Reklama

Niedziela Wrocławska

M jak Mama

Z Ewą Janik, szczęśliwą żoną i mamą siódemki dzieci, tłumaczem i lektorem języka francuskiego, o trudach i radościach macierzyństwa rozmawia Magdalena Lewandowska.

Tomasz Lewandowski

Macierzyństwo to dawanie i uczenie miłości – podkreśla Ewa Janik.

Macierzyństwo to dawanie i uczenie miłości – podkreśla Ewa Janik.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Od 28 lat jesteś żoną Krzysztofa, macie sześć córek i jednego syna. Najstarsza w kwietniu tego roku wyszła za mąż, najmłodsza chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej. Czym dla ciebie jest macierzyństwo?

- To dla mnie sens życia. Nie chcę oczywiście żadnej kobiecie narzucać roli, są różne życiowe sytuacje, ale myślę, że trzeba być Bogu bardzo wdzięcznym za to, że daje nam możliwość bycia mamą. Chciałabym, aby moje córki też tak myślały, choć współczesny świat podpowiada im trochę inne poglądy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Macierzyństw potrafi bardzo wiele rzeczy w nas ukształtować, rozwinąć – kiedy dajemy z siebie miłość, pomoc, opiekę, kiedy zauważamy, że nie jesteśmy sami na świecie, wtedy „rozkwitamy”. Bycie mamą pokazało mi, że najważniejszy nie jest rozwój osobisty skierowany tylko i wyłącznie na nas samych, ale rozwój osobisty związany z darem z siebie samego dla drugiego człowieka i dla Boga. I patrząc z perspektywy osobistego doświadczenia, to daje wewnętrzną radość i spełnienie. Choć nie ukrywam, że macierzyństwo – tak samo jak ojcostwo – jest jednym z najtrudniejszych zadań w życiu. Ale zarazem jednym z najpiękniejszych.

- Co starałaś się przekazać swoim dzieciom, czego je nauczyć?

- Oboje z mężem wychodzimy z założenia, że otrzymaliśmy dzieci przede wszystkim po to, żeby je kochać i nauczyć je miłości. Jako rodzice dostajemy szansę kształtowania nowego człowieka, szansę dania mu trochę „wiatru w skrzydła”, wprowadzenia w życie, wprowadzenia w osobistą relację z Bogiem.

Mimo, że dzieci mamy siódemkę, staramy się, aby każde otrzymało jak najlepszą edukację i mogło realizować swoje pasje, rozwijać umiejętności. Piątka dzieci – poza szkołą podstawową – uczyła się także lub uczy dalej w szkole muzycznej I stopnia. Jedna z córek jest lekkoatletką, inna pięknie rysuje i chce zostać architektem, a syn cały swój nastoletni okres życia poświęcił harcerstwu. Chodził do Katolickiego Liceum w Henrykowie, a w tej chwili jest żołnierzem Wojska Polskiego i studentem pierwszego roku Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Nie ukrywam, że jest to duży trud, trzeba poświęcić wiele czasu i siły zwłaszcza na dowożenie do szkoły – nasz wybór to placówki katolickie – czy dodatkowe zajęcia. Dopiero teraz, ponieważ dzieci są już starsze, mogłam wrócić do pracy zawodowej i uczę języka francuskiego – to nie jest tak, że macierzyństwo nic nie kosztuje, ale Bóg dodaje sił i zdolności.

Reklama

- Czy mama siódemki dzieci ma czas dla siebie?

- Oczywiście, ale ja nie czekam, żeby mi go ktoś dał, ja go po prostu organizuje. Nauczyłam się korzystać z pewnego ułożonego porządku dnia i w nim szukać czasu. Takim momentem jest poranek, kiedy mąż odwozi dzieci do szkoły, a ja mam chwilę dla siebie. Poświęcam wtedy godzinkę dla Boga, by przeczytać czytania z dnia, poczytać jakąś religijną lekturę – to czas tylko dla mnie, dla mojego rozwoju duchowego. Czasem tylko dla mnie są ostatnio także lekcje języka angielskiego, którego postanowiłam się nauczyć – nigdy nie jest za późno, żeby poznać coś nowego, żeby się rozwinąć. A ponieważ śpiewanie to moja pasja, należę w parafii do scholi osób dorosłych i z radością korzystam ze wspólnego śpiewania na chwałę Bogu.

- Jakie miejsce w waszym domu zajmuje wiara?

- Dla nas wiara jest nieodłącznym elementem życia i oczywiście wychowania dzieci. To, że w ogóle mamy siódemkę dzieci jest spowodowane właśnie zaufaniem do Boga i oddaniem mu naszego małżeństwa. W mojej głowie musiało się pootwierać wiele barier, żeby zgodzić się na taką dużą rodzinę, ponieważ jestem jedynaczką. Mężowi było trochę łatwiej, bo jest z dużej rodziny, więc obecność większej liczby osób i załatwianie kilku spraw „na raz” nie jest dla niego niczym nowym.

Wydaje mi się, że dzieci trochę „przesiąkały” w naszym domu wiarą i Bogiem, bo to jest nasza codzienność – wspólna modlitwa, niedzielna Eucharystia, życie blisko Kościoła i blisko parafii. Codziennie modlę się też za moje dzieci i oddaje je Bogu. Wiem, że o własnych siłach nie jestem w stanie wszystkiego zrobić, kontrolować – zresztą nie po to jesteśmy rodzicami, ale by kochać i uczyć swoje dzieci kochać innych ludzi, kochać Boga.

2023-05-30 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Meksyk: Porwanie biskupa słynącego z prób mediacji między kartelami narkotykowi

2024-04-30 09:24

[ TEMATY ]

Meksyk

Episkopat Flickr

Emerytowany biskup rzymskokatolicki, który zasłynął z prób mediacji między kartelami narkotykowymi w Meksyku, został porwany – poinformowała w poniedziałek Meksykańska Rada Biskupów.

Przywódcy kościoła w Meksyku powiedzieli, że ks. Salvador Rangel zaginął w sobotę i w oświadczeniu wezwali porywaczy do jego uwolnienia.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję