Reklama

W konstelacji gwiazd telewizyjnych, filmowych, teatralnych i sportowych

Z Magdaleną Pawlicką, po ponadrocznej przerwie, znowu mamy okazję odkrywać niezwykłą konstelację gwiazd. Z ekipą telewizyjną możemy udać się w odwiedziny do ludzi znanych nam z radia, telewizji, estrady, sceny teatralnej czy stadionu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki Magdalenie Pawlickiej, której autorski program „Zacisze gwiazd” powrócił kilka tygodni temu do ramówki TVP, znowu mamy okazję spotykać znanych ludzi w ich rodzinnych progach. Możemy poznawać nie tylko wnętrza mieszkań naszych sław, ale głębię ich serc i wartości, którymi żyją. Dowiadujemy się przede wszystkim, że rodzina to ich największy skarb. A w mieszkaniach na ścianach mają zawieszone krzyże i święte obrazy, np. pamiątkę z Pierwszej Komunii św., albo zdjęcie z kościelnego ślubu.

Nie wszyscy żyją od skandalu do skandalu

„Niedziela” prezentowała niektórych bohaterów „Zacisza gwiazd”, programu emitowanego co tydzień w TVP przez sześć lat, aż do zdjęcia go z anteny w grudniu 2010 r. Magdalena Pawlicka, goszcząca na łamach „Niedzieli”, wyjaśniała kiedyś czytelnikom naszego pisma genezę powstania jej programu. Mówiła: - „Zacisze gwiazd” wymyśliłam z potrzeby serca. Czułam, że media kłamią. Że nasi tzw. celebryci nie żyją od skandalu do skandalu, zmieniając partnerki i partnerów jak rękawiczki. Że większość z nich wiedzie normalne, rodzinne życie. Że kochają swoje żony i mężów, są dobrymi ojcami i matkami, opiekują się rodzicami. Że największą wartością w ich życiu jest rodzina. A nie sukces za wszelką cenę i blichtr sławy. Że bez zaplecza kochających najbliższych nie udałoby się udźwignąć ciężaru popularności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W domach gwiazd

Magdalena Pawlicka przez lata gościła z ekipą filmową telewizyjnego „Zacisza gwiazd” w domach ludzi znanych z pierwszych stron gazet. Odwiedziła 112 rodzinnych „zaciszy”. A widzowie w niedzielne poranki, a potem w soboty byli zapraszani w domowe progi gwiazd. Siedzieliśmy przed telewizorami i odkrywaliśmy prawdziwe oblicza aktorów, śpiewaków, piosenkarzy, artystów popkultury, dziennikarzy, sportowców. I, o dziwo, widzieliśmy normalnych, zdrowych moralnie ludzi, kochających swoje rodziny, pielęgnujących prawdziwe wartości. Można było zobaczyć ich w szarej codzienności, np. gdy zmagali się z chorobą własną czy członka rodziny. Zdarzało się, że bohater „Zacisza”, mieszkający w niegwiazdorskim otoczeniu, np. w miejskim bloku, musiał wyciszać decybele, ograniczać swoje muzyczne próby, aby nie przeszkadzać sąsiadom. Życie gwiazd bywa więc tak bardzo zwyczajne, czasami podobne do naszego.

Reklama

Życie z wartościami

W związku z powrotem „Zacisza gwiazd” do telewizji przypominają się obrazy z wyemitowanych wcześniej odcinków. Trudno zapomnieć „zacisze” aktora Pawła Królikowskiego, który po ukończeniu budowy swojego nowego domu wywiesił polską flagę. Zawołał żonę Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, też znaną aktorkę, oraz liczną gromadkę dzieci. I długo stali wzruszeni, patrząc na biało-czerwoną. Potem okazało się, że ich syn w filmie Rafała Wieczyńskiego o bł. ks. Jerzym Popiełuszce zagrał rolę Grzegorza Przemyka, maturzysty zamordowanego w 1983 r. przez funkcjonariuszy MO na posterunku w Warszawie.
Wzruszające jest też „zacisze” barda Jacka Kowalskiego, mieszkającego w Kurniku pod Poznaniem, w którego domu dzień budzi się wspólnym śpiewem rodziców i dzieci „Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny”.
Magdalena Pawlicka przed kilku laty dotarła do Ryszarda Rynkowskiego, który opowiadał, jak towarzyszył swojej pierwszej żonie Hani w chorobie nowotworowej i jak radził sobie po jej śmierci z wychowaniem osieroconej córki.
Tak wiele nauczyło nas spotkanie z Alicją Majewską, która po powrotach z tras koncertowych zawsze, aż do końca, wiernie towarzyszyła swojej mamie, będącej po udarze, niemówiącej i niechodzącej.
Z Magdaleną Pawlicką odwiedziliśmy Ewę Błaszczyk, od kilkunastu lat opiekującą się córeczką w śpiączce, a jednocześnie wspierającą poprzez Fundację „Akogo?” osoby po urazach neurologicznych i ich rodziny.
Dowiedzieliśmy się też, dlaczego piękna, utalentowana aktorka Elżbieta Starostecka znikła nagle z kina i z ekranu telewizyjnego. Okazuje się, że to nie z powodu braku propozycji, lecz z wyboru. Jest szczęśliwą matką, a nawet już babcią, sercem rodzinnego domu i na zawsze pozostała muzą męża - kompozytora Włodzimierza Korcza. Pierwsza słucha i recenzuje jego nowe kompozycje.
A gdy pojawił się w „Niedzieli” tekst o „Skaldach”, bohaterach jednego z odcinków „Zacisza gwiazd”, dostaliśmy informację, że Jacek Zieliński dowiedział się o druku tego materiału w naszym tygodniku podczas niedzielnej Mszy św. w zakopiańskim kościele. To też wiele mówi.

Reklama

Bez sensacji

Te wszystkie fakty z życia gwiazd, odkryte przez panią Magdalenę, są bardzo ważne. Pokazują prawdziwy świat wartości religijnych i patriotycznych, w którym, okazuje się, dobrze funkcjonują również sławni ludzie. Autorka programu wyznała kiedyś, że w czasie pracy ekipy zdarzały się momenty, gdy trzeba było wyłączyć kamery i mikrofony, bo uczestnicy rozmowy wzruszali się, po raz pierwszy wypowiadając treści długo i głęboko skrywane w sercu czy słysząc ważne wyznania członków swoich rodzin, o których do tej pory nie mieli pojęcia, chociaż mieszkają pod jednym dachem.
Autorka programu przyjęła formułę daleką od gonitwy za sensacją, jak paparazzi podglądający znanych ludzi i natrętnie uprzykrzający im życie. Dlatego byliśmy zdziwieni, że program „Zacisze gwiazd” został usunięty z ramówki telewizyjnej. Bił bowiem rekordy popularności. Jego oglądalność przekraczała zwykle półtora miliona widzów, a świąteczne programy osiągały nawet trzymilionową widownię. Każdy odcinek wprowadzał tyle dobra w nasze, głównie rodzinne życie, zaspokajając też potrzebę przybliżenia znanych ludzi ich wiernym fanom.

Otwiera serca gwiazd

Gdy w grudniu 2010 r. autorka programu żegnała się z telewidzami, mieliśmy nadzieję na szybki powrót do telewizyjnej ramówki, bo wydawało się niemożliwe zlikwidowanie tak wartościowego i popularnego programu. A katalog komputerowy „Zacisza gwiazd” nie został zamknięty w naszej redakcyjnej sieci, podobnie jak adres do kontaktu e-mailowego. „Niedziela” ze swoimi czytelnikami czekała na powrót programu. Czekaliśmy na odwiedziny Magdaleny Pawlickiej w domu kolejnej gwiazdy, aby znowu pokazać, że nie wszyscy znani ludzie oszaleli, że jest wielu takich, którzy prowadzą zwyczajne rodzinne życie, z codziennymi troskami i radościami.
Pani Magdaleno, podziwiamy Panią i całą ekipę Picaresque. Potraficie otwierać serca i dusze, a my czerpiemy z Waszych programów ogromne korzyści, również w sferze formacyjnej. Dostajemy gotowe wzory sensownego, pożytecznego życia. A jednocześnie tak dużo udaje się przez Pani program ocalić. To wielka misja, w dodatku realizowana bardzo atrakcyjnymi środkami.
Program po powrocie do ramówki telewizyjnej ma stały czas emisji - w niedzielne przedpołudnie o godz. 10.50 w TVP 1. 22 kwietnia br. odwiedzimy Pawła i Kasię Golców. Wraz z twórcami „Zacisza gwiazd” zapraszamy co tydzień przed telewizory.

* * *

Magdalena Pawlicka, krytyk teatralny, dziennikarka, scenarzystka, autorka programów telewizyjnych, a prywatnie - matka trójki dzieci, żona Macieja Pawlickiego, publicysty i producenta telewizyjnego. Serdeczna dziennikarka, bez tabloidowej, dzikiej pogoni za sensacją otwiera serca i dusze gwiazd.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję