Reklama

Jak rozmawiać w rodzinie... o szczęściu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczęśliwego Nowego Roku! To najpopularniejsze życzenia noworoczne. Życzymy sobie nawzajem szczęścia, ale przecież dla każdego z nas może oznaczać to coś zupełnie innego. W ostatnim czasie od wielu mądrych kapłanów ponownie słyszałam ważną prawdę: „Nie zawsze to, co nam się wydaje dla nas najlepsze, jest dla nas dobre”. Zwróciłam też uwagę, że coraz częściej słyszę intencje mszalne sformułowane: „Zgodnie z wolą Bożą”. Nawet w kontekście poważnych chorób: „Boże, prosimy Cię, abyś obdarzył naszą siostrę potrzebnymi łaskami w jej chorobie, i prosimy o zdrowie, jeśli jest to Twoją wolą”.
Jakże trudno w ten sposób rozmawiać w wielu rodzinach. Życzenia zdrowia, powodzenia materialnego, dobrej pracy są bardziej naturalnie przyjmowane. Jednak to, co my po ludzku możemy odbierać jako wielką szansę życiową, bywa dla nas, dla naszego życia osobistego czy duchowego pułapką, katastrofą.
„Jeśli to, o czym marzysz, jest dla Ciebie dobre, to z całego serca życzę, aby się spełniło”.
Słyszałam już takie historie jak z bajki „Kiedy św. Piotr był Panem Bogiem”, który poddał się, wysłuchując ludzkich modlitw wzajemnie się wykluczających. Pewien mężczyzna modli się o pracę, jego żona o to, aby tej pracy nie dostał, a dzieci - aby w domu było dobrze. Wyjazd do intratnej pracy może okazać się tragiczny dla związku małżeńskiego, a czasem ta praca na jakiś czas może pozwolić temu mężczyźnie rozwinąć skrzydła i to będzie dobre dla rodziny na przyszłość.
„Życzę, aby każda zmiana w Twoim życiu była dobra dla Ciebie i Twojej rodziny, mądrych decyzji”.
Często tego dobra nie widzimy od razu. Komentujemy: „Ale Ci się poszczęściło”, a potem dane wydarzenie okazuje się przekleństwem. Mówimy: „Ty to masz pecha”, a może właśnie to, że czegoś nie doświadczyliśmy, coś nas ominęło, jest dla nas błogosławieństwem.
Codziennie mówimy: „Ojcze nasz”, a tak mało mamy zaufania, kiedy wypowiadamy: „Bądź wola Twoja”.
Rzadko stwierdzamy: „Widocznie tak miało być”.
Dla mnie mój mąż, moje dzieci to Boże cuda postawione na mojej drodze, wymodlone.
Tak więc moje szczęście to moja rodzina, mój dom, który tworzę razem z mężem. Jest wiele domów, w których nie ma miłości, serdeczności, zrozumienia, ale warto wierzyć w to, że są domy, gdzie gości to, co dobre. To szczęście też bywa ulotne, nigdy nie wiemy, ile dane jest nam i naszym bliskim żyć i co może nas jeszcze spotkać. Zawsze przekonanie o tym, że w domu Ojca naszego będzie nam najlepiej, pomaga mi przetrwać przeciwności i dążyć do szczęścia, ale… w wieczności.
Noworocznie dzielę się życzeniami, które ułożyły się w wierszyk.

Moim Rodzicom,
Dziękując za TAKI DOM!

DOM

Każdemu życzę takiego DOMU,
gdzie miłość mieszka i nikomu
drzwi ani serca się nie zamyka,
lecz gra harmonii i zgody muzyka.
A gdy są spory,
przepraszam gości
i nikt się długo nie wścieka, złości.
Gdy ktoś się smuci,
ktoś go pocieszy.
I jest czas taki,
gdy nikt się nie śpieszy,
jest czas gadania i przytulania,
i uważnego kogoś słuchania:
patrzenia w oczy,
potakiwania
i odpowiedzi, choć trudne pytania:
Dlaczego? Kto to? I jak to było?
I co się w nocy dzisiaj przyśniło?
A przyśnił się DOM nie byle jaki,
DOM dobrych wspomnień,
dobrych powrotów,
ale i w świat daleki wylotów.
DOM, co nam siłę daje
życie dobrze przeżyć!
I w taki DOM chcę bardzo wierzyć!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa

2024-06-06 13:03

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Kościół

Armenia

archiwum autora

To nie Rzym był pierwszym państwem, które przyjęło chrześcijaństwo jako oficjalną religię państwa i ludu. Pierwsza była Armenia - kraina wiecznego czasu hiobowego. Jej mieszkańcy uważają, że siódma litera alfabetu ormiańskiego to… dźwięk oddechu Boga.

Armenia. Jak piszą autorzy książki, pt. "Armenia. Karawany śmierci" (Andrzej Brzeziecki i Małgorzata Nocuń), niegdyś potężne imperium rozciągające się od Morza Kaspijskiego po Morze Śródziemne. Dzisiaj, niewielkich rozmiarów państwo na Kaukazie Południowym. Armenia jako pierwsze państwo na świecie uznała chrześcijaństwo za religię państwową – stało się to w 301 r. – a jej mieszkańcy uznali się za naród wybrany przez Boga. Jeśli Bóg naprawdę wybrał Ormian, to potraktował ich niczym Hioba. Wystarczy spojrzeć na mapę Armenii, aby stwierdzić od razu, że jej położenie geopolityczne jest wyjątkowo niekorzystne – otaczają ją zewsząd potężne państwa: Rosja, Iran, Turcja. Tak zresztą było przez całe dzieje Hajastanu, jak nazywają Ormianie swą ojczyznę. Potężni sąsiedzi dzielili go między siebie, a jego rdzennych mieszkańców ciemiężyli. Ci, zaś niejednokrotnie ratowali się ucieczką do innych krajów, w których tworzyli diasporę. Największa tragedia spotkała naród w 1915 r. W tym bowiem roku rząd młodoturecki, wykorzystując wojenne zamieszanie, postanowił ostatecznie rozwiązać „problem ormiański”. Jego działanie to ludobójstwo. Minister spraw wewnętrznych Taalat-Pasza pisał: „Rząd zdecydował się na całkowitą eksterminację Ormian (...). Ci, którzy sprzeciwią się temu rozkazowi, nie mogą być urzędnikami państwowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nie może Ciebie zabraknąć!

2024-06-06 09:07

[ TEMATY ]

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

Michał Piekara

Męska Sobota

Archiwum Marcina Kobylińskiego

Patrząc na hasło naszego spotkania, mamy na myśli nie jakieś wielkie zwycięstwa i bitwy, ale najmniejsze decyzje, które dokonujemy każdego dnia - mówi Marcin Kobyliński

Patrząc na hasło naszego spotkania, mamy na myśli nie jakieś wielkie zwycięstwa i bitwy, ale najmniejsze decyzje, które dokonujemy każdego dnia - mówi Marcin Kobyliński

8 czerwca w parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze odbędzie się męska sobota. Spotkanie "Stworzony do zwycięstwa" poprowadzi Michał Piekara, który opowie o tym jak toczyć duchowe bitwy o siebie i bliskich.

- Widzimy jakie korzyści każdy z nas ma z tej formacji, dlatego chcemy się tym podzielić z innymi. Michał Piekara jest współtwórcą Drogi Odważnych. Dziś, korzystając ze swojego doświadczenia, wspiera małżonków i ojców. Osobiście zainspirował mnie tym, co głosi i jak żyje, dlatego chciałem bliżej poznać jego osobę. Patrząc na hasło naszego spotkania, mamy na myśli nie jakieś wielkie zwycięstwa i bitwy, ale najmniejsze decyzje, które dokonujemy każdego dnia. Są pewne narzędzia, z których można skorzystać i Michał będzie chciał o nich opowiedzieć – mówi Marcin Kobyliński, jeden z inicjatorów spotkania.

CZYTAJ DALEJ

Austria: pielgrzymka wiernych ukraińskich do Marizell

2024-06-06 19:05

[ TEMATY ]

#Pielgrzymka

Ukraińcy

Marizell

wikipedia/C.Stadler/Bwag na licencji Creative Commons

Bazylika Narodzenia NMP w Mariazell

Bazylika Narodzenia NMP w Mariazell

Wierni wszystkich ukraińskich wspólnot katolickich w Austrii spotkają się niedzielę 9 czerwca na organizowanej już po raz drugi pielgrzymce do sanktuarium maryjnego Mariazell. "Oczekuje się, że o godzinie 16:00 w Boskiej Liturgii w bazylice Mariazell wezmą udział setki wiernych" - powiedział austriackiej agencji katolickiej Kathpress wikariusz generalny ordynariatu dla katolików obrządków wschodnich w Austrii, ks. Jurij Kolasa.

Wierni przyjadą ze wszystkich krajów związkowych autobusami i prywatnymi samochodami. Wraz z ukraińskimi katolikami będzie się modlić arcybiskup Wiednia, kardynał Christoph Schönborn i kilku innych biskupów austriackich. Liturgii będzie przewodniczył ks. Kolasa, a kardynał wygłosi kazanie. W koncelebrze będzie wielu księży Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego pracujących w Austrii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję