Reklama

Wiara

gadu-gadu z księdzem

Odkąd to Bóg wodzi nas na pokuszenie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrystus powiedział, abyśmy modlili się słowami: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie…”.
W modlitwie tej jest zwrot: „i nie wódź nas na pokuszenie”. To nie absurd? Odkąd to Bóg w Trójcy Jedyny wodzi nas na pokuszenie? Najpierw kusi nas, abyśmy popełniali grzechy, a potem nas za nie karze? Przecież wszyscy wiemy, że do czynienia zła kusi nas szatan! Przeciwnicy Kościoła katolickiego zapewne chichoczą z zadowolenia, a my, ciemni wierni, powtarzamy bzdury, wypowiadane ustami naszych kapłanów.
S. T.

Te emocje na koniec pytania pewnie są trochę niepotrzebne, zwłaszcza że w Katechizmie Kościoła Katolickiego to sformułowanie z Modlitwy Pańskiej jest dość jasno wytłumaczone, i to zarówno od strony językowej, jak i biblijnej. Zapraszam więc do lektury Katechizmu, począwszy od numeru 2846. Katechizm przypomina najpierw, że w tym miejscu użyte jest trudne do przetłumaczenia pojęcie greckie i może mieć ono wiele znaczeń: „abyśmy nie ulegli pokusie”, „nie pozwól, byśmy doznali pokusy”. Nie wynika z niego, że to Bóg jest tym, który nas kusi. Tak zresztą uczy nas Biblia: „Bóg nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi (por. Jk 1, 13). Kiedy wymawiam w modlitwie Ojcze nasz tę prośbę, to wypowiadam pragnienie, aby Bóg nie pozwolił mi wejść na drogę pokusy, drogę, która prowadzi do grzechu. Każdy z nas, chyba każdego dnia, jest torpedowany przez tysiące różnych pokus i musi stawić im czoła. Oczywiście, że z takim ogromem pokus człowiek sam sobie nigdy nie poradzi, potrzebuje Bożej pomocy, a więc woła do Boga, aby go „nie wodził” tam, gdzie szatan nas kusi do grzechu, aby „nie wodził” nas tam, gdzie jest wielkie ryzyko, że poddamy się kuszeniu. Nie modlę się przecież o to, aby Bóg przestał mnie kusić, bo to byłoby rzeczywiście absurdalne, modlę się, aby mnie chronił przed sytuacjami, w których jestem kuszony. Jest w tej prośbie również wielka pokora, z jaką Chrystus każe nam podchodzić do każdej pokusy. Mamy nie wchodzić w nią, czyli najzwyczajniej omijać, bo może się okazać, że jesteśmy zbyt słabi, aby jej nie ulec. Kiedy chłopak z dziewczyną wybierają się na wyprawę pod wspólny namiot, to sami siebie „wodzą” na pokusę grzechu nieczystości. Sama pokusa nie jest wprawdzie jeszcze grzechem, jest dopiero sytuacją wielkiego ryzyka i zbliżenia się do grzechu. Dlatego najczęstszą radą świętych było po prostu omijanie pokus. Myślę, że o to właśnie modlimy się tak często do Boga, aby nie wystawiał nas na tego typu próby. Oczywiście, że Bóg wie najlepiej, jak na taką modlitwę zareagować. Czasem dopuszcza, abyśmy znaleźli się w sytuacji kuszenia choćby po to, abyśmy stawali się mocniejsi. Jest to taka duchowa forma hartowania się człowieka. W walce z pokusami po prostu nabieramy duchowej siły. Musimy pamiętać, żeby w tym względzie powierzyć się całkowicie Bogu, i starajmy się unikać sytuacji, w których sami narażamy się na pokusy, uważając, że damy sobie z nimi radę. Byłaby to forma pychy duchowej. Są, oczywiście, i bardzo wyjątkowe okoliczności, w których Bóg jakby zezwala szatanowi na to, aby kusił człowieka. Słynny jest ostatnio przypadek niemieckiej studentki pedagogiki Anneliese Michel (na podstawie historii jej życia nakręcono film Egzorcyzmy Emily Rose) tak straszliwie opętanej przez złego ducha. W którymś momencie jej nadzwyczajnych i bolesnych doświadczeń duchowych otrzymuje ona pouczenie, że Chrystus dopuszcza to wszystko, aby ludzie przekonali się o istnieniu diabła i jego sile. Tym wszystkim jednak kieruje od początku do końca Pan Bóg, a my w pokorze i poczuciu naszej słabości mamy wołać do Niego, aby jeśli to możliwe, „nie wodził” nas na pokuszenie - czyli nie dopuszczał do sytuacji, w których diabeł kusi nas do popełnienia grzechu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Ocena: +19 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

[ TEMATY ]

Włochy

św. Jan Paweł II

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

W skład nowego kompleksu parafialnego wejdą: sala liturgiczna, kaplica, muzeum poświęcone św. Janowi Pawłowi II, plac kościelny, sale katechetyczne, a także amfiteatr na świeżym powietrzu, sala wielofunkcyjna (teatr), place zabaw, tereny zielone i miejsca parkingowe, służące również miejscowej szkole. Inicjatywa jest swoistym wotum wdzięczności emerytowanego metropolity Neapolu kard. Crescenzio Sepe, wieloletniego współpracownika św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Leźnica Wielka: Majówki rozpoczęte!

2024-05-02 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Jest już tradycją, że każdego majowego dnia na wsiach i w miastach przy przydrożnych krzyżach i kapliczkach gromadzą się wierni w różnym wieku, aby wspólnie śpiewać litanię loretańską wielbiąc Boga przez wstawiennictwo Jego Matki Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję