Reklama

Polskie pielgrzymowanie w Ameryce

Niedziela Ogólnopolska 38/2007, str. 33

Archiwum Amerykańskiej Częstochowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sierpniu br. do narodowego sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown (w stanie Pensylwania), zwanego Amerykańską Częstochową, przybyły piesze pielgrzymki z Great Meadows i Trenton (w stanie New Jersey) oraz z Filadelfii (w Pensylwanii). W pielgrzymkach uczestniczyli m.in. bp Tomasz Wenski z Florydy i bp Czesław Stanula z Brazylii.
Najliczniejsza grupa, licząca ok. 2 tys. pątników, przybyła już po raz 20. z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Great Meadows. Pielgrzymka przebiegała pod hasłem: „Przypatrzcie się powołaniom”. W ciągu czterech dni pielgrzymi przebyli ok. 60 mil (ponad 96 km). Główną grupę prowadził o. Jan Kwiecień, redemptorysta, grupę młodzieżową - o. Anzelm Chałupka, paulin, a grupę amerykańską - o. Mariusz Koch, franciszkanin. Trasa pielgrzymki wiodła przez malownicze tereny zachodniej części stanu New Jersey i północno-wschodnie obszary Pensylwanii. Pielgrzymi z Filadelfii i Trenton, mający do pokonania mniejszą odległość, wyruszyli w drogę 11 sierpnia. Grupa z parafii św. Jadwigi w Trenton (ok. 350 osób) maszerowała wzdłuż pięknej doliny rzeki Delaware i przez rolnicze rejony wschodniej Pensylwanii. Pątnicy z parafii św. Wojciecha w Filadelfii, idąc ulicami 4-milionowego miasta, mieli okazję do niezwykłych spotkań, gdyż nie wszyscy przechodnie rozumieli sens pielgrzymki. Pieszy ruch pielgrzymkowy jest w Stanach Zjednoczonych zjawiskiem nieznanym i dopiero od niedawna Polacy usiłują go tutaj zaszczepić.
Były to dni rekolekcji w drodze. Codzienna Msza św., Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny stanowiły ramy modlitewne i stwarzały atmosferę refleksji, w której pątnicy odkrywali nie tylko wielką miłość Boga, ale też poznawali wartość obecności drugiego człowieka; w idących obok w trudzie i umęczeniu odkrywali brata, siostrę, a wspólna modlitwa dodawała im sił i pozwalała zakosztować piękna bycia razem.
Pielgrzymka zakończyła się w niedzielę 12 sierpnia uroczystą Mszą św. w bazylice w Amerykańskiej Częstochowie. Bazylika - choć ogromna - nie była w stanie pomieścić wszystkich pątników i gości. Przyszedł też czas na podsumowania. Jeden z pątników, uczestniczący w pielgrzymce po raz dwudziesty, dzielił się swoimi refleksjami: - Moją wielką radością jest to, że pielgrzymka się rozwija, chociaż początkowo do końca nie wierzyłem, że się uda; cieszę się, że 75 proc. uczestników to młodzież - nasza przyszłość. Pielgrzymując, zauważam, że to właśnie młodzi ludzie dopingują mnie na drodze mojej wiary. Magnesem przyciągającym i scalającym nas jest Maryja. Nie mogę się doczekać kolejnej pielgrzymki.
Kasia, jedna z przewodniczących grupy porządkowej, powiedziała: - To Matka Boża chciała mieć tę pielgrzymkę nawet tutaj, w Ameryce. 18 razy pielgrzymowałam do Niej. Na jednej z Mszy św. usłyszałam w homilii słowa, które poderwały mnie do działania, że to my, młodzi, możemy przyprowadzić ludzi do Jezusa, że On czeka, że jesteśmy pokoleniem przyszłości. My możemy zmienić naszą kulturę, umocnić młodych ludzi i samych siebie. Jedna z latynoskich dziewcząt z Nowego Jorku, pielgrzymująca po raz pierwszy, powiedziała, że mimo trudów wędrówki wyniosła z pielgrzymki przeżycia duchowe, które pozostaną jej na całe życie. Tak wspaniałych chwil, spędzonych wspólnie ze spotkanymi przyjaciółmi, długo szukała w Nowym Jorku. Mimo różnicy kultury, języka i obyczajów czuła się jak u siebie, w gronie najbliższych. Inny pielgrzym - młody, chory na raka chłopak, zbuntowany z powodu nieuleczalnej choroby, wyruszył w drogę z nadzieją, że znajdzie ratunek u Matki Bożej. Podczas pielgrzymki rozmawiał z wieloma ludźmi, dzięki którym zrozumiał, że Bóg go kocha, a jego cierpienie ma sens. Dziękował przyjaciołom z pielgrzymki za ofiarowany mu czas i dar zrozumienia choroby.
Po zakończeniu uroczystości pielgrzymkowych w Amerykańskiej Częstochowie nasuwają się pytania: Jakie przesłanie niosą te szczególne rekolekcje w drodze? Czy jest sens pielgrzymowania w XXI wieku? Odpowiedź daje sam Bóg. Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, gdyż został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie, bo tylko w Nim znajduje on prawdę i szczęście, których nieprzerwanie szuka. Pielgrzymka była też wielkim dziękczynieniem Bogu za wszelkie doznane dobro. Jak zapewniali jej uczestnicy, w przyszłym roku na pielgrzymim szlaku będzie ich jeszcze więcej. - Bo pielgrzymka - mówiła młoda dziewczyna - to moja wiara i nie wyobrażam sobie, by nie kontynuować tego dzieła. Jestem dwa lata po ślubie. Teraz pielgrzymuję razem z mężem, który także pokochał te rekolekcje w drodze. Pielgrzymka zbliża mnie do Boga, ubogaca moją wiarę, jest dla mnie jak największe święto. Jest to coś, bez czego nie mogłabym żyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję