Jedną z takich przypowieści jest historia o robotnikach winnicy. Na pierwszy rzut oka możemy poczuć się niesprawiedliwie potraktowani, podobnie jak ci, którzy pracowali cały dzień w upale. Dlaczego ci, którzy pracowali krócej, otrzymali taką samą zapłatę jak ci, którzy pracowali od rana do wieczora? Czy to sprawiedliwe?
Jednak, gdy zagłębimy się w treść tej przypowieści, zauważymy, że jej główny przekaz nie dotyczy wynagrodzenia za pracę, ale miłości i hojności Boga. Właściciel winnicy, który jest symbolem Boga, nie traktuje swoich pracowników jak pionki w grze ekonomicznej, ale jak ukochane dzieci. Jego hojność jest przejawem miłości, a nie obliczeń ekonomicznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podobnie jest w przypadku historii o generale, który po I Wojnie Światowej postanowił spełnić obietnicę daną żołnierzowi i odwiedził jego rodzinę. Mimo że przyniósł im jedynie pamiątki po zmarłym żołnierzu, w rzeczywistości dał im coś o wiele cenniejszego – siebie samego.
W obu tych historiach kluczowym przesłaniem jest to, że Bóg pragnie dać nam coś o wiele więcej niż materialne dobra czy korzyści. Pragnie dać nam siebie samego, swoją miłość, troskę i obecność w naszym życiu.
Zachęcam wszystkich do głębszego zastanowienia się nad tymi historiami i znalezienia w nich inspiracji do budowania prawdziwych relacji z Bogiem i z ludźmi. Niech to będzie dla nas przewodnikiem w życiu duchowym i codziennych wyborach. Zapraszam na rozważanie na rozważanie na 25 Niedzielę Zwykłą rok A
Kącik kulinarny: Zobacz
Reklama
Jeśli jesteś zainteresowana - zainteresowany taką szklanką to zerknij tutaj - więcej informacji Zobacz
Spis:
00:00 - Intro
00:22 - Niesprawiedliwa zapłata?
04:43 - Dał siebie
Całość kazania na www.studenski.pl