W tym tygodniu, producent Monolith Films, zakończył prace nad filmem „Kamienie na szaniec” Roberta Glińskiego. Wczoraj, (12.02), po południu odbyła się kolaudacja końcowa filmu z udziałem producentów, koproducentów, przedstawicieli i ekspertów Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej oraz twórców produkcji - reżysera Roberta Glińskiego, autora zdjęć Pawła Edelmana i autora muzyki Łukasza Targosza.

Film został przyjęty entuzjastycznie, projekcja zakończyła się oklaskami. O filmie bardzo pozytywnie wypowiadał się m.in. Ernest Bryll, kierownik działu literackiego PISF. Był to pierwszy pokaz finalnej wersji filmu po zakończeniu montażu oraz cyfrowej obróbce obrazu i dźwięku, która nadała mu ostateczny kształt, w jakim będziemy mogli go podziwiać w kinach.

Film „Kamienie na szaniec” wejdzie na ekrany kin w całej Polsce 7 marca.

Pokaz prasowy filmu oraz konferencja prasowa z udziałem twórców odbędzie się 3 marca.

PREMIERA: 7 MARCA 2014

Reżyseria: Robert Gliński („Wszystko, co najważniejsze”, „Cześć, Tereska”, „Wróżby kumaka”, „Niedzielne igraszki”)

Obsada:
· Tomasz Ziętek („Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”)
· Kamil Szeptycki
· Marcel Sabat
· Magdalena Koleśnik
· Sandra Staniszewska
· Artur Żmijewski („Katyń”, „Mój rower”, „Jak się pozbyć cellulitu”)
· Danuta Stenka („Katyń”, „Lejdis”, „Bejbi blues”, „Nigdy w życiu”)
· Andrzej Chyra („W imię…”, „Katyń”, „Wszystko co kocham”, „Komornik”, „Dług”)
· Krzysztof Globisz („80 milionów”, „Katyń”, „Lejdis”, „Uwikłanie”)
· Anna Dereszowska („Sęp”, „Lejdis”, „Testosteron”)
· Olgierd Łukaszewicz („Generał Nil”, „Katyń”, „W imię…”, „Seksmisja”)
· Wojciech Zieliński („Chrzest”, „Pokłosie”, „Moja krew”, „Świadek koronny”)

Gatunek: dramat wojenny

Produkcja: Polska 2014

Dystrybucja w Polsce: Monolith Films

Rudy. Zośka. Alek. Bohaterowie Szarych Szeregów.

Opowieść o młodości, miłości i przyjaźni. O bohaterstwie, które ma wielką cenę i o walce, która stała się legendą.

Byli młodzi, spragnieni życia. Nie było dla nich rzeczy niemożliwych. Pewnego dnia obudzili się w świecie, w którym nie było już miejsca na marzenia.

Stanęli przed wyborem: pochylić pokornie głowy albo zaryzykować własne życie.

Nie mieli doświadczenia ani broni, ale znaleźli w sobie odwagę i siłę, by sprzeciwić się hitlerowskiej machinie. Wierzyli w przyjaźń, wolność, w Polskę. Mieli ideały. Weszli na drogę, z której nie było odwrotu. Byli jak kamienie rzucane na szaniec…

W filmie usłyszymy najnowszy utwór Dawida Podsiadło „4:30”.