Reklama

Święty tygodnia

Św. Andrzeju Bobolo! Czy Ty jesteś wzorem prawdziwego mężczyzny?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudne i zaskakujące pytanie... Spróbuję jednak na nie odpowiedzieć. Przede wszystkim samo moje imię wskazuje na to, że jestem prawdziwym i - jak wy to teraz mówicie - stuprocentowym mężczyzną. Pochodzi ono bowiem od greckiego rzeczownika aner, andrós, który tłumaczy się na język polski słowem „mąż”, „mężczyzna”.
Jakim jestem mężczyzną? Cóż... Jestem człowiekiem szczerym, odważnym i wnikliwym. Jeśli coś rozpoczynam, to doprowadzam do końca. Powiem zupełnie otwarcie, że nie miałem łatwego życia. Urodziłem się pod koniec XVI stulecia. Moja dorosła egzystencja rozgrywała się jednak już w wieku XVII. Okres ten był wyjątkowo burzliwym czasem w dziejach naszego kraju, gdyż bez przerwy trzeba było stawić czoło różnorakim wrogom i niebezpieczeństwom (wojny z Rosją, Kozakami, Szwecją, Tatarami).
Perturbacje historii nie ominęły i mojej średniozamożnej rodziny. Niemniej otrzymałem staranne wykształcenie w jezuickich szkołach. Sam też zostałem członkiem Towarzystwa Jezusowego. Piastowałem różne urzędy w moim zgromadzeniu, lecz przede wszystkim poświęcałem się pracy ewangelizacyjnej. Właśnie ona pochłaniała mnie bez reszty. Była też - rzec można - głównym powodem, dla którego zostałem zamęczony przez oddział kozacki w Janowie nieopodal Pińska na Polesiu 16 maja 1657 r. Oprawcy żądali ode mnie wyparcia się wiary katolickiej. Widząc we mnie nie tylko księdza, ale też i znienawidzonego obywatela Rzeczypospolitej, poddano mnie srogim torturom. Nie chcę opisywać szczegółów. W każdym razie wspomnę tylko o tym, że żywcem obdzierano mnie ze skóry i palono moje ciało ogniem. Zniosłem te wszystkie katusze i nie wyparłem się wiary w Jezusa Chrystusa, któremu pozostałem wierny do końca. Właśnie za to beatyfikowano mnie w połowie XIX wieku, a rok przed rozpoczęciem II wojny światowej zostałem ogłoszony świętym.
W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w stroju jezuity, z szablami wbitymi w kark oraz w prawą rękę, lub jako wędrowca (byłem w końcu też i wędrownym kaznodzieją, czyli dzisiejszym ewangelizatorem). Moje relikwie spoczywają w Warszawie.
Jestem głęboko przekonany, że w tym całym galimatiasie współczesności mogę być wzorem prawdziwego mężczyzny, który pozostaje wierny do końca swoim przekonaniom. Zapraszam (szczególnie panów) do przemyślenia swojej życiowej postawy i skierowania wzroku na cel naszej egzystencji, którym jest wieczne zjednoczenie z Bogiem.
Z wyrazami szacunku -

św. Andrzej Bobola

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 14, 22-25.

Czwartek, 23 maja. Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

CZYTAJ DALEJ

Bronię arcybiskupa Wojdy

2024-05-21 13:57

Niedziela Ogólnopolska 21/2024, str. 24-25

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

episkopat.pl

Abp Tadeusz Wojda

Abp Tadeusz Wojda

Skoro media znają ostateczną prawdę, to w takim razie mogą także ferować wyroki, zanim jeszcze zrobi to sąd.

Kościół, a także jego pasterze nie potrzebują łatwej ani tym bardziej ślepej obrony. Wiedzą, że jedynie prawda skutecznie broni człowieka i go wyzwala, o czym zapewnia nas sam Chrystus. Z drugiej jednak strony powszechnie wiadomo, że – jak wykazał jakiś czas temu francuski myśliciel René Girard (1923 – 2015) – to, co prezentują dzisiejsze media, nosi jednoznaczne znamiona „zmowy antychrześcijańskiej”, która jest „największym szaleństwem w dziejach”. W ten drugi szalony nurt wpisują się nierzadko także ci, którzy mienią się chrześcijanami, ale temu zaprzeczają w sposób bardzo drastyczny, gubiąc obiektywny porządek rzeczy, przez co sami stają się arbitralnymi „twórcami” prawdy.

CZYTAJ DALEJ

By nie zabrakło Ciała, Słowa, Przebaczenia - święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

O tym, że modlitwa za księży, to wyraz naszej odpowiedzialności za Kościół przypominają w obchodzone dziś święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana członkowie Apostolatu „Margaretka”. Zapraszają na Jasną Górę na modlitewne czuwanie w intencji duchownych oraz o nowe i święte powołania kapłańskie.

Swoje „magnificat serca” wypowiadają przy Maryi Jasnogórskiej także nowo wyświęceni kapłani i księża jubilaci.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję