Reklama

Wokół przyszłości NATO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze pokolenie jest świadkiem dwóch wydarzeń politycznych, które w poważnej mierze określają przyszłą historię XXI wieku. Pierwsze z nich to rozpad sowieckiego imperium, które jeszcze 20 lat temu miało polityczną postać tzw. obozu socjalistycznego pod przywództwem Związku Sowieckiego. Podobnie jak po I wojnie światowej na gruzach imperium austriacko-węgierskiego powstało wiele niepodległych państw w Europie Środkowo-Wschodniej, tak i po rozpadzie sowieckiego imperium w latach 90. w tej części Europy byłe „demokracje ludowe”, ujarzmione po II wojnie światowej części składowe sowieckiego imperium, wybiły się ponownie na niepodległość. Może to za dużo powiedziane - może ostrożniej byłoby powiedzieć, że zyskały szanse na niepodległość i suwerenność. Bo z jednej strony bardzo przygniatające jest trudne do przezwyciężenia dziedzictwo półwiecza „realnego socjalizmu” i sowieckiej okupacji, z drugiej strony - półwieczne opóźnienie gospodarcze i cywilizacyjne tych krajów czyni je łatwym łupem politycznym i gospodarczym dla najsilniejszych krajów Europy Zachodniej, zwłaszcza Niemiec.
Tymczasem „natura nie znosi próżni”, także polityczna natura. Strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie, jakie ukształtowało się w ostatnich latach, po zjednoczeniu Niemiec zmierza najwyraźniej do wypełnienia tej „próżni” nowym podziałem stref wpływów w tej części Europy. Podobny proces przebiegał zresztą i po I wojnie światowej. Stąd uzasadniona wydaje się ocena, że po rozpadzie imperium sowieckiego i po zjednoczeniu Niemiec polityka europejska wraca w stare, przedwojenne koleiny. Tego stanu rzeczy nie zmienia - jak się wydaje - ani istnienie Unii Europejskiej, ani rozszerzanie NATO o kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
W ostatnich latach jesteśmy też świadkami innego ważnego procesu politycznego: wskutek wspomnianych wyżej wydarzeń, a także szybkiego rozwoju gospodarczego Chin i Indii, świat przestaje być „dwubiegunowy”, jak w niedawnych jeszcze czasach „zimnej wojny” obozu sowieckiego ze światem wolności; świat staje się wielobiegunowy politycznie. Ta wielobiegunowość utrudnia politykę amerykańską; czy ułatwia politykę rosyjską?
Mało kto wierzy, że antyamerykański „terroryzm” byłby możliwy na świecie bez wsparcia służb specjalnych innych krajów... Powiedzieć można: wczorajsza jawna „zimna wojna” zeszła do podziemia i prowadzone jest niejawnie, z wykorzystaniem „światowego terroryzmu”, który zastępuje niegdysiejsze „ruchy narodowo-wyzwoleńcze”, zakładane i szkolone w Sowietach.
W ostatnich miesiącach amerykańska administracja już dwa razy, i to w sposób niezbyt nawet zawoalowany, zaproponowała Rosji przystąpienie do NATO. Można to potraktować jako przejaw amerykańskiej bezradności wobec zimnej wojny kontynuowanej metodami terroryzmu, z którym walka pochłania coraz większe koszty bez wyraźnych efektów. Przystąpienie Rosji do NATO oznaczałoby konieczność ścisłego współdziałania w ramach paktu, zatem i poddania się przez Rosję wewnątrznatowskim procedurom kontrolnym, obejmującym także pracę służb specjalnych. To bardzo interesujące, że Rosja oficjalnie w ogóle nie odpowiedziała na te propozycje... Nie jest zainteresowana wspólną walką ze „światowym terroryzmem” czy też „ruscy szachiści” studiują ciągle wysokość politycznej zapłaty, jakiej mogliby zażądać za taką współpracę?... Czy interesy polskie mogłyby stać się elementem takiej zapłaty?...
Tymczasem w Ameryce spada gwałtownie poparcie dla operacji w Afganistanie, odzywają się coraz częściej głosy, że to wojna trudniejsza niż w Wietnamie. Niedawno jeden ze współtwórców nowej amerykańskiej strategii w Afganistanie oświadczył, że „losy NATO rozstrzygną się w ciągu najbliższych dwóch lat w Afganistanie”. Trudno powiedzieć, co miał na myśli, mówiąc „rozstrzygną się”, ale to mocne sformułowanie: czy to zachęta do większego zaangażowania europejskich członków NATO w Afganistanie, czy pogróżka, że Ameryka straci zainteresowanie dla NATO na rzecz większego zainteresowania bezpośrednią współpracą militarną z Rosją?
Tymczasem widać już bardzo wyraźnie (zwłaszcza po wizycie wiceprezydenta Bidena w Polsce), że Ameryka wycofuje się z wolna ze swej aktywności w Europie Środkowo-Wschodniej (Polska, Czechy, Gruzja, Ukraina) i zwalnia to miejsce dla polityki niemieckiej. Wobec strategicznego partnerstwa niemiecko-rosyjskiego nasza sytuacja międzynarodowa wyraźnie zatem pogarsza się, zwłaszcza w sytuacji, gdy armia polska ulega systematycznemu osłabianiu pod każdym względem: liczebności, uzbrojenia, przemysłowego zaplecza. Tym bardziej że Traktat Lizboński,właśnie podpisany przez prezydenta, ogranicza potężnie polską suwerenność państwową i to w sytuacji, gdy olbrzymie roszczenia majątkowe wobec Polski ze strony niemieckich przesiedleńców i żydowskich wydrwigroszy zza Oceanu nie zostały wycofane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała

2024-05-29 16:12

[ TEMATY ]

dywan z kwiatów

Karol Porwich/Niedziela

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała stanowią niematerialne dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Te niezwykłe kompozycje tworzone są z kolorowych płatków róż, jaśminu, bzu, polnych maków, chabrów, liście paproci czy ściętej trawy. Tradycja słynnych dywanów ze Spycimierza koło Łodzi została nawet wpisana na na listę Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Poza Spycimierzem tradycja układania w Boże Ciało kwietnych dywanów kultywowana jest także na Opolszczyźnie - w Kluczu, Olszowej, Zalesiu Śląskim i Zimnej Wódce. Piękne kompozycje kwiatowe, układane rokrocznie w tych parafiach, stanowią nie tylko dopełnienie tradycji i oprawę uroczystej procesji, ale są również atrakcją dla turystów, wpisaną w niematerialne dziedzictwo kulturowe.

CZYTAJ DALEJ

Dziś nasze myśli kierujemy ku Eucharystii

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 14, 12-16. 22-26.

Czwartek, 30 maja. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

CZYTAJ DALEJ

Znów mogą cieszyć się własną świątynią

2024-05-30 11:59

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Lutol Suchy

poświęcenie kościoła

Katarzyna Krawcewicz

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Pięć lat temu, dokładnie w uroczystość Bożego Ciała, mieszkańcy Lutola Suchego przeżyli wielką tragedię – pożar kościoła. 29 maja 2024 bp Tadeusz Lityński poświęcił odbudowaną świątynię.

Tak szybka odbudowa kościoła możliwa była dzięki wielkiej determinacji mieszkańców, a także wsparciu wielu darczyńców, nie tylko z diecezji, ale i całej Polski, a nawet zagranicy. Z pomocą przyszły instytucje, organizacje i przedsiębiorstwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję