Reklama

Spotkanie Komisji Wspólnej

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina, in vitro i Trzech Króli

Jako „merytoryczne i w jakiejś mierze owocne” ocenił abp Sławoj Leszek Głódź obrady Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 9 grudnia w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Głównymi tematami obrad była polityka prorodzinna, prace Komisji Majątkowej, opinie o projektach bioetycznych i ustanowienie wolnego dnia w święto Trzech Króli.
- Nie spotykamy się, by ostrzyć siekiery, tym bardziej że jesteśmy w okresie przed Bożym Narodzeniem - powiedział abp Głódź, współprzewodniczący Komisji ze strony kościelnej. W kwestii święta Trzech Króli strona rządowa powiedziała, że nosi się z zamiarem wniesienia projektu, który umożliwiłby już w 2011 r. świętowanie tej uroczystości kościelnej jako dnia wolnego od pracy, przy równoczesnym poszukiwaniu rozwiązań, które nie powodowałyby strat ekonomicznych dla gospodarki.
Strona kościelna sformułowała także apel, aby wyłączyć ze sporów politycznych ważne sprawy dotyczące dobra narodowego i społecznego, takie między innymi jak: edukacja, ochrona zdrowia czy media publiczne.

Walka o krzyż

30 listopada troje uczniów renomowanego wrocławskiego XIV Liceum Ogólnokształcącego napisało petycję do dyrektora szkoły Marka Łaźniaka, w której domagało się usunięcia krzyży ze szkolnych sal. W piśmie uczniowie powołali się na ostatni wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Mimo iż wnioskodawcy stanowili zdecydowaną mniejszość, temat bardzo szybko podchwyciła i rozdmuchała wrocławska „Gazeta Wyborcza”.
Pierwszą reakcją dyrektora szkoły był pomysł wydzielenia osobnej sali, w której mogłyby wisieć krzyże. Na szczęście do czasu ogłoszenia oficjalnej odpowiedzi w sprawie ta wizja upadła. Stało się tak dzięki reakcji wielu ludzi, którzy stanęli w obronie krzyża, m.in. rzeszy absolwentów elitarnej szkoły. Dyrektor Łaźniak ogłosił decyzję 7 grudnia. Poinformował wtedy, że jako urzędnika państwowego obowiązuje go prawo, a rozporządzenie Ministra Edukacji z 1992 r. mówi wyraźnie: jeśli ktoś chce krzyż powiesić, nie można mu tego odmówić. Zaproponował też uczniom debatę.
Sprawa wrocławskiej Czternastki odbiła się głośnym echem w wielu środowiskach. Sprzeciw budził zwłaszcza sposób przedstawiania tematu przez „Gazetę Wyborczą”, w której jednoznaczne komunikaty grzmiały: Młodzi nie chcą krzyży - jakby nieważny był fakt, że ci, którzy wyszli z inicjatywą, nie stanowią nawet jednego procenta szkolnej społeczności.
Takie działania doprowadziły do manifestacji stowarzyszenia Krucjata - Młodzi w Życiu Publicznym pod budynkiem „GW”. Uczestnicy odczytali oświadczenie, w którym przypomnieli m. in. słowa Papieża Jana Pawła II: „Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych i szpitali. Niech on tam pozostanie” i polecili wszystkich wrogów krzyża Bożemu miłosierdziu. Piotr Waszkiewicz, zaangażowany w akcję, tłumaczy: - Dziennikarze „GW” twierdzili, że młodzi nie chcą krzyży, dlatego właśnie my, studenci i licealiści, zdecydowaliśmy się na krok, który pokazał, że jest inaczej. Mamy nadzieję, że decyzja dyrektora zostanie podtrzymana. W razie potrzeby, będziemy podejmować kolejne akcje.
Dla „Niedzieli” sprawę komentuje bp Andrzej Siemieniewski z Wrocławia:
- Uczniowie mają prawo do różnych pomysłów, a społeczność ma prawo te pomysły oceniać. Nie możemy mieć o to pretensji. Możemy mieć natomiast pretensje do mediów, że potraktowały całą sprawę jako dobry pomysł. A tu została naruszona zasada demokracji. Nie jest dobrą metodą utwierdzanie uczniów, że liberum veto jest czymś wskazanym. Taka praktyka to nic dobrego i historia nam to wyraźnie pokazała. Jednostki nie mogą narzucać swojej woli większości. Od tego jest szkoła, żeby wyjaśnić, na czym polega dobra demokracja. Joanna Mielniczuk

kRÓTKO

- IPN opublikował notatkę sowieckiego generała Wiktora Anoszkina, który był świadkiem rozmowy gen. Wojciecha Jaruzelskiego z marszałkiem Wiktorem Kulikowem w grudniu 1981 r. Wynika z niej, że Jaruzelski prosił sowieckich dowódców o ewentualną pomoc wojskową, gdyby władze nie zdołały opanować nastrojów społecznych po wprowadzeniu stanu wojennego.
- Prawie 200 tys. osób sprawdził Instytut Pamięci Narodowej w ramach tzw. ustawy deubekizacyjnej pozbawiającej od 1 stycznia 2010 r. funkcjonariuszy służb specjalnych PRL przywilejów emerytalnych. Informacje o przebiegu służby IPN przekaże organom emerytalnym MSWiA i MON. Dwa tysiące byłych ubeków zachowa swoje emerytury, bo ich akta znajdują się w tzw. zbiorze zastrzeżonym.
- ABW zatrzymała pięć osób, w tym urzędników resortów rolnictwa i gospodarki oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w związku z zarzutami korupcyjnymi. Sprawa dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej
- wysokości 40 tys. zł oraz żądania ponad 370 tys. zł w zamian za ułatwienie uzyskania 12 mln zł dotacji ze środków Unii Europejskiej.
- Kolejny minister odszedł z rządu Donalda Tuska. O dymisji ministra środowiska Macieja Nowickiego mówiono od początku grudnia. Oficjalnie Nowicki poinformował o tym 8 grudnia. Powodem był konflikt z premierem, który nie mógł się pogodzić ze zbytnią samodzielnością ministra.
- Centralna Komisja Egzaminacyjna podała wyniki próbnych egzaminów maturalnych z matematyki. Testu nie zaliczyło 24 proc. uczniów.
- Po 19 latach upadła „Trybuna”. Powodem były kłopoty finansowe gazety. „Trybuna” powstała w miejsce upadłej „Trybuny Ludu”.
- Piotr Krzywicki - łódzki poseł koła Polska Plus zmarł 10 grudnia, po długiej chorobie. Miał 45 lat.
- Legendarna działaczka „Solidarności” Anna Walentynowicz otrzymała doroczną nagrodę Rzecznika Praw Obywatelskich.

Strony informacyjne opracowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, wiadomości Radia Watykańskiego, KAI i BP KEP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

parlament europejski

Łukasz Brodzik

Ryszard Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Czym zajmowali się europosłowie przez ostatnie 5 lat? Czy nastąpią zmiany po wyborach? Czy prawicowe ugrupowania powiększą swój stan posiadania? I czy przyszły parlament wycofa się z tak krytykowanego Zielonego Ładu, czy paktu migracyjnego? O tym z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawia Łukasz Brodzik.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję