Reklama

Niedziela Częstochowska

Wieluń 1 września 2023

Czy jesteśmy dzisiaj gotowi umrzeć za miłość, dobro, sprawiedliwość? Czy jesteśmy zdolni, by dzisiaj życie oddać za Boże prawo? – pytał bp Andrzej Przybylski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ruinach dawnej fary, kościoła św. Michała Archanioła w Wieluniu, zniszczonego podczas niemieckiego bombardowania, 1 września pod przewodnictwem biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Andrzeja Przybylskiego została odprawiona Msza św.

Przed Eucharystią bp Przybylski, który był również obecny na uroczystościach o godz. 4.40, podzielił się krótką refleksją. – Ta godzina to jest przełamanie nocy i dnia. Zawsze kiedy zaczynają wyć syreny, kiedy możemy sobie uświadomić, że to się działo o tej godzinie, napawa dreszczem. Wieluń jest symbolem okrucieństwa II wojny światowej. Tutaj spadły bomby na bezbronnych ludzi. My chcemy o tym pamiętać nie po to, aby rozdrapywać rany, ale żeby je leczyć i z tych ran uczyć się, jak żyć i budować pokój – powiedział hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na wstępie

Karol Porwich

Reklama

Liturgia o godz. 11 zgromadziła władze państwowe i samorządowe wszystkich szczebli, przedstawicieli parlamentu i administracji rządowej, służb mundurowych, kombatantów i weteranów, liczne poczty sztandarowe, przedstawicieli Bractwa Kalwaryjskiego z Praszki oraz mieszkańców Wielunia i okolic. Z wysokości polowego ołtarza wszystkich przywitał ks. Adam Sołtysiak, proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Wieluniu, który powiedział: – Wieluń stał się symbolem terroru wojennego, okrucieństwa, złamania zasad. Nasze dzisiejsze spotkanie jest gorąca modlitwą za ofiary września 1939 r., za żołnierzy, ludność cywilną i tych wszystkich, którzy nie zwątpili w Polskę.

Reklama

Następnie głos zabrał ks. Jacek Zieliński, proboszcz parafii Nawiedzenia NMP w Wieluniu. – Nasze miasto doświadczyło ogromnej hekatomby; śpiące niewinne miasto zostało zbombardowane. Tragizm tego dnia odczuwamy po dzień dzisiejszy. Modlimy się o pokój dla naszej ojczyzny i całego świata. Dziękujemy rodzicom za to, że przekazują swoim dzieciom miłość do Pana Boga i ojczyzny, a młodym dziękujemy za zaangażowanie.

Czuwać

Karol Porwich

Reklama

Na wstępie homilii bp Przybylski przypomniał, że duchowieństwo częstochowskiej diecezji było mocno zranione w czasie II wojny światowej, bo z tej ziemi największa liczba kapłanów została zamordowana i zamęczona przez Niemców w obozie koncentracyjnym w Dachau. Następnie celebrans nawiązał do ewangelicznej przypowieści o dziesięciu pannach, które w Biblii ks. Jakuba Wujka zostały nazwane pannami mądrymi i głupimi.

– Przypowieść kończy się jakby morałem, poleceniem Jezusa: Czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny. Mieszkańcy Wielunia spokojnie spali, bo niby skąd mogli wiedzieć, że o 4.40 nad ranem na ich domy, szpital, na ich ukochaną farę spadną bomby i zacznie się straszna wojna? Bo skąd mogli wiedzieć, że w chwili, kiedy przełamuje się noc i zaczyna się dzień, trzeba wstawać i czuwać? – tłumaczył hierarcha.

Reklama

Następnie zwrócił uwagę na naukę, jaka płynie z tragicznego doświadczenia wojny, która nie powinna ograniczać się tylko do rytualnego obchodzenia dnia napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę. – Wcale nie chodzi o to, byśmy każdej nocy budzili się o świcie. Wystarczy ta jedna noc, kiedy wstajemy, żeby tu być o 4.40. Bogu chodzi o inne czuwanie, o czuwanie naszego sumienia, o osobiste czuwania naszego serca, o naszą wspólną czujność narodową: w mieście, ojczyźnie i w Kościele – podkreślił celebrans i wskazywał, że dzisiaj, w tym szczególnym symbolicznym miejscu, Bóg woła do naszej ojczyzny: Polsko, czy naprawdę jesteś czujna? Czy jesteś dzisiaj gotowa na to, by żadna straszna godzina i straszne zło nie zaskoczyło cię?

Na ratunek

Karol Porwich

Reklama

Następnie bp Przybylski wyjaśnił, dlaczego w Biblii panny z przypowieści Jezusa zostały nazwane nieroztropnymi. – One dbały tylko o to, co zewnętrzne, bo wydawało się im, że jak będą miały bogate, złotem udekorowane lampy, to już to samo wystarczy. Ale czegoś istotnego im zabrakło – oliwy. Kiedy zabraknie energii, która daje światło, to nie będziemy mieli czegoś, co ma nas przygotować na ciemne noce, kiedy przyjdzie zło – zauważył hierarcha.

Reklama

Kontynuując homilię, zwrócił uwagę, że Bóg jako Oblubieniec przychodzi do naszych nocy narodowych i osobistych, by nas ratować, dodawać nadziei i siły, byśmy nie stawali po stronie zła. Następnie przypomniał, że w świetle ewangelicznej przypowieści Jezusa o pannach, doświadczenie sprzed 84 lat powinno nas nauczyć, że najlepsze, najpiękniejsze lampy, najlepsze ludzkie środki, podobnie jak lampy w rękach tych kobiet, nic nie znaczą, jeżeli nie mają czegoś, co daje tylko Pan Bóg, czegoś co pochodzi tylko od Ducha Świętego.

Przestroga

Karol Porwich

Reklama

Biskup Przybylski kończąc homilię, przytoczył wiersz Kazimierza Wierzyńskiego, napisany tuż przed wybuchem II wojny światowej, który wieńczy znaczące zawołanie: „Na ściany się wedrze/ Gęstą łuną, co wszystko z tych murów pościera/ Oprócz krwi zapisanej na waszej katedrze:/ Że tym się tylko żyje, za co się umiera”.

– Na ruinach tej fary, jak na katedrze z wiersza poety, są zapisane krople krwi. One nas pytają: Za co jesteśmy gotowi umrzeć? Bo tym się żyje, za co się umiera. Czy jesteśmy dzisiaj gotowi umrzeć za miłość, dobro, sprawiedliwość? Czy jesteśmy zdolni, by dzisiaj życie oddać za Boże prawo? – pytał celebrans i przywoływał znamienne postacie polskiej, heroicznej historii, które są naszą narodową oliwą: o. Maksymiliana Kolbego, rotmistrza Witolda Pileckiego i rodzinę Ulmów.

Reklama

– Obyśmy w każdym momencie dziejów, wtedy, kiedy jest pokój i obfitujmy w dobrobyty, kiedy cieszymy się dobrem Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, byli mądrzy jak te mądre panny, żebyśmy nie zgłupieli, żebyśmy nie uznali, że wystarczą nam bogate domy i ulice. Dlatego proszę dzisiaj na ruinach wieluńskiej fary o czujność, mądrość dla nas, by słowa Jana Kochanowskiego o tym, że Polak „przed i po szkodzie głupi”, nie stały się faktem – zakończył bp Przybylski.

Odpowiedzią wiernych były oklaski.

Hołd

Karol Porwich

Reklama

Po Mszy św. bp Przybylski i delegacje złożyły kwiaty i wieńce pod tablicą upamiętniającą ofiary niemieckiego bombardowania. Następnie zgromadzeni udali się na Wieluńską Golgotę, gdzie Jan Książek, dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, opowiedział o osobach zamordowanych w Wieluniu, a upamiętnionych tablicami na Wieluńskiej Golgocie. Tablic przybywa z każdym rokiem. Obecnie jest ich 157.

Uroczystościom towarzyszył chór Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury i Sportu w Wieluniu

Reklama

Wczesnym rankiem o 4.40 1 września 1939 r. Niemcy przeprowadzili atak lotniczy na Wieluń. Na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Zginęło od 1200 do ponad 2000 osób. Wieluń został prawie doszczętnie zniszczony.

2023-09-01 21:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miód czy ocet?

Pewnie każdego z nas kiedyś poniosły nerwy. Staliśmy się wtedy kąśliwi i kwaśni jak ocet. Niestety, mam wrażenie, że coraz częściej nie radzimy sobie z opanowaniem. Ta sztuka jest szczególnie ważna wszędzie tam, gdzie pracuje się z ludźmi, a więc też w naszym duszpasterstwie. Ile problemów i nieporozumień byłoby do uniknięcia, gdybyśmy potrafili spokojnie porozmawiać i wymienić swoje racje i argumenty.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję