Dzień Myśli Braterskiej to chyba jedyne na świecie, jakie znam, święto „myśli”. Warto dziękować za ten wielki dar. Myślą, umocnioną przez Ducha Świętego, odkrywamy sens istnienia, przebijamy Niebo, docieramy do Boga, naszego Ojca. Myślą sięgamy w przeszłość naszej rodziny, naszych wspólnot, naszej Ojczyzny. Ale to nie tylko święto myśli, to Dzień Myśli Braterskiej, a więc święto ogarniające drugiego człowieka, druhnę i druha. Myślą braterską zgłębiam szaleństwo obecności drugiego człowieka w moim życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Myślą braterską zmieniam świat, przezwyciężam cały marazm i okrucieństwo zła. Jestem zdolny do czynienia dobra, jestem zdolny do nadziei, do miłowania. Jednym aktem myśli mogę stanąć przed Tym, który mnie stworzył, i z Nim mogę uporządkować siebie i podjąć decyzję służenia bliźnim w duchu prawa i przyrzeczenia harcerskiego: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu.
Kiedy przychodzi Dzień Myśli Braterskiej, przypomina mi się spotkanie ze słynnym ks. hm. Józefem Warszawskim. Było to po II wojnie światowej. Dał mi wtedy książkę: „Myśl jest bronią”. Na te dramatyczne czasy naznaczone cieniem morderczych ideologii: hitleryzmu i komunizmu, to było dla mnie odkrycie - myśl jest bronią.
Po latach, jako specjalny dar na Dzień Myśli Braterskiej, Ojciec Święty Jan Paweł II - dał nam patrona harcerstwa polskiego bł. Wincentego Frelichowskiego. Te dwa dni łączą się ze sobą nierozerwalnie 22 lutego - Dzień Myśli Braterskiej, 23 - święto naszego Patrona. „Chcę” - to było jego zawołanie. Nie „chciałbym”, ale „chcę” i to czynię.
Myślą braterską ogarniamy tych, którzy zginęli w Polskiej Golgocie Wschodu i Zachodu. Kiedy wasz wzrok zatrzyma się na chwilę na krzyżu harcerskim, wydobytym z dołów śmierci w Miednoje, pomyślcie - ten krzyż harcerski ktoś wiernie nosił aż do końca. I nasza myśl nieznająca przeszkód może pobiec do tych naszych Pomordowanych Braci. Możemy z nimi porozmawiać językiem myśli, zapytać, co oni czuli, o czym myśleli, jakie mieli nadzieje.
Myślą możemy też spotkać się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Już nie musimy zapisywać się na audiencję, stać pod oknem na Placu Świętego Piotra, czekać kilkanaście godzin w kolejce, aby Go pożegnać. Jednym aktem myśli możemy wejść w tajemnicę Świętych Obcowania i „porozmawiać” z tym wielkim niezapomnianym Przyjacielem młodzieży, który tak wierzył, że będziemy „czuwać”.
Niech nasz Dzień Myśli Braterskiej w tym roku będzie naszym wspólnym prawdziwym świętowaniem. Pamiętajmy o sobie wzajemnie. Ja będę pamiętał o Was. A Wy pomyślcie o mnie, gdziekolwiek na świecie jesteście.
Błogosławi Wam i prosi Was o to kapelan naczelny ZHPpgK.
Ks. Zdzisław Peszkowski