We wspomnienie bł. Czesława Mszy św. w kościele św. Wojciecha u ojców dominikanów we Wrocławiu przewodniczył bp Maciej Małyga. Modlono się w intencji miasta i zbliżającego się synodu diecezjalnego. – W tym roku mija 60. rocznica ustanowienia bł. Czesława patronem miasta Wrocławia. Dziękujemy Bogu za ten dar dla naszego miasta – mówił przeor wrocławskich dominikanów o. Andrzej Kuśmierski. – Proszę, abyśmy w sercach nosili bł. Czesława jako patrona synodu diecezjalnego, czasu dla nas ważnego i przełomowego. Bardzo potrzeba nam Bożego światła, bł. Czesław może się za nami wstawiać i nam podpowiadać – dodawał.
Także bp Maciej Małyga w homilii podkreślał, że bł. Czesław jest postacią ważną dla Kościoła i miasta Wrocławia i chcemy mu oddawać sprawy, którymi żyjemy oraz synod, który ma być w naszej diecezji czasem odnowy i nawrócenia. Następnie nawiązał do odczytanego fragmentu Ewangelii o Wniebowstąpieniu. – Pan Jezus mówi do swoich uczniów: „Wy jesteście świadkami tego”. Ale czego? Owszem śmierci i zmartwychwstania, ale też czegoś bardzo osobistego – nawrócenia i odpuszczenia grzechów – tłumaczył biskup. I dodawał: – Apostołowie, przyjaciele Jezusa byli tego świadkami nie tylko w tym sensie, że to widzieli, ale sami tego doświadczyli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jako szczególnego świadka nawrócenia i odpuszczenia grzechów wskazał św. Pawła: – On udziela nam wszystkim pewnej lekcji. Prześladowca nawrócony, pojednany. Sam stwierdził, że bycie świadkiem Ewangelii jest dla niego naturalną częścią życia. Bycie świadkiem przebaczenia i miłości, której doświadczył, nie było kwestią wyboru, ale sprawą naturalną, tak jak odbijanie światła słońca przez księżyc. Na życie apostołów padło światło Zmartwychwstałego i dlatego św. Paweł stwierdza, że głoszenie Ewangelii nie jest dla niego powodem do chluby. To jest obowiązek, a raczej jak mówili Grecy „ananke” czyli nieuchronność, konieczność. Nieuchronność odbijania światła Ewangelii przez nas.
Reklama
– To niezwykle poruszające, że dla św. Pawła, a później dla bł. Czesława, wysiłkiem byłoby nie bycie świadkiem Jezusa. W rzeczywistości wiele pracy wymaga to, aby nie głosić, zapomnieć. Człowiek musi się dużo, w złym sensie, napracować, żeby się tak zaciemnić, aby światła Boga nie odbijać. To, co dla nas tak często jest heroizmem, trudnym samopoświęceniem, długo projektowaną strategią, dla św. Pawła i bł. Czesława było kwestią elementarnej uczciwości. I to jest także dla nas piękne zaproszenie, że kwestią elementarnej uczciwości względem siebie, rzeczywistości, otaczających nas ludzi, naszej własnej historii, jest dawanie świadectwa o Bogu, który zaprasza do zmiany myślenia i do odpuszczenia grzechów. Słowo Boże mówi nam, że właśnie to jest naturalne, prawdziwe i w pewnym sensie najłatwiejsze, bo odbijające to, co dokonało się w naszym sercu – tłumaczył bp Maciej. I dodawał na zakończenie: – Trzeba nam zmienić sposób myślenia i zrozumieć, że prawdziwsze jest głosić niż nie głosić. Nie mamy nic piękniejszego do dania światu niż to orędzie o Chrystusie – jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi. Życzę, abyśmy ciągle Jezusowego światła doświadczali, nim się cieszyli i porzucili swoje tak często nieraz dramatyczne i skomplikowane wysiłki, by to światło się w nas nie odbijało.
Z okazji 60. rocznicy ogłoszenia bł. Czesława patronem Wrocławia, Uroczystości Czesławowe trwały u ojców dominikanów cały tydzień – można było wziąć udział w pikniku, koncertach i oprowadzaniach po kościele, kaplicy błogosławionego i klasztorze.