Reklama

Znak kapłańskiej stuły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Letnie miesiące skłaniają mnie do podjęcia tematu sakramentalności małżeństwa. Wiele bowiem dziewcząt i chłopców spośród tych, którzy wyjeżdżają na wakacje, zamieszkuje wspólnie w jednym namiocie lub pokoju, żyjąc jak małżeństwa. Uważają, że nie ma w tym nic niestosownego.
W mojej praktyce kapłańskiej od pewnego momentu zacząłem wprowadzać zwyczaj obdarowywania nowożeńców stułą, którą wiązałem ich ręce. Niech towarzyszy im ona w życiu, być może umieszczona w widocznym miejscu, i przypomina, że są małżeństwem sakramentalnym. Stuła bowiem stanowi głęboki symbol przysięgi składanej przed kapłanem. W prawie kanonicznym zawarcie małżeństwa rozumie się jako przekazanie sobie przez dwoje ludzi, mężczyznę i kobietę, prawa do siebie nawzajem. Dzieje się to właśnie poprzez złożenie przysięgi małżeńskiej. Według doktryny Kościoła, mężczyzna i kobieta udzielają sobie sakramentu małżeństwa, a kapłan jest urzędowym świadkiem ich związku. Musi on mieć odpowiednią jurysdykcję, np. proboszcza, biskupa, kapłana delegowanego, konieczna jest przy tym także obecność dwóch świadków, którzy potwierdzą zawarcie małżeństwa - to należy do tzw. formy kanonicznej. Chrystus podniósł taką umowę małżeńską do godności sakramentu, tzn. związał z zawartym w ten sposób węzłem małżeńskim swoje szczególne łaski.
Myślę, że ludzie może zbyt słabo uświadamiają to sobie, tymczasem Chrystus przychodzi do nich, oferując im bardzo konkretną pomoc. Małżonkowie, którzy zawarli sakrament małżeństwa, nie są ze sobą złączeni tylko kontraktem prawnym, ale zapraszają do swej rodziny samego Boga, który przychodzi, by być niejako gwarantem zawartego związku, który inspiruje ich do tego, by dobrze wypełniali obowiązki swojego stanu i by przez swoje dobre życie zasłużyli na życie wieczne. Łaska tego sakramentu polega na tym, że każdy czyn spełniony w miłości przez małżonków jest tzw. czynem zasługującym, czyli liczy się przed Bogiem. Taki czyn jest czymś więcej niż gest przyjaźni, życzliwości, koleżeństwa. Cenimy sobie takie gesty międzyludzkie, cenimy dobrego kolegę, znajomych, ludzi kompetentnych, życzliwych, przyjaciół - jakże to piękne i potrzebne. Ale istnieje coś więcej - przyjaźń sakramentalna, na osi której jest obecny Jezus Chrystus Zmartwychwstały, który zawsze trzyma małżonków za rękę.
Dzisiaj coraz powszechniejsza staje się opinia, że to nic strasznego być we dwoje bez zalegalizowania związku, że trzeba sobie ufać. Ale ta ufność opiera się tylko na człowieku. Jeśli zaś dwoje ludzi łączy się ze sobą, jednocześnie zapraszając do siebie Chrystusa, następuje tu nie tylko otwarcie się na Bożą łaskę, ale także jej przymnożenie. Tak jak chrzest czyni nas chrześcijanami, dziećmi usynowionymi przez Chrystusa, tak przez sakrament małżeństwa Chrystus wchodzi niejako do domu, który teraz tworzyć będą małżonkowie.
Blisko 40 lat jestem obrońcą węzła małżeńskiego przy Sądzie Metropolitalnym w Częstochowie i widzę, jak ważną jest rzeczą stałe uświadamianie ludziom, czym jest małżeństwo sakramentalne. Że nie chodzi tu o piękną i uroczystą oprawę tej ważnej chwili, ale o sprawę naprawdę ogromnej wagi. Ten sakrament jest tak wielki, jak wielkie jest umiłowanie Kościoła przez Chrystusa. Jeżeli więc między małżonkami nie ma sakramentu, to nawet gdy jest wielka miłość, przyjaźń, serdeczność, braterstwo i inne piękne elementy, które ich wiążą, związek jest bardziej kruchy i wątły, bo oparty jedynie na kruchym fundamencie, jakim jest natura ludzka.
Może ta refleksja będzie dla niektórych przykra czy bolesna, bo nie znają wystarczająco teologii, a może też za mało się modlili i widzą głównie zewnętrzność. Jednak podczas udzielania sakramentu małżeństwa dzieje się naprawdę wiele: młodzi zapraszają do swojej rodziny samego Chrystusa, który staje się ich Przyjacielem i Opiekunem, a Kościół przyjmuje ich wtedy do sakramentalnej wspólnoty rodzin. Chrześcijanin powinien zawsze uwzględniać w życiu zalecenia Chrystusa, które przekazuje Kościół.
Młodych, którzy myślą o małżeństwie, chciałbym zachęcić, by otworzyli się na Chrystusa, który chce towarzyszyć ich życiu. Niech przykłady szczęśliwych chrześcijańskich małżeństw będą dla nich jednym z ważnych życiowych argumentów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Jaworzyna Śląska. Ostatnie pożegnanie Tadeusza Papierza, taty ks. Krzysztofa

2024-04-27 15:48

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Jaworzyna Śląska

ks. Krzysztof Papierz

pogrzeb taty kapłana

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył bp Marek Mendyk

Proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Ścinawce Dolnej wraz z najbliższą rodziną i zaprzyjaźnionymi kapłanami odprowadził swojego ojca Tadeusza na miejsce spoczynku.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 kwietnia w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Jaworzynie Śląskiej. Mszy świętej przewodniczył bp Marek Mendyk. W modlitwie i żałobie ks. Krzysztofowi towarzyszyła nie tylko rodzina i kapłani, ale także siostry zakonne oraz wierni, którzy przybyli z parafii, gdzie posługiwał syn zmarłego: ze Świebodzic, Strzegomia i Ścinawki Dolnej.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję