Siostry pracują na swoje utrzymanie - wypiekają komunikanty, haftują szaty liturgiczne, szyją habity i sutanny. Pracują w swoich ogrodach. Nie wystarcza to jednak na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
W Brazylii działają „Farmy Nadziei”, gdzie uzależnieni uwalniają się z nałogu w duchu Ewangelii. Na każdej z nich mieszkają siostry kontemplacyjne, które dzień i noc modlą się za uzależnionych. Podtrzymują nadzieję. Są kotwicą łaski, a przez to mocno trzymają dusze, targane przez diabła za pomocą narkotyków. Często zdarza się, że narkomani po kilku miesiącach walki z nałogiem dochodzą do wniosku, że nie zdołają dłużej wytrzymać i mówią do Frei Hansa, założyciela farm: „Chcę odejść, chcę z powrotem”. Franciszkanin mówi im wtedy: „Jesteś wolny, możesz odejść. Ale zanim opuścisz farmę, pożegnaj się z siostrami, które cały czas się za ciebie modliły”. Dziewięć na dziesięć osób, które „żegnają się” z siostrami, po tym spotkaniu pozostaje na farmie. Nic nie jest mocniejsze od modlitwy.
W Bośni karmelitanki z klasztoru w Stup w Sarajewie modlą się za ofiarodawców w Ameryce. W Polsce siostry ze wszystkich zgromadzeń kontemplacyjnych modlą się za nasze Dzieło. Teraz, tak samo jak wcześniej, czują się zobowiązane prośbą o.Werenfrieda i czynią to chętnie. W Afryce Córki Zmartwychwstania pracują i modlą się za dobroczyńców, w duchu „Ojca Założyciela”, jak mówią.
Na całym świecie przed Przenajświętszym Sakramentem siostry upraszają łaski u Boga dla całego świata. Jan XXIII powiedział: „Człowiek nigdy nie jest większy niż wtedy, gdy klęczy”. Nigdy nie jest większy niż w pokorze przed Bogiem. To siostry są naszym pokornym głosem przed Bogiem. Pomagać im - to jakby pomagać sobie samym. Musimy mieć świadomość, że one często mają tylko nas, ludzi dobrej woli. W niektórych krajach jest w klasztorach tzw. dzwon biednych, w który siostry uderzają, gdy już od wielu dni nie mają nic do jedzenia. Niestety, dość często w listach od nich słyszymy jego dźwięk! Wiemy, że powodem takiego stanu rzeczy jest to, że oddały wszystko biednym, nie pozostawiając nic dla siebie. Drodzy Przyjaciele, prosimy Was w imieniu modlących się w ciszy sióstr, zmiłujcie się nad nimi! Pomóżcie im.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie
ul. Puławska 95, 02-595 Warszawa
tel./fax (0-22) 845-17-09
ING Bank Śląski O/Warszawa, nr konta: 31 1050 1025 1000 0022 8674 7759
Pomóż w rozwoju naszego portalu