Reklama

Szopki krakowskie na wystawie w Muzeum Kresów w Lubaczowie

Gdzie się spełnił cud...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Bożego Narodzenia kojarzą się nam nie tylko z opłatkiem, kolędami, choinką, pierwszą gwiazdką na niebie, ale i z szopkami bożonarodzeniowymi. Wystawiamy je w kościołach i znacznie mniejsze w naszych domach. Wspaniale przybliżają nam tajemnicę Zbawienia i głęboko trafiają w nasze serca tworząc podniosłą, wyjątkową atmosferę świąt. Najbardziej znane, nie tylko w naszym kraju, ale i w świecie, są szopki krakowskie. Te najpiękniejsze, nagrodzone w konkursach, znajdujące się w zbiorach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie, można obejrzeć na wystawie w Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Uroczyste jej otwarcie odbyło się w niedzielę, 7 grudnia ub.r. Otwierając wystawę dyrektor Muzeum Kresów Stanisław Piotr Makara stwierdził, że możemy mieć satysfakcję, że wśród tylu miast europejskich, w których pokazywane były szopki krakowskie, znajduje się i Lubaczów. Urzekają one nas kompozycją plastyczną, doskonałą formą, tradycyjnym detalem, bajkowym światem z dzieciństwa zamkniętym w cudowne architektoniczne konstrukcje, błyszczącym przepychem, są pachnące wanilią i czekoladowym złotkiem.
Muzeum Etnograficzne w Krakowie ma w swoich zbiorach ponad 200 szopek krakowskich. Na wystawie w Lubaczowie prezentuje ich 22. Oprócz nich można obejrzeć archiwalne zdjęcia grup kolędniczych chodzących z szopkami po kolędzie, zdjęcia rodów zajmujących się wykonywaniem szopek na tle zabytków Krakowa. Komisarz wystawy, starszy kustosz krakowskiego Muzeum Małgorzata Oleszkiewicz przypomniała historię szopek i tradycję Krakowa w ich prezentowaniu. Twórcą pierwszej szopki był w XIII wieku św. Franciszek z Asyżu, który ustawił figury Dzieciątka Jezus, Maryi, Józefa, w otoczeniu zwierząt, by uświadamiały lepiej nam, jaki dokonał się cud, gdy Bóg stał się człowiekiem i objawił się nam w Jezusie Chrystusie. To zakony franciszkańskie upowszechniły w chrześcijańskich krajach europejskich zwyczaj stawiania szopek i jasełek. Najstarsze figury jasełkowe w Polsce, pochodzące z połowy XIV wieku, zachowały się w klasztorze klarysek przy kościele św. Andrzeja w Krakowie. Szopki stały się atrybutem kolędników wędrujących w czasie Godów, najczęściej od św. Szczepana do Trzech Króli, od domu do domu, śpiewających kolędy, odgrywających widowiska i składających życzenia świąteczne i noworoczne, a w zamian otrzymujących drobne podarki, czyli kolędę. Szopki jako rekwizyty kolędnicze występowały w dwóch odmianach: szopki betlejemskiej (mały budyneczek kryty słomianym daszkiem z figurami Świętej Rodziny, Trzech Króli, pastuszków i innych postaci przybyłych do żłóbka) oraz szopki kukiełkowej (statyczna scena adoracji Dziesiątka, a przed nią lub pod nią, kukiełki - lalki osadzone na patykach, poruszane przez kolędników, odgrywające przedstawienie o okrutnym królu Herodzie, śmierci ścinającej mu głowę kosą, diable porywającym go do piekła, itp.). Na przełomie XIX i XX wieku budową szopek w Krakowie zajmowali się cieśle, murarze, którzy w martwym dla ich zawodu sezonie tym zajęciem zdobywali dodatkowy zarobek. Z tymi szopkami zapraszani byli do domów krakowskich mieszczan. By nie zaginęła tradycja wykonywania szopek, władze miasta Krakowa w 1937 r. zorganizowały pierwszy konkurs na najładniejsze szopki. Trwa on (z przerwą w okresie II wojny) do dnia dzisiejszego. Co roku, w pierwszy czwartek grudnia odbywa się prezentacja szopek przyniesionych pod pomnik A. Mickiewicza na Rynek krakowski. Gromadzi ona tłumy ludzi, którzy podziwiają kunszt tego rękodzieła. Następnie przeniesione zostają do budynku Krzysztofory, gdzie jurorzy wybierają te najpiękniejsze i przyznają nagrody. Największą kolekcję nagrodzonych szopek ma Muzeum Historyczne Miasta Krakowa i Muzeum Etnograficzne. Z kolekcji tego muzeum szopki krakowskie możemy podziwiać na wystawie w lubaczowskim Muzeum Kresów. W tych szopkach żłóbek ze Świętą Rodziną umieszczony jest w jednej z centralnych wnęk, a ponadto znajdują się figurki ilustrujące nie tylko historie biblijne, ale także ważne postacie związane z Krakowem, jak papież Jan Paweł II, Tadeusz Kościuszko z kosynierami, Józef Piłsudski z legionistami, przekupki krakowskie, itp. Są też figurki postaci z krakowskich legend - Lajkonik z orszakiem, Pan Twardowski, szewczyk i ziejący ogniem smok wawelski. W tych wielokondygnacyjnych, mieniących się kolorami budowlach, mamy różne elementy zabytkowej architektury Krakowa: wieże Bazyliki Mariackiej, Katedry Wawelskiej, złotej kopuły Kaplicy Zygmuntowskiej, „Kurzej stopki”, wieży Ratuszowej, attyki Sukiennic, murów obronnych z Bramą Floriańską i Barbakanem, kamieniczek i kościołów krakowskich, ołtarzem Wita Stwosza, pomnikiem Kościuszki ze Wzgórza Wawelskiego i innych obiektów sakralnych i świeckich.
Wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta zauważył, że cud Bożego Narodzenia spełnia się co roku, każdego 25 grudnia na nowo. Misterium narodzin Chrystusa odbywa się wszędzie tam, gdzie ludzie wierzą, że w tę noc, Betlejem jest właśnie tu: w ich mieście, w ich wiosce, w ich domu, wreszcie w sercu każdego człowieka. Zachęcał, by za przykładem Krakowa poszedł Lubaczów i też zaczął wykonywać szopki. Starosta Józef Michalik zauważył, że Muzeum Kresów dobrze promuje Lubaczów w kraju i Europie. Z tej i innych wystaw możemy być dumni. Udowadniamy, że na mapie kulturalnej kraju coś znaczymy.
Podczas otwarcia wystawy kolędy śpiewał zespół „Niespodzianka” z Krowicy Samej. Warto w tym okresie przed i poświątecznym, do 2 lutego 2009 r., odwiedzić Muzeum Kresów, zobaczyć wystawę szopek krakowskich różnych autorów i z różnych okresów ich powstania, które prowadzą nas do miejsca „gdzie się spełnił cud...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję