Reklama

Niedziela Wrocławska

Boże Camino

Caminowicze zainaugurowali nowy sezon wędrówek szlakami św. Jakuba w naszej archidiecezji trasą z Brzegu do Małujowic.

Magdalena Lewandowska

W sanktuarium św. Jakuba w Małujowicach caminowicze polecali Bogu nowy sezon wędrówek.

W sanktuarium św. Jakuba w Małujowicach caminowicze polecali Bogu nowy sezon wędrówek.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

VI Pielgrzymka Przyjaciół i Sympatyków Szlaków św. Jakuba w archidiecezji wrocławskiej do Małujowic rozpoczęła się przy pomniku św. Jana Pawła II w Brzegu, by po przejściu 9 km – z nawiedzeniem kościoła św. Stanisława w Skarbimierzu – dojść do Sanktuarium św. Jakuba. Tam caminowicze mieli możliwość zwiedzenia przepięknego sanktuarium z przewodnikiem, a Mszy św. w intencji pielgrzymów przewodniczył ks. Tomasz Gospodaryk, proboszcz parafii NMP Różańcowej w Kruszynie i kapelan dróg św. Jakuba. Podczas Eucharystii część caminowiczów włączyła się w dzieło duchowej adopcji dziecka poczętego.

Kazanie wygłosił ks. prof. Norbert Widok, opiekun opolskich pielgrzymów szlaków jakubowych. Tłumaczył, że chodzenie drogą jest związane również z przystankami potrzebnymi, by się wzmocnić, pomodlić, odpocząć. – Nasze życie naznaczone jest pewnymi etapami i wydarzeniami, które nakazują przystanąć, zreflektować pewne kwestie, ustawić priorytety, nabrać siły. Droga Camino w makro wymiarze naszego życia – mówił ksiądz profesor, podkreślając, że dla Maryi Zwiastowanie było właśnie takim etapem i rozpoczęciem nowej drogi. – Dla niej również była to inauguracja pewnego Camino. Maryja w Nazarecie rozpoczęła drogę naznaczoną różnymi stacjami. Pierwszą było zwiastowanie i otrzymanie wiadomości ponad ludzką wyobraźnię, że stanie się Matką Syna Bożego. Potem były kolejne przystanki – Egipt, szukanie 12-letniego syna, a potem najważniejsze przystanki na Górze Oliwnej i w Wieczerniku. Stała się dzięki temu współodpowiedzialna za nasze zbawienie. Mówimy, że jest pośredniczką łask, że brała udział wraz z Synem w zbawianiu świata. Droga szczególna – Camino Boże.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Norbert Widok zauważył, że zastanawiamy się czasem nad tym, skąd Maryja miała tyle siły, by przetrzymać wszystko, czego doświadczyła. Dodał, że i my szukamy na naszych drogach pomocy Bożej i nadziei. – Gdy Maryja wyraziła swój niepokój, usłyszała: "Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga". My jako ochrzczeni też mamy prawo oczekiwać łaski Bożej, gdy jej potrzebujemy – zwłaszcza przed kolejnym etapem naszego życia – i usłyszeć słowa pełne nadziei "nie bój się" – tłumaczył kapłan. – Chcemy więc tę nadzieję w sobie rozbudzić, by nie bać się, ale iść do przodu, bo w każdym czasie towarzyszy nam łaska Boża. Nabierzmy sił i odwagi, by nie bać się podejmować kolejnych kroków, kolejnych wysiłków, kolejnych zadań w naszym codziennym życiu. Aby było to z jednej strony zgodne z wolą Bożą, ale równocześnie realizacją naszego osobistego powołania – mówił kończąc homilię.

Reklama

– Jesteśmy znów razem, by powierzyć Bogu nowy sezon caminowy. Na szlak z Brzegu do Małujowic wyruszyło około 30 pielgrzymów z Wrocławia, Brzegu, Kruszyny, a także z diecezji legnickiej i opolskiej. To stałe osoby, które zawsze pojawiają się na hasło "Camino", ale cieszy też kilkoro nowych uczestników – mówi ks. Tomasz Gospodaryk. Podkreśla, że idea rozpoczęcia sezonu pielgrzymowania drogami św. Jakuba w naszej archidiecezji od samego początku jest związana z uroczystością Zwiastowania Pańskiego i podjęciem duchowej adopcji dziecka poczętego: – Idziemy 9 km, tak jak 9 miesięcy jest od poczęcia do narodzin dziecka. To nie tylko fizyczne rozpoczęcie sezonu Camino, ale także duchowy wymiar dzieła miłości – włączamy się w codzienną modlitwę za najbardziej bezbronnych.

Zaprasza wszystkich do wyruszenia na szlak św. Jakuba: – Jak Maryja nie lękajmy się i ruszajmy na drogi jakubowe. Mamy dużo różnych propozycji, m.in. w wakacje wyruszamy na 5 dni na szlak z Zuzeli, gdzie urodził się kard. Stefan Wyszyński, do Poświętne koło Warszawy. Szczegóły na stronie www.camino.net.pl i na facebookowej grupie @Camino… więcej niż droga... W każdą trzecią niedzielę miesiąca o godz. 17.00 w kościele św. Maurycego we Wrocławiu miłośnicy szlaków św. Jakuba spotykają się na wspólnej Mszy św. – zachęcam, przyjść może każdy.

2023-03-25 22:13

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premiera hymnu tegorocznego spotkania młodych Lednica 2000 już za nami

2024-05-15 09:15

[ TEMATY ]

o. Jan Góra

Lednica 2000

Mat. prasowy

XXVIII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000 zbliża się wielkimi krokami. Odbędzie się ono 1 czerwca 2024 r. na Polach Lednickich. Trwają przygotowania do tego corocznego wydarzenia.

LEDNICA 2000 to ogromne dzieło ewangelizacyjne, które pomaga młodym odkrywać wiarę na nowo i nawiązywać żywą relację z Chrystusem. Zainicjował je w 1997 roku, wraz ze świeckimi wolontariuszami, duszpasterz akademicki, dominikanin o. Jan W. Góra OP, zainspirowany nauczaniem św. Jana Pawła II, gromadząc młodych wokół symbolicznej Bramy Ryby odwołującej się do początków chrześcijaństwa. Co roku, w pierwszą sobotę czerwca na Polach Lednickich odbywa się Ogólnopolskie Spotkanie Młodych, które gromadzi dziesiątki tysięcy osób. Wiele z nich, zarażonych entuzjazmem wiary, dzięki Lednicy odmieniło swoje życie.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

A.Duda: budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce

2024-05-15 12:57

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Katar

PAP/Marcin Obara

Budowanie bezpieczeństwa wymaga "absolutnej współpracy" między władzami w Polsce - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda podczas briefingu prasowego w Dausze.

Prezydent, który przebywa w Katarze, podkreślił podczas spotkania z polskimi mediami, że najważniejszą kwestią, która w tym momencie wymaga "absolutnej współpracy pomiędzy władzami w Polsce", jest budowanie bezpieczeństwa na wszelkich możliwych polach, w tym bezpieczeństwa granic czy bezpieczeństwa energetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję