Reklama

Prosto i jasno

Tym razem „nocnej zmiany” nie będzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Jarosław Kaczyński podczas Rozmów niedokończonych w Telewizji Trwam, 23 lipca, powiedział z przekonaniem: „Tym razem «nocnej zmiany» nie będzie”. W obecnym, przełomowym momencie naprawy Polski te słowa są dla wielu z nas bardzo pokrzepiające (piszę o przełomowej chwili, ponieważ innej zmiany premiera w tej kadencji już nie będzie). A przypomnieć trzeba, że w podobnej sytuacji w czerwcu 1992 r., kiedy Sejm zlecił ministrowi Antoniemu Macierewiczowi sporządzenie listy posłów, senatorów i ministrów podejrzanych o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa, nocna zmowa postkomunistów i liberałów z prezydentem Lechem Wałęsą doprowadziła do obalenia rządu Jana Olszewskiego, a następnie rozwiązania parlamentu i w konsekwencji wygranej SLD. Wówczas przepadła z kretesem próba wyeliminowania z życia politycznego osób uwikłanych we współpracę z komunistycznym reżimem. Jak będzie obecnie?
Dzisiaj historia zatoczyła koło. Sejm uchwalił nową ustawę lustracyjną, a minister Macierewicz został wiceministrem obrony narodowej odpowiedzialnym za weryfikację Wojskowych Służb Informacyjnych i tworzenie Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Stanął na czele grupy osób, które podejmą się trudnego zadania rozbicia ostatniego, a zarazem najgroźniejszego reliktu PRL. Nic dziwnego, że na wielu funkcjonujących jeszcze esbeków padł blady strach. Solidaryzując się z nimi, przeciw tej nominacji wystąpili dziennikarze znani z antylustracyjnych poglądów. Wystąpili na krótko, ponieważ ktoś mądrze im przypomniał, że tzw. lista Macierewicza w zaskakująco wielu przypadkach potwierdziła się.
Przypomnę najważniejsze założenia nowej ustawy lustracyjnej. 1. Zastąpienie składanego dotąd przez osobę pełniącą funkcję publiczną oświadczenia lustracyjnego, które później mogło (lecz nie musiało) być badane przez Rzecznika Interesu Publicznego i Sąd Lustracyjny - zaświadczeniem wydawanym przez IPN po analizie dokumentów SB i innych służb specjalnych PRL, zgromadzonych w archiwach Instytutu. 2. Rozszerzenie katalogu osób lustrowanych na wszystkie osoby pełniące funkcje publiczne lub wykonujące zawód zaufania publicznego, urodzone przed 1 sierpnia 1972 r. 3. Publikacja w internecie dokumentów archiwalnych dotyczących osób pełniących funkcje publiczne (z wyłączeniem danych dotyczących życia intymnego i zdrowia). 4. Umożliwienie każdemu zainteresowanemu zapoznania się z materiałami zawartymi w jego osobistej „teczce”. Udostępniane dokumenty mają zawierać również dane personalne funkcjonariuszy SB odpowiedzialnych za inwigilowanie lub szykanowanie danej osoby. 5. Likwidacja urzędów Rzecznika Interesu Publicznego i Sądu Lustracyjnego i powołanie specjalnych wydziałów lustracyjnych przy sądach okręgowych.
Ustawa rozszerza katalog osób lustrowanych. Oprócz pełniących funkcje publiczne ujawnieniu będą podlegać dokumenty dotyczące m.in. dziennikarzy, dyplomatów, rektorów wszystkich szkół wyższych, pracowników naukowych od stopnia starszego wykładowcy, dyrektorów szkół publicznych i prywatnych, szefów związków sportowych, radców prawnych, notariuszy, szefów i wydawców mediów prywatnych i publicznych, członków władz spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz przedsiębiorstw państwowych, kontrolerów NIK, pracowników IPN, szefów NFZ, ZUS i KRUS. Generalnie, jeśli dotychczasowa ustawa lustracyjna obracała się w granicach ok. 30 tys. osób podlegających lustracji, to nowa ustawa obejmuje od 120 do 150 tys. osób. Prezes IPN prof. Janusz Kurtyka stwierdził, że obecnie Instytut jest w stanie zweryfikować ok. 3 tys. osób w ciągu miesiąca. Oznacza to, że w skali roku, przy bardzo dobrze zorganizowanej pracy i skierowaniu do tych czynności wielu pracowników, IPN jest w stanie obsłużyć od 30 do 35 tys. osób. Procedurę można przyspieszyć, rozbudowując IPN.
Obecna ustawa nie załatwi wszystkiego, m.in. nie zastąpi dekomunizacji, chociaż częściowo ma i taki charakter: pracodawca ma możliwość zwolnienia dyscyplinarnego osoby, która współpracowała z SB. Także jedną z ważniejszych zmian w procedurze lustracji ma być traktowanie fałszowania dokumentów SB jako zbrodni komunistycznej. Chodzi o to, żeby zakończyć proceder, kiedy to jakiś funkcjonariusz SB występuje nagle w obronie swoich informatorów, konfidentów, twierdząc, że dokumenty na ich temat fałszował.
Jakie będą pożytki z ustawy? Przede wszystkim ujawnienie dokumentów organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego jest szansą wyjaśnienia i rozliczenia niechlubnej komunistycznej przeszłości. Po prostu dowiemy się, kto i jaką rolę pełnił w Służbie Bezpieczeństwa. Dzięki temu m.in. odtąd osoby publiczne będą lepiej chronione przed zagrożeniem szantażem.
Poznamy również dziennikarzy, pracowników mediów, którzy często stroili się w szaty autorytetów moralnych, a tak naprawdę byli, czy nadal są, sterowani, przekupywani, wynajmowani do okłamywania społeczeństwa. Zapewne ich ujawnienie może dla wielu być doświadczeniem wstrząsającym, ale na pewno oczyści to polskie życie publiczne. Jak powiedział Premier w Telewizji Trwam, „jeżeli ta lustracja powiedzie się, będziemy mieli do czynienia już z inną Polską”.
Dodam jeszcze, że obok lustracji, polegającej na ujawnieniu nazwisk agentów SB oraz materiałów archiwalnych tych służb, niebawem ma zacząć obowiązywać również lustracja majątkowa. Projekt ustawy w tej sprawie trafi pod obrady Sejmu jesienią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję