https://www.niedziela.pl/artykul/12121/nd/Spiesza-ze-wsparciem-dla-kolegow

Śpieszą ze wsparciem... dla kolegów

Piotr Lorenc

"Zaczęło się od sprzedaży świec Caritas i kartek świątecznych w 2001 r. Uczniowie rozprowadzali w szkole wśród swoich kolegów świąteczne pamiątki. Nie było jednak w tych działaniach nic spektakularnego ani dziwnego" - wspomina Magdalena Wieczorek, pedagog szkolny. Niemniej jednak akcja przeprowadzona w szkole uświadomiła wszystkim prawdę znaną od lat. W placówce, tak jak w każdej instytucji oświatowej, znajduje się wiele osób wymagających pomocy. Na co dzień nie są zauważani. A skoro pomogło się raz, to dlaczego nie można pomóc po raz drugi? Można. I będzie to czynić organizujące właśnie struktury formalne koło Caritas przy Zespole Szkół Zawodowych nr 4 w Sosnowcu.
"Zdumiała nas liczba uczniów włączających się w dzieła charytatywne. Z 600 podopiecznych 150 wzięło udział w ostatniej akcji przeprowadzonej w hipermarkecie Hipernova w Sosnowcu. Akcja polegała na tym, że uczniowie pomagali pakować zakupy klientom sklepu. Za pomoc otrzymywali drobne datki. Cieszy nas również i to, że w działania charytatywne włączają się nauczyciele i wychowawcy. Oni też poświęcają swój czas i energię - powiada ks. Grzegorz Nalepa, inicjator przedsięwzięcia. - Ponadto to oni motywują, zachęcają i w końcu koordynują działania uczniów. Mają też satysfakcję z efektów ich pracy, bo łatwo je zauważyć. Za większość zarobionych pieniędzy przygotowano paczki świąteczne dla uczniów i ich rodzin. Pozostałą kwotę przeznaczono na doraźną pomoc". "Ciekawostką jest, że dzieci, które brały udział w zbiórce, otrzymały później paczki, czyli sami będąc w trudnej sytuacji, wpierw pomogli komuś innemu. To szlachetna postawa godna naśladowania" - podkreśla Edyta Rostowska, nauczyciel przedmiotów zawodowych. Agnieszka Komenda, Elżbieta Krawczak, uczennice IV klasy Liceum Zawodowego od początku brały udział w działaniach charytatywnych. Wcale tego nie żałują. Mają nadzieję, że znajdą następców, gdy opuszczą mury szkoły. "Czułam taką potrzebę i nie było istotne, że poświęcam swój wolny czas. Radość moich kolegów z otrzymanych paczek wynagrodziła wszelkie trudy. A ponadto było to nowe doświadczenie" - opowiadają dziewczyny.
"Do czasu, gdy działania koła były spontaniczne i okresowe, nie trzeba było przygotowywać formalnych struktur. W momencie, gdy wolontariusze wyszli poza mury szkoły, konieczne jest sformalizowanie działań. Koło Caritas musi po pierwsze budzić zaufanie, a także mieć jasno sprecyzowane cele" - powiedziała Niedzieli Małgorzata Raczyńska, wicedyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Sosnowcu. Dlatego w najbliższym czasie zostanie wybrany zarząd i utworzony statut koła Caritas.
A już teraz pojawiły się nowe plany działań. "Nie chcielibyśmy, aby koło ograniczało się tylko do pomocy finansowej - mówi Małgorzata Raczyńska - na początku roku można przecież zorganizować giełdę podręczników. Starsi uczniowie mogą przecież ofiarować lub sprzedać za symboliczną kwotę używane książki. To także byłaby forma pomocy. Wiemy przecież, ile kosztują nowe podręczniki". Ks. Grzegorz Nalepa zapowiada także nawiązanie bliższej współpracy z Caritas Diecezji Sosnowieckiej. Współpraca ta otwiera nowe możliwości i horyzonty pracy charytatywnej w ciągu roku szkolnego i w czasie wakacji. Należy pamiętać, że młodzież nauczona wrażliwości, bezinteresownej pomocy i otwartości wykorzysta tę naukę w dorosłym życiu.

Edycja sosnowiecka 7/2003

E-mail:
Adres: ul. Wawel 19, 41-200 Sosnowiec
Tel.: (32) 266-97-47