Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec...

Słowa refrenu pieśni polskiej marynarki wojennej, pieśni niezapomnianej i ukochanej przez Rodaków. Pieśń powstała, gdy powstawała Gdynia, Rzeczypospolitej okno na świat i twierdza polskości, okno otwarte na przekór niemieckim blokadom. Gdańsk krzywdzącą decyzją mocarstw koalicji ogłoszony Wolnym Miastem, praktycznie pozostawał w rękach niemieckich. Wrócił do Polski po latach walki i męczeństwa, po latach niemieckich zbrodni i masowych wysiedleń Polaków z ziemi rodzinnej. Niemcy wydali dekret - jeśli ktoś powróci, będzie rozstrzelany. Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród - za rzucenie tych słów w twarz niemieckim okupantom mieszkańcy Gdyni, Gdańska, miast, miasteczek i wsi pomorskich płacili cenę najwyższą - cenę życia. Minęły lata. 2 września 2004 r. pisałem po raz drugi w Niedzieli: „W lipcu 2003 r. byłem w Gdańsku, cieszyłem się, że znów usłyszę z wieży ratusza, zwieńczonej statuą króla Zygmunta Augusta, melodię Roty Marii Konopnickiej i Feliksa Nowowiejskiego. Nie usłyszałem. Zamiast, jak przed kilkoma laty, granej co godzinę Roty rozlega się melodia hymnu Unii Europejskiej. Rozlega się co pół godziny... Napotkani gdańszczanie mówili mi, że była manifestacja na Długim Targu mieszkańców Gdańska z żądaniem przywrócenia Roty granej przez ratuszowe carillony, manifestacja przeciwko poniżeniu godności Gdańska i Polski”. Wkrótce po ukazaniu się tych słów otrzymałem od mieszkanki Sopotu Danuty Czerwińskiej ocalony przez nią, wydany w 1928 r. w Poznaniu, śpiewany na melodię Roty - Hymn Gdańska. Zamieściłem go w Niedzieli i przypominam dzisiaj. Bo tak trzeba. Przypominam: Rota - znaczy przysięga.

„Rota - Hymn Gdańska”

1928 r.

Żądamy Gdańska, jego wód,
Chcemy, by do nas wrócił,
polska to własność, polski ród,
czas, by niemczyznę zrzucił.

Nie damy, by nim rządził wróg -
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!

Aż do użycia wszystkich sił
będziemy o to walczyć,
by polskim wreszcie Gdańsk już był
i z nami mógł się złączyć.

W boju by uległ każdy wróg -
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!

Niedawno na Helu pieczołowicie odrestaurowano architekturę i pomieszczenia hitlerowskiej fortyfikacji - baterii nadbrzeżnej „Schleswig-Holstein” (wybudowanej przez niemieckich okupantów w 1940 r. i częściowo przez nich zdemontowanej w 1941 r.). Odtworzono gabinet hitlerowskiego dowódcy okupowanego Helu, z hitlerowskimi plakatami i portretem Hitlera, pomieszczenia niemieckiej załogi, z bronią, mundurami - można np. osobiście wypróbować działanie hitlerowskiej radiostacji. Całość niemieckiej fortyfikacji wraz z jej zawartością nazwano „Muzeum Obrony Wybrzeża”. Aha, jedno z pomieszczeń uprzejmie udostępniono fotografiom dotyczącym polskiej obrony Polskiego Wybrzeża w 1939 r. „Opiekujący się muzeum członkowie Stowarzyszenia „Przyjaciele Helu” rozważają, czy wprowadzić pokazy niemieckiej musztry jako atrakcję turystyczną w sezonie letnim” - to cytat z Dziennika Bałtyckiego z 16 czerwca 2006 r.
Polskie fortyfikacje obronne Rejonu Umocnionego Hel - w 1939 r. walczącej najdłużej, ostatniej Reduty Niepodległej Polski niszczeją, zarastają drzewami, krzewami, nikt ich nie konserwuje, nie dba o nie, nikt nie myśli o tym, żeby przeprowadzać wśród nich ŻYWE LEKCJE PATRIOTYZMU dla naszej młodzieży.
Marszałek Piłsudski mówił: „Polska nie jest pustą kartą, na której każdemu wolno wypisywać, co mu się żywnie podoba. Kto nie szanuje przeszłości, ten nie jest godzien teraźniejszości ani ma prawo do przyszłości”.
Proszę Czytelników z Pomorza o wspomnienia. Mój adres: ul. L. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 322-05-29.

Morze, nasze morze

1925 r.

Słowa i muzyka: Adam Kowalski (1896-1947)

Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą.
My, strażnicy Wielkiej Wody,
Marynarze polscy to.

Morze, nasze morze!
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.

Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdyni nam.
Własna flota, choć nieduża,
Strzeże czujnie portu bram.

Morze, nasze morze!...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Karmelitański Bal dla wszystkich

2024-05-16 13:50

Archiwum Karmelitańskiego Balu dla Singli

Zapisy na bal przez formularz na Instagramie i Facebooku Karmelitańskiego Balu dla Singli

Zapisy na bal przez formularz na Instagramie i Facebooku Karmelitańskiego Balu dla Singli

Po sukcesie Karmelitańskich Bali dla Singli czas na bal dla wszystkich. Najbliższy już 25 maja. Organizatorzy zapewniają bezalkoholową zabawę do białego rana.

- Jest to impreza dla singli, małżeństw, par, dla osób zakonnych. Może przyjść każdy kto chce się dobrze bawić i spędzić dobrze czas, a przy tym chwalić Pana Boga tańcem na fenomenalnej imprezie tanecznej, całonocnej, to może się pojawić - zapewnia Maciej Romaniszyn, organizator wydarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję