13 kwietnia już na stałe wpisał się w kalendarz jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.- Tam zginęli nasi ojcowie, dziadkowie, wujkowie. Tam zginęła elita naszego narody. Tam też zginął mój ojciec, którego nie miałam okazji poznać. Urodziłam się w listopadzie, a mój ojciec na front wyszedł we wrześniu. Napisał tylko list, że jest jeńcem Starobielska. Mama napisała do niego 5 listów, on wysłał 4 kartki. Później nie można było na ten temat mówić. Rosjanie zrzucali winę na Niemców, ale wiadomo, że to zrobili Rosjanie - powiedziała Teresa Gwara, prezes Stowarzyszenia Dolnośląska Rodzina Katyńska.
Związek Radziecki przyznał się do zbrodni dopiero 13 kwietnia 1990 roku. - Przez 47 lat sprawa katyńska była przedmiotem kłamstw, matactw i przemilczeń. Istniało kłamstwo katyńskie. Dopiero podczas tzw. Pieriestrojki rząd rosyjski ujawnia dalszą część prawdy o zbrodni katyńskiej i 13 kwietnia 1990 zostaje wydane oświadczenie agencji TASS - zaznaczyła Teresa Gwara.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W intencji ofiar zbrodni katyńskiej została odprawiona Eucharystia w Bazylice garnizonowej św. Elżbiety we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny metropolity wrocławskiego, który w homilii podkreślił fakt, że czas kiedy wspominamy te straszne wydarzenia na wschodzie, przypada zawsze w okresie paschalnym, patrząc na nie w kontekście męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Ks. Łuźniak, nawiązując do Ewangelii, podkreślił gest Pana Jezusa, który ukazując się uczniom w Wieczerniku, pokazał im rany na swoich rękach. - Daje się poznać po znakach męki, bo one są znakami miłości. [...] Wszelka ludzka autentyczność, która jest dawaniem siebie, jest przedłużeniem Jezusowej miłości. W to wszystko włącza się najwyższa miłość, jaką człowiek okazuje na tym świecie, poza miłością małżeńską i rodzicielską, to miłość do Ojczyzny - zaznaczył kapłan, dodając: - Ten gest Jezusa z dzisiejszej Ewangelii jest źródłem światła dla zrozumienia miłości ojczyzny, którą okazali oficerowie, wyżsi urzędnicy państwowi, więźniowie z Katynia i innych sowieckich obozów internowania, jakie okazały się obozami zagłady.
Reklama
Ksiądz Łuźniak podkreślił, że obchody rocznicy zdrobni katyńskiej to także okazja do dziękczynienia za „miłość ojczyzny dziesiątków tysięcy naszych braci i sióstr, obywateli RP, których ofiara owocuje w kolejnych pokoleniach”.
Na zakończenie padły słowa niosące nadzieję. - Niech te wydarzenia będą dla nas zachętą do takiej miłości ojczyzny, narodu, abyśmy podczas spotkania z naszymi przodkami w wieczności, mogli spojrzeć im spokojnie w oczy i powiedzieć: "Dziedzictwo, które nam zostawiliście, zachowaliśmy z miłością i pomnożyliśmy".