Reklama

Dworcowe zgorszenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tylko 22 dworce kolejowe spełniają podstawowe wymogi w zakresie prawidłowej obsługi pasażerów i zasługują na ocenę dobrą. Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli obnażył skalę zaniedbań w zakresie gospodarowania infrastrukturą okołokolejową. Potwierdził to, co każdy z nas, podróżując po kraju, dostrzega gołym okiem. Sytuacja jest już tak katastrofalna, że nie tylko psuje wizerunek Polski, ale wręcz zagraża bezpieczeństwu korzystających z tej formy transportu.

Wstydliwa zapaść

Polskie Koleje Państwowe na całej sieci kolejowej mają 2 641 dworców. Z tego większość (1631) jest nieczynna. Pozostałe 1010 jest w bardzo złym stanie. 623 spośród nich są w kondycji dostatecznej, a aż 365 (ponad 35 proc.) - w złej. Tylko 22 obiekty mają ocenę dobrą i można o nich powiedzieć, że spełniają normy przyjęte w Europie dla obsługi podróżnych.
Z dworców czynnych 15 proc. to bardzo duże jednostki obsługujące rocznie ponad 2 mln pasażerów. Najwięcej jest małych obiektów (823), które odprawiają rocznie poniżej 300 tys. osób.
To są dane rządowe ostatnio upublicznione w Sejmie w odpowiedzi na pytania posłów. Z raportu NIK-u o wynikach kontroli stanu technicznego i przygotowania kolejowych obiektów dworcowych do obsługi pasażerów wynika, że aż 87 proc. skontrolowanych dworców nie było właściwie przygotowanych, choćby w podstawowym zakresie, do wykonywania swoich funkcji. Prawie jedna trzecia sprawdzonych stacji nie miała sprawnej toalety, a ponad połowa nie była utrzymana w należytej czystości. Doprowadziło to kontrolerów NIK-u do wniosku, że stwarzają one zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, o elementarnych standardach europejskich nie wspominając.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Konieczność oddłużenia

Ten ogrom wstydliwej zapaści wynika z wieloletnich zaniedbań w zakresie finansowania kolei. W ramach budowania w Polsce kapitalizmu przyjęto założenie, że PKP musi się samo finansować. Zapomniano jednak, że pozostawiono w spadku po przeszłości olbrzymi dług, przekraczający w pewnym momencie ponad 10 mld zł, który jak kamień u szyi blokował jakiekolwiek plany samodzielnego rozwoju.
Poprzedni rząd postanowił przerwać tę iluzję i doprowadził do częściowego oddłużenia w kwocie prawie 2,4 mld zł. W ten sposób spółkę PKP Przewozy Regionalne uwolniono z zaległości w całości i umożliwiono przekazanie jej samorządom wojewódzkim z w miarę czystym kontem. Dzięki temu w tej części kolejowych przewozów pasażerskich, które najsilniej związane są z życiem lokalnym, otwarto nowy rozdział, przygotowując modernizację lub zakup nowoczesnego taboru oraz uruchamiając do niedawna zawieszone połączenia.
Skala tej pomocy była adekwatna do możliwości budżetowych, ale też została przeprowadzona bardzo szybko - w ciągu trzech lat.
Teraz czas na kolejne działania. Pozostała część starych długów, wynosząca ok. 8 mld zł, pochłania rocznie kwotę prawie 300 mln zł na ich obsługę. Zaległości nie maleją, a PKP to, co wygospodaruje wielkim wysiłkiem ze sprzedaży zbędnych nieruchomości lub ich dzierżawy, przeznacza na spłatę odsetek. Bez pomocy państwa nasze koleje same sobie nie poradzą i nie wyjdą z tego kręgu niemocy. Tym bardziej że na modernizację dworców pozostaje już śmiesznie mała kwota - 16 mln zł, podczas gdy dla przywrócenia im właściwego charakteru potrzeba ok. 3 mld zł.

Reklama

Nieśmiałe plany rządu

W tej sprawie obecny rząd nie chce jednak zająć jednoznacznego stanowiska. I zamiast wziąć byka za rogi, szuka zastępczych rozwiązań, które jednak nie gwarantują przełomu. Takim sposobem jest przekazywanie małych stacji - które nie są węzłami kolejowymi i nie mają kluczowego znaczenia dla całej sieci - władzom samorządowym. Te w trosce o lepszy wizerunek swoich małych ojczyzn i widząc brak reakcji ze strony rządu, z trudem podejmują się wysiłku naprawy istniejącego stanu. Do tej pory władzom lokalnym przekazano nieodpłatnie 97 małych dworców. Nie jest to więc duża skala.
W ramach przygotowań do EURO 2012, ze środków przeznaczonych na ten cel postanowiono gruntownie przebudować kilka najważniejszych dworców w Polsce. W Krakowie na tego typu prace przeznaczono 80,5 mln zł, z tego 60 mln zł z funduszy UE. Dworzec Wrocław Główny ma odzyskać swój blask za 112 mln zł, w tym 79 mln zł z pieniędzy unijnych. Najwięcej ma pójść na Gdynię Główną - bo aż 135 mln zł, z pomocą Brukseli w wysokości 95 mln zł.
Pozostałe duże obiekty, takie jak trzy dworce w Warszawie (Centralna, Wschodnia i Zachodnia) oraz w Katowicach, miały być przebudowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Czyli w oparciu o umowę z prywatnym inwestorem, który wybuduje nowy dworzec wraz z centrum handlowym. Na części komercyjnej zarobi i odzyska wyłożone na budowę pieniądze. Ze względu na kryzys projekty te jednak stanęły w miejscu, gdyż nie ma chętnych do poniesienia tak dużych nakładów. Najprawdopodobniej więc dworce te nie zostaną odmienione przed 2012 r.

Prawo UE nas zmusi

Nieśmiałość rządu w podejmowaniu bardziej ofensywnej polityki w stosunku do dworców wkrótce będzie musiała się skończyć. Oto bowiem do polskiego prawa wdrażane są przepisy Unii Europejskiej, tzw. trzeci pakiet kolejowy, normujące kolejny etap otwarcia rynku kolejowego. Jednym z ważniejszych elementów tych zmian jest przyjęcie zobowiązań w zakresie respektowania praw pasażerów. Poważną częścią tych praw jest właściwy standard odpraw dworcowych. Nieprzestrzeganie ich prowadzi do nakładania srogich kar finansowych. Jeśli więc rząd nie przyjdzie na czas z pomocą, to PKP zostanie - oprócz starych długów - dodatkowo obciążone mandatami i odszkodowaniami dla pasażerów za zły stan dworców.
Trzeba więc działać, bo to, co jest na dworcach, coraz bardziej nam przeszkadza. A raport NIK-u i wystąpienia posłów obnażają całą prawdę w tym zakresie. Ujawniają coraz większe zniecierpliwienie obywateli biernością władz, które nie potrafią uporać się z tym gorszącym kłopotem.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Monte Cassino – rozpoczęły się uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

2024-05-14 10:27

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Włodzimierz Rędzioch

80 lat temu, 17 stycznia 1944 r. rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino. W największej batalii frontu włoskiego walczyli żołnierze dziesięciu narodowości. Rankiem, 15 lutego 1944 r. 255 „latających fortec” zrzuciło na Monte Cassino ponad 350 ton bomb burzących, które sprawiły, że klasztoru został zamieniony w ruinę. Po zniszczeniu klasztoru wojska alianckie próbowały zdobyć punkty oporu znajdujące się w mieście Cassino a następnie samo wzgórze Monte Cassino.

W maju zadanie zdobycia ruin klasztoru bronionego przez resztki sił niemieckich przypadło żołnierzom 2. Korpusu Polskiego. „Czwarte natarcie na górę klasztorną – będzie polskim natarciem. Tam, gdzie padli Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Francuzi, Hindusi” - napisał Melchior Wańkowicz w swoim reportażu o bitwie. Atak rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Generał Władysław Anders w rozkazie do swoich oddziałów napisał:

CZYTAJ DALEJ

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Św. Maciej

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Święty Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie.

Historia nie przekazuje nam zbyt wielu faktów z życia św. Macieja Apostoła. Po jego wybraniu w miejsce Judasza udzielono mu święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk. Hebrajskie imię: Mattatyah oznacza „dar Jahwe” i wskazuje na żydowskie pochodzenie Macieja.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Polsko – libańska przyjaźń

2024-05-14 15:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wernisaż prac polskich artystów, jakie wykonali w nawiązaniu do kultury Libanu, można było obejrzeć na wernisażu w klubokawiarni Fratelli Tutti.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję