Świętowanie rozpoczęło się od Mszy św., której przewodniczył ks. Wojciech Zięba, proboszcz parafii. Kapłan przypomniał trudne początki. – Parafia NMP Częstochowskiej kontynuuje tradycje przedwojennej parafii katolickiej św. Piotra Kanizjusza. Kościół pod tym wezwaniem został zbudowany w latach 1926-1932 na Placu Grunwaldzkim, ale nie przetrwał nawet 20 lat – zburzono go podczas oblężenia miasta w 1945 roku – mówił ks. Zięba. Po wojnie zamiast budować nową świątynię szukano budynku, który po niewielkich przeróbkach można by adaptować na kościół. Na ten cel wybrano mocno zniszczony budynek przy ul. Kochanowskiego 11. – Był to prawdopodobnie stary pałacyk myśliwski. Na początku Msze św. odprawiano w prywatnych mieszkaniach, później w baraku na parceli kościelnej. Parafia liczyła wtedy około 1200 wiernych z dzielnic Zalesie, Zacisze i Szczytniki – opowiadał ks. Zięba. We wrześniu 1947 roku poświęcenia kościoła dokonał, w zastępstwie Administratora Apostolskiego, ks. Piotr Jaroszek. Dekretem z dnia 29 maja 1953 roku dawna parafia św. Piotra Kanizjusza otrzymała wezwanie Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. – Dziś przed wejściem do kościoła stoi figura św. Piotra Kanizjusza pochodząca właśnie z pierwotnej świątyni, można się jej przyjrzeć i przeczytać dodatkowe informacje – zachęcał proboszcz.
Po Eucharystii, na terenie Parku Szczytnickiego przylegającego do kościoła, odbył się parafialny festyn – nie zabrakło występów, zabaw, konkursów, pysznego jedzenia i oczywiście wspólnej modlitwy. Można było także zwiedzać wyremontowane podziemia kościoła, a wszelkie zebrane podczas festynu ofiary zostaną przeznaczone na dalszy remont świątyni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu