Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 38/2011, str. 6

BPJG/Marek Kępiński

O. Eustachy Rakoczy prezentuje ryngrafy

O. Eustachy Rakoczy prezentuje ryngrafy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie promocyjne

„Znak Ojczyzny...”

Spotkanie promujące album o. Eustachego Rakoczego, paulina z Jasnej Góry, kapelana Żołnierzy Niepodległości, pt. „Znak Ojczyzny. Jasnogórski ryngraf w polskiej tradycji rycersko-żołnierskiej”, odbyło się 6 września na Jasnej Górze.
„Blaszane symbole i święte szkaplerze kryją w sobie tajemnicę znaną tylko Bogu. Tak patrzymy dzięki ojcu Eustachemu na każdy z tych przedmiotów. To nie tylko znaki historii dawnej i najnowszej. To znaki nawołujące do ciągłej refleksji nad stanem narodu i Rzeczypospolitej. To wymowne zadania, które musi odrobić nasze pokolenie, aby pokoleniom następnym przekazać znicz świętej wiary i narodowej tożsamości, zwłaszcza duchowej” - napisał we wstępie do albumu o. Roman Majewski, przeor Jasnej Góry.
W spotkaniu promocyjnym udział wzięli m.in.: o. Eustachy Rakoczy, ks. Tomasz Lubaś - dyrektor generalny Edycji Świętego Pawła, ks. Daniel Łuka - dyrektor wydawniczy Edycji Świętego Pawła oraz o. Stanisław Tomoń - rzecznik prasowy Jasnej Góry. Spotkanie w Kaplicy Różańcowej prowadził Jakub Jakubowski, dziennikarz Radia Jasna Góra. Promocję rozpoczęto od wysłuchania „Bogurodzicy” w wykonaniu intradzistów jasnogórskich. Obok twórców albumu i gospodarzy Jasnej Góry podczas spotkania głos zabrali również: prof. dr hab. Mykoła Zymomrya - dyrektor Instytutu Nauk Humanistycznych Akademii Polonijnej w Częstochowie, a także prof. Rafał Czerniak - przyjaciel o. Rakoczego, wieloletni kolekcjoner ryngrafów.
- Pisałem i płakałem, kiedy podziwiałem losy ludzi, którzy tyle dali Ojczyźnie, a którzy jednocześnie bardzo zaufali Matce Bożej - powiedział o. Eustachy Rakoczy. - Ryngraf jest znakiem modlitwy i obecności Bogarodzicy w żołnierskim życiu.
Album ukazuje rolę ryngrafu w tradycji rycerskiej, w symbolice niepodległościowej, w życiu społecznym i rodzinnym. Przedstawia ryngraf jako świadka walk narodu polskiego o wolność, zmagań o chrześcijański znak trwania w wierze ojców w latach różnych totalitaryzmów. Ta wyjątkowo patriotyczna księga powinna się znaleźć w domowej bibliotece każdego Polaka, każdego, kto kocha swoją Ojczyznę i czci Maryję.
Uczestnicy spotkania mogli zobaczyć i dotknąć kilku wyjątkowych ryngrafów, m.in. złożonego na Jasnej Górze 22 maja 2009 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
O. Eustachy Rakoczy został obdarowany przez Pracownię Rękodzieła Artystycznego Andrzeja Bilonowicza w Częstochowie wielkich rozmiarów ryngrafem z okazji wydania albumu oraz 40-lecia służby Żołnierzom Niepodległości.

Reklama

Pierwsza inauguracja roku szkolnego

Jasnogórska Szkoła Muzyczna

Po raz pierwszy rok szkolny rozpoczęli 1 września uczniowie i nauczyciele Jasnogórskiej Publicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia w Częstochowie. Placówka została powołana 15 lutego 2011 r. decyzją Ministra Kultury Bogdana Zdrojewskiego. Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Zachariasz Jabłoński, definitor generalny Zakonu Paulinów. O. Nikodem Kilnar, krajowy duszpasterz Muzyków Kościelnych, asystent kościelny Jasnogórskiej Szkoły Chóralnej, powiedział: - Przychodzimy na to święte miejsce jako pielgrzymi, aby prosić Najświętszą Maryję Pannę Jasnogórską o wstawiennictwo, prosić o błogosławieństwo Boże dla dzieci, które będą się w tej szkole uczyć, dla nauczycieli, wychowawców, dla dyrekcji szkoły. W homilii o. Jabłoński zaznaczył, że rozwój dzieci zależeć będzie w dużej mierze także od intensywności ich przeżywania religijnego, dlatego tak ważne jest, by nauczyciele oprócz wiedzy przekazywali wychowankom wiarę w Boga. Wskazał też na potrzebę ewangelizacji, którą powinny podjąć szkoły i rodziny. - Wychowanie niech będzie naznaczone miłością, ale też wymaganiem, ukazywaniem pewnych ważnych wzorców osobowych i nasycaniem młodych ludzi mądrością ewangeliczną - mówił.
Na inauguracji byli obecni m.in.: Eugeniusz Buda - wizytator Centrum Edukacji Artystycznej w Poznaniu, Elżbieta Ulczycka - dyrektor Jasnogórskiej Publicznej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej, Jarosław Jasiura - prezes Stowarzyszenia Jasnogórska Szkoła Chóralna wraz z Zarządem, br. Marian Szamrej - dyrektor Specjalnego Ośrodka Wychowawczego im. św. Jana de La Salle w Częstochowie, Jan Szyma - przewodniczący Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater”, Małgorzata Nowak - dyrektor Ośrodka Promocji Kultury „Gaude Mater” w Częstochowie. Po Mszy św. miała miejsce oficjalna uroczystość otwarcia szkoły w gmachu Akademii Polonijnej.

„Prawdziwie spadła z Nieba”
Premiera filmu

Jasna Góra, 8 września 2011 r.
Jasnogórska premiera filmu pt. „Prawdziwie spadła z nieba”, według scenariusza i w reżyserii Zdzisława Sowińskiego, odbyła się 8 września br. w Kaplicy Różańcowej. Film poświęcony jest Wotum Narodu, jakie stanowi nowa szata i korony „wdzięczności, miłości, cierpienia i nadziei”, nałożone na Jasnogórski Wizerunek Matki Bożej we wrześniu 2010 r., w setną rocznicę rekoronacji Cudownego Obrazu. Wotum zostało ufundowane z darów pielgrzymów jasnogórskich. Film powstał dzięki wielkiej otwartości i życzliwości przeora Jasnej Góry o. Romana Majewskiego. Na premierze filmu obok przeora klasztoru i reżysera filmu obecny był także Mariusz Drapikowski - artysta bursztynnik, w którego gdańskiej pracowni powstała nowa szata dla Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.

Zapowiedzi

19-22 września - rekolekcje kapelanów Wojska Polskiego

23 września - Maturzyści Diecezji Tarnowskiej

23/24 września - Pielgrzymka Wiernych Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej

24 września - Pielgrzymka Rodzin Adopcyjnych

24 września - Pielgrzymka Rodziny Wincentyńskiej

24 września - Maturzyści Archidiecezji Lubelskiej (I grupa)

24-25 września - Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin

25 września - Jasnogórskie Spotkanie Środowisk Policyjnych

www.jasnagora.com

Jasnogórski telefon zaufania (34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00

Radio Jasna Góra UKF FM 100,6 MHz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję