Jak na razie wszystko wskazuje na to, że płonne były nadzieje tych, którzy liczyli, że organizująca igrzyska olimpijskie, Komunistyczna Partia Chin zostanie zmuszona przez światową opinię publiczną do przestrzegania praw człowieka. Amnesty International ostrzegała przed olimpiadą o wzmożonych represjach. Na własnej skórze odczuli je także, choć nie fizycznie, zagraniczni dziennikarze, którym odcięto dostęp do niektórych, niewygodnych dla władzy, stron internetowych. O wzmożonych represjach mówią również liderzy chrześcijańscy, pozostających poza kontrolą władzy, Kościołów domowych. Alarmowali też redaktorzy serwisu „Christian World News”. - Wraz ze zbliżaniem się igrzysk chrześcijanie są bardziej prześladowani. Przedstawiciele chińskich służb bezpieczeństwa nachodzą chrześcijan zgromadzonych na modlitwie, biją i aresztują duchownych, pod pozorem dbałości o bezpieczeństwo zawodów olimpijskich. - Paradoksalnie, represje dotknęły ludzi, gdy modlili się o spokojny i harmonijny przebieg zawodów - podkreślił serwis.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu