Reklama

Wiadomości

W sobotę pogrzeb dr Lucyny Wiśniewskiej - zasłużonej dla Kościoła

W sobotę 5 listopada odbędzie się pogrzeb dr Lucyny Wiśniewskiej. Tragicznie zmarła była dyrektorem radomskiego sanepidu, lekarzem i posłem na Sejm V kadencji oraz laureatką nagrody Viventi Caritate-Żyjącemu Miłością. Była również odznaczoną medalem „Dobry Samarytanin”. Od zawsze elementem łączącym jej życie zawodowe z prywatnym były pielgrzymki na Jasną Górę. Była również animatorką diecezjalną dla wspólnot intronizacyjnych Najświętszego Serca Jezusowego.

[ TEMATY ]

pogrzeb

Msza św. pogrzebowa

dziecart63/

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 5 listopada w radomskiej katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny. Liturgii o godz. 11.00 będzie przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk. Po uroczystości ciało Lucyny Wiśniewskiej zostanie złożone w grobie na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu.

Zmarłą wspomniał bp Marek Solarczyk. - Takim swoistym refrenem jej życia, było jej wyjątkowe umiłowanie dla Serca Pana Jezusa, dla tego dzieła intronizacji Serca Pana Jezusa, bo przecież to jest ten cudowny znak, dar. A w jej życiu, to było po prostu trwanie w tej rzeczywistości, jaką jest miłość Boga - powiedział.

Podziel się cytatem

Reklama

Dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej ks. Damian Drabikowski wspomniał, że w 2016 roku dr Wiśniewska otrzymała nagrodę Viventi Caritate. - To wyróżnienie pokazywało ogrom jej pracy, troskę o drugiego człowieka, aby dobro było zawsze obecne w nas, o to, jak drugi człowiek powinien być postrzegany przez innych - powiedział ks. Drabikowski.

Reklama

Tragicznie zmarłą wspomina również ekonom Diecezji Radomskiej ks. Szymon Pikus. - Współpracowałem z Panią doktor w czasie pandemii koronawirusa. To bardzo ciepła osoba zaangażowana w sprawy społeczności lokalnej, sprawy Kościoła i człowieka potrzebującego - powiedział ks. Pikus.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 30 października około godz. 12.50. Według wstępnych ustaleń policji kierująca mercedesem 67-letnia kobieta skręcała z głównej drogi w drogę podporządkowaną. W samochód uderzyło wyprzedzające ją prawdopodobnie w tej chwili volvo. Pasażer mercedesa, którym kierowała dr Wiśniewska nie ucierpiał w wypadku. 58-letni kierowca volvo i pasażer tego auta zostali odwiezieni do szpitala. 58-latek był trzeźwy.

Lucyna Wiśniewska ukończyła studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Lublinie. Pracę zawodową rozpoczynała na Oddziale Neurologii i Poradni Neurologicznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Radomiu. Pracowała także w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Radomiu. W 1998 roku została lekarzem wojewódzkim województwa radomskiego. Jednym z wyzwań, które wtedy podjęła, było włączeniu miasta do programu "Dializoterapia 2000". Dzięki temu udało się doprowadzić do zakupu 10 aparatów do dializ. W 1999 roku została zastępcą dyrektora Mazowieckiego Centrum Zdrowia Publicznego w Warszawie i Radomiu.

Od zawsze elementem łączącym jej życie zawodowe z prywatnym były pielgrzymki na Jasną Górę. Od roku 1974 była jedną z animatorek ruchu pielgrzymkowego. Przez kilkanaście lat kierowała służbami medycznymi pielgrzymki. Należy do Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. Jest także współtwórczynią Radomskiego Środowiska "Inicjatywa", w którym zrzeszeni są ludzie, działający aktywnie na rzecz rozwoju Radomia. W latach 2005-2007 była posłanką do Sejmu RP (wybrana z listy PiS, członkini Koła Poselskiego Prawica Rzeczypospolitej

Reklama

Lucyna Wiśniewska była zaangażowana również w Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, wspólnotę Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Izbę Lekarską.

Ostatnio była dyrektorem radomskiego Sanepidu. Czynnie zaangażowała się w organizację Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

W 2016 roku została laureatką nagrody Viveti Caritate-Żyjącemu Miłością dla upamiętnia zmarłego tragicznie w 2001 roku bp. Jana Chrapka. Była jednym z koordynatorów programu bezpłatnych badań mammograficznych w diecezji radomskiej, który został uruchomiony za czasów biskupa Jana Chrapka. W 2010 roku dr Wiśniewska została uhonorowana medalem „Dobry Samarytanin”. Wyróżnienie przyznawane jest przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Natomiast rok wcześniej została wyróżniona w plebiscycie "Miłosierny Samarytanin" organizowanym przez Karmelitański Wolontariat św. Eliasza. Organizatorzy chcieli pokazywać jak wiele jest dobra w ludziach, jak wielu jest wśród nich osób, które na co dzień budują "kulturę miłości", o której tak często nauczał św. Jan Paweł II.

2022-10-31 17:13

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłańskie pożegnania

Niedziela świdnicka 42/2020, str. VI

[ TEMATY ]

uroczystości pogrzebowe

Msza św. pogrzebowa

Ks. Przemysław Pojasek

Pogrzeb ks. Dariusza Kowalczuka, pierwszy po prawej brat zmarłego ks. Łukasz

Pogrzeb ks. Dariusza Kowalczuka, pierwszy po prawej brat zmarłego ks. Łukasz

W ostatnich tygodniach metropolia wrocławska pożegnała kilku kapłanów, którzy swoje życie oddali na służbę Kościołowi. Zmarli duchowni związani byli z naszą diecezją świdnicką.

W katedrze wrocławskiej pożegnano 1 października ks. inf. Jana Krucinę a dzień wcześniej ks. inf. Leona Czaję. W Starym Wielisławiu 26 września odbył się pogrzeb o. Zdzisława Szymczychy SSCC, a w Nowej Rudzie 1 października pochowano ks. Dariusza Kowalczuka.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Projekt nowelizacji "uelastyczniającej" organizację lekcji religii lub etyki

2024-04-30 12:22

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji publicznych skierowany został projekt nowelizacji rozporządzenia, który "uelastycznia" możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Treść projektu opublikowano we wtorek na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję