Sąd rejonowy w Wołominie nie zdecydował o zastosowaniu aresztu wobec ks. Grzegorza K. –
poinformowała KAI prok. Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. W związku
z tym duchowny zatrzymany na 48 h musi być zwolniony.
Sędzia nie zastosował też żadnych innych środków zapobiegawczych (jak np. poręczenie
majątkowe, zakaz opuszczania kraju itp. czy dozór policyjny). - Po otrzymaniu na piśmie
postanowienia sądu, prokurator podejmie dalsze decyzje w tej sprawie – dodała rzeczniczka
warszawsko-praskiej prokuratury. Ma 7 dni na złożenie zażalenia w sprawie tej decyzji do sądu
odwoławczego.
Ks. Grzegorz K. został zwolniony, ale będzie jeszcze musiał zgłaszać się do prokuratury,
jeśli prokurator uzna, że niezbędne są jeszcze jakieś czynności.
W poniedziałek 17 marca ks. Grzegorz K. został zatrzymany w związku ze śledztwem prowadzonym w
Prokuraturze Rejonowej w Wołominie. – Istniała informacja, że podejrzany może opuścić
terytorium naszego kraju, była też obawa matactwa, wpływania na tok postępowania czy na samego
pokrzywdzonego. Również surowa kara może skłaniać podejrzanego do ukrywania się – mówił
prok. Artur Orłowski z Prokuratury Rejonowej w Wołominie.
Wczoraj prokuratura postawiła ks. Grzegorzowi K. dwa zarzuty: obcowania płciowego z osobą
poniżej 15. roku życia i wykonywania innych czynności seksualnych wobec małoletniego w latach
2001-2003. Duchowny nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, złożył obszerne
wyjaśnienia.
Po jego zatrzymaniu rzecznik diecezji warszawsko-praskiej Mateusz Dzieduszycki wydał
oświadczenie, w którym zapewnił, że Kuria Warszawsko-Praska potwierdza pełną gotowość
współpracy z organami ścigania. Zapewnił też, że „diecezja warszawsko–praska z pełną
determinacją dąży do ustalenia całej prawdy w tej bolesnej sprawie”. Ks. Grzegorz K. nie
sprawuje żadnych funkcji w diecezji i pozostaje nadal odsunięty od wszelkich posług
duszpasterskich.
Ks. Grzegorz K., były proboszcz parafii na warszawskim Tarchominie, był już wcześniej skazany
na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata za molestowanie ministranta w 2001 r. Wyrok ten
uprawomocnił się 28 stycznia br. W toku jest ponadto jeszcze jedno postępowanie karne wszczęte
przeciwko ks. K w grudniu 2013 r.
Rzecznik diecezji w odpowiedzi na pytanie KAI poinformował, że „informacja o prawomocnym wyroku
wraz z informacjami o kolejnych śledztwach została przekazana do Kongregacji Nauki Wiary".
Pomóż w rozwoju naszego portalu