobrze spożytkować. Talenty muzyczne można było pogłębiać na warsztatach muzycznych, które były prowadzone podczas zimowiska, nie zabrakło też propozycji dla tych, którzy odkrywają w sobie talenty aktorskie, były też warsztaty teatralne.
Na pierwszym turnusie koloniści pojechali do Pławnej i byli w prawdziwym, choć małym, teatrze. Dzięki życzliwości aktora, malarza, rzeźbiarza i pisarza Dariusza Milińskiego, dzieci zwiedziły Zamek Legend Śląskich i obejrzały przedstawienia, w których grały drewniane lalki opowiadające najpiękniejsze legendy Dolnego Śląska (swoją drogą warto odwiedzić to miejsce, bo atrakcji tam wiele). Na drugim turnusie natomiast obejrzały sztukę teatralną przygotowaną przez grupę rówieśników (uczestniczących również w zimowisku) zatytułowaną „Res Ego”. Były też wycieczki do Lubomierza, gdzie Kargul i Pawlak spierali się ze sobą przez płot, było zwiedzanie pięknie położonego nad jeziorem zamku Czocha, w którym kręcono komedię „Gdzie jest generał”. Zaplanowana była wycieczka do czeskiego aquaparku Babilon. Warte zobaczenia były też pięknie odremontowane zabytki Lwówka Śląskiego, w tym ratusz i kościoły. Dzieci miały do dyspozycji salę gimnastyczną miejscowego Gimnazjum, spotykały się z policjantami, którzy prezentowali sztuki walki. Jak mówi Robert Górski, szczególnym wydarzeniem była wizyta u lwóweckich strażaków, którzy prezentowali sprzęt pożarowy, a zwłaszcza umożliwili najodważniejszym zjazd po rurze strażackiej, oczywiście z zachowaniem bezpieczeństwa.
Paulina z Pobiednej i Paulina ze Świeradowa zgodnie twierdzą, że warto było przyjechać do Lwówka. Można poznać wielu ludzi, zwiedzić ciekawe miejsca, ponadto nikt się nie nudzi, są gry, zabawy, dyskoteki. Dla każdego coś miłego. Jakub i jego kolega pierwszy raz są na zimowisku. Dzięki temu poznali nowych kolegów. W domu pewnie spędzaliby czas przed komputerem, tutaj można o nim zapomnieć. Jest sala kinowa, organizowane są pogodne wieczory i dyskoteki.
Bardzo ważnym miejscem na każdej kolonii i na każdym zimowisku jest kuchnia. Kiedy dzieci wracają do swoich domów, oprócz pytań o to, co tam robiły, jak się czuły, rodzice najczęściej pytają o to, jakie było jedzenie. No, bo zadowolenie z wypoczynku od tego też zależy. To się wspomina równie długo jak atrakcje, które się przeżyło. Lwówek słynie z dobrej kuchni, a to za sprawą kucharek i kucharzy (bo panów w kuchni też widziałem). Panie w kuchni dbały o to, by żadne dziecko nie było głodne. Posiłki były bardzo smaczne, zróżnicowane, jak w domu, codziennie było coś nowego. Jedzenia nie brakowało nikomu. Kto chciał, mógł liczyć na dokładkę. Nawet poza posiłkami też można było dostać coś na ząb.
Sylwia z Janowic, Bartek z Jeleniej Góry, Patrycja, Ala i inni należą do grupy teatralnej i uczestniczą w zimowisku. Gra aktorska jest dla nich sposobem na rozwijanie zainteresowań i talentów, jakie mają. Sztuka „Res Ego” (Rzeczpospolita egoistów), którą zaprezentowali na drugim turnusie mówi o wadach narodowych, zwłaszcza młodego pokolenia, o odnoszeniu się np. do symboli narodowych. Wszystko na tle historii Polski. To przedstawienie zrodziło się z obserwacji, jest nie tylko ukazaniem tego, jak jest w wielu przypadkach, jak Polacy się zachowują, ale zachęca do refleksji i zmiany zachowań. Młodzi artyści wystawiali tę sztukę już wielokrotnie i byli wyróżniani, i nagradzani. Największą jednak nagrodą są zawsze brawa widzów i uśmiechy na ich twarzach. Młodzież przygotowała teraz drugą sztukę zatytułowaną „Quo modo”, mówiącą o niebezpiecznych i ryzykownych zachowaniach młodych ludzi. Dla nich teatr do sposób na życie, który mogą rozwijać dzięki życzliwości i wsparciu Roberta Górskiego - opiekuna grupy, oraz dyrektora szkoły.
Mariola przyjechała wraz z koleżankami i kolegami z Rodzinnego Domu Dziecka z Raszówki, a Daria z Domu Dziecka ze Ścinawy. Mówią, że zimowisko to okazja do poznania ciekawych ludzi i miejsc, które warto zwiedzić. Zawsze jest coś do robienia, nikt się tutaj nie nudzi. W ciągu dnia zwiedzamy, chodzimy na miasto, wieczorem np. mamy gry, zabawy, jest karaoke, wyświetlane są filmy. Iza w ubiegłym roku we Lwówku Śląskim poznała swoją sympatię. Utrzymują ze sobą kontakt, są telefony, SMS-y. We Lwówku mieszkają jego rodzice, których również w tym roku odwiedza. Lepiej przyjechać na zimowisko, niż nudzić się w domu - dodają dziewczyny.
Uczestnicy zimowiska składają specjalne podziękowania dyrektorowi legnickiej Caritas ks. Czesławowi Włodarczykowi, dyrektorowi domu w Lwówku Śląskim ks. Krzysztofowi Kiełbowiczowi, kierownikowi zimowiska Robertowi Górskiemu, opiekunom oraz paniom kucharkom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Meksyk: Porwanie biskupa słynącego z prób mediacji między kartelami narkotykowi

2024-04-30 09:24

[ TEMATY ]

Meksyk

Episkopat Flickr

Emerytowany biskup rzymskokatolicki, który zasłynął z prób mediacji między kartelami narkotykowymi w Meksyku, został porwany – poinformowała w poniedziałek Meksykańska Rada Biskupów.

Przywódcy kościoła w Meksyku powiedzieli, że ks. Salvador Rangel zaginął w sobotę i w oświadczeniu wezwali porywaczy do jego uwolnienia.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

[ TEMATY ]

prześladowania

Nikaragua

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Prawie wszystkie te osoby pełnią swoją posługę w innych krajach, głównie w Kostaryce i Stanach Zjednoczonych, a te, które są jeszcze seminarzystami, kontynuują formację poza Nikaraguą, wyjaśniła Molina, dodając, że jest świadoma sytuacji, ponieważ same ofiary skontaktowały się z nią, ale proszą o nieujawnianie ich tożsamości, ponieważ ich rodziny i członkowie ich zakonów pozostają w kraju. „Mam listę ze wszystkim, nazwiskami, parafiami i zgromadzeniami” - potwierdziła badaczka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję