Reklama

„Róbta, co chceta”

Niedziela Ogólnopolska 2/2009, str. 36-37

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce trwa się spór o przyszłość naszego narodu. Ten spór toczy się na wielu płaszczyznach. Jedną z nich, w istocie najważniejszą, jest spór na płaszczyźnie wychowawczej, a właściwie spór o kształt polityki wychowawczej państwa. Zwolennicy skrajnego permisywizmu wychowawczego nie są z zasady przeciwnikami polityki państwa w tej dziedzinie. Co więcej, często proponują wykorzystanie instytucji państwowych do wcielania w życie swych skrajnych i nieodpowiedzialnych pomysłów. Dotyczy to np.: narzucania szkołom tzw. edukacji seksualnej, edukacji bezstresowej, ubezwłasnowolniania nauczycieli w procesie wychowawczym, promocji różnych skrajnych poglądów, ograniczania odpowiedzialności uczniów na rzecz realizacji często wydumanych „praw” itp. Natomiast ci sami zwolennicy permisywnego wychowania czy raczej demoralizowania młodego pokolenia, którzy używają instytucji państwa do wcielania swych pomysłów w życie są jednocześnie przeciwnikami państwa wszędzie tam, gdzie państwo ogranicza demoralizację młodego pokolenia. Nasila się np. kampania tych środowisk na rzecz zniesienia karalności za posiadanie narkotyków. Działaniom tym patronuje były minister zdrowia w rządach lewicowych, obecny poseł Marek Balicki. Działania tych środowisk są wymierzone w ustawę antynarkotykową wprowadzoną za rządów AWS. Przypomnijmy, że to w czasach pierwszej kadencji rządów SLD zniesiono karalność za posiadanie narkotyków, pod pretekstem posiadania ich na własny użytek. Ta decyzja rządów postkomunistycznych spowodowała bardzo widoczny rozwój plagi narkomanii w Polsce. Bezkarni liderzy narkotykowi zaatakowali wówczas szerokim frontem szkoły, a bezradni policjanci musieli tolerować ten zagrażający młodzieży stan prawny. Dopiero za kadencji AWS, z mojej inicjatywy, jako prezesa ZCHN-u, poseł Wojciech Hausner przygotował projekt ustawy przywracający karalność za posiadanie narkotyków. W ten sposób przywrócony został policji instrument pozwalający na zwalczanie tego procederu. Po wprowadzeniu ustawy złapani handlarze narkotyków nie mogli się już tłumaczyć, że posiadają je tylko na własny użytek. Za czasów ostatnich rządów SLD podjęto, na szczęście bez powodzenia, próbę przywrócenia bezkarności handlarzy narkotyków. Głównym uzasadnieniem tej kampanii jest twierdzenie, że prawo staje się nieskuteczne i dlatego należy je zliberalizować. To przecież postawienie sprawy na głowie. Jeżeli prawo nie jest dostatecznie skuteczne, to należy jeszcze bardziej zmobilizować organa ścigania do bardziej efektywnej i skutecznej walki z tym procederem, a nie likwidować te ograniczenia, które stawiają tamę pladze narkomanii. Ten argument zwolenników bezkarności handlarzy narkotyków to argument tylko na rzecz rozwoju narkomanii w Polsce. W Holandii, gdzie handel narkotykami nie jest karalny, istnieje największy procent uzależnionej młodzieży i dorosłych w Europie. Podobny byłby rezultat, gdyby i w Polsce udało się zlikwidować istniejące bariery przeciwdziałające rozwojowi narkomanii.
Dziś ustawa zakazująca posiadanie narkotyków jest kontestowana. Zwłaszcza w Internecie spotyka się nawoływania do jej zniesienia, organizowane są różne spotkania i dyskusje, na których formułowany jest postulat przywrócenia bezkarności dilerów. Także niektórzy przedstawiciele show-biznesu publicznie chwalą się paleniem trawki czy używaniem innych narkotyków. Szczególną okazją dla liderów narkotykowych są masowe imprezy młodzieżowe - jak np. ta organizowana przez Jerzego Owsiaka w Kostrzyniu - gdzie powszechnie są dostępne narkotyki. Propagowanie subkultury narkotykowej jest dość częste i nie spotyka się ze zdecydowanym oporem społecznym. Środowiska lewicowo-liberalne, zwłaszcza młodzieżowe, uczyniły postulat dekryminalizacji obrotu narkotyków jednym ze swych sztandarowych postulatów. Wpisały ten postulat w szerszy kontekst walki o lewicowo-liberalny kształt polityki wychowawczej czy raczej - należałoby tu powiedzieć - antywychowawczej państwa. Koncepcja ta, oparta na niczym nieskrępowanej wolności i jednostronnej interpretacji praw jednostki, prowadzi do podważenia wszelkich powinności jednostki wobec wspólnot, w których żyje, i do zniesienia jakichkolwiek ograniczeń i sankcji wobec jednostki. Pomysł ten jest szczególnie groźny dla młodego pokolenia, prowadzi bowiem do likwidacji wszelkich form wychowawczych. A wychowanie to proces usprawnienia młodego człowieka do życia w społeczeństwie. To proces wdrażający do życia dojrzałego i odpowiedzialnego nie tylko za siebie, ale i za wspólnoty, w których żyje. Koncepcja niczym nieograniczonej swawoli i „praw” prowadzi natomiast jedynie do odspołecznienia jednostki, do ukształtowania osobowości niedojrzałej, nieodpowiedzialnej i egoistycznie nastawionej wobec społeczeństwa. Powoduje ona ukształtowanie pasożytniczego modelu osobowości, a w przypadku postulatu wolności do narkotyków prowadzi wprost do zniszczenia osobowości uzależnionego i często do jego przedwczesnej śmierci. Koncepcja wolności od jakichkolwiek powinności i „prawa” do robienia, co tylko dusza zapragnie, jest destrukcyjna i nihilistyczna, zagraża istnieniu społeczeństwa, a zwłaszcza młodzieży. Oznacza bowiem utrwalanie wszelkich negatywnych skłonności natury ludzkiej. Dla środowisk lewicowo-liberalnych postulat wolności narkotykowej jest wpisany w kontekst walki z tradycyjnym - w ich mniemaniu - zacofanym, modelem wychowawczym i tym samym z tradycyjnym modelem społecznym. W lewicowej terminologii ten postulat oznacza wyzwolenie spod ograniczeń represyjnego społeczeństwa. I dlatego, mimo swej oczywistej szkodliwości, zawsze znajdował zrozumienie w politycznych środowiskach lewicowo-liberalnych.
Dziś wydaje się, że postulat legalizacji narkomanii ma niewielkie szanse realizacji. Ale wydaje się, że nie taki jest w tym momencie cel inicjatorów tej kampanii. Zdają oni sobie sprawę z oporów, jakie ten postulat może wywołać w Sejmie, ale obie największe partie są partiami typu „przedsiębiorstwa wyborczego”, dla którego nie zasady ideowe a popularność wyborcza jest kryterium działania. I dlatego środowiska, które wysuwają ten postulat, liczą, że w najbliższych kilku latach tak zmanipulują społeczną świadomość, że nie tylko legalizacja narkomanii, ale także inne ich postulaty „wychowawcze” i „kulturowe” będą mogły być zrealizowane. Dlatego też dzisiejsza bierność wobec tych działań jutro może zaowocować ich wcieleniem w życie... Każdemu zagrożeniu łatwiej jest przeciwdziałać w fazie początkowej niż zaawansowanej. Dlatego temu zagrożeniu trzeba już dziś postawić tamę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję