Reklama

Brzmienie antycznej i średniowiecznej Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez osiem dni - od 18 do 25 sierpnia - w Jarosławiu odbywały się koncerty zorganizowane w ramach X jubileuszowego Festiwalu Muzyki Dawnej "Pieśń Naszych Korzeni". Do miasta Kostków, Ostrogskich i Sieniawskich zjechała cała plejada artystów, którzy od lat pielęgnują tradycje tych klimatów, które stanowią o uroku, dostojeńswie i duchowości antycznej i średniowiecznej Europy.

Nie byłoby Festiwalu, gdyby nie szczególna rola artysty, organizatora życia muzycznego i dyrektora artystycznego Festiwalu Marcina Bornusa-Szczycińskiego.

Każdego roku w sierpniu Europa dostępna jest w naszym mieście na wycią gnięcie ręki. Wielka, dostojna Europa z nieprzeciętnymi artystami, którzy wciąż na wiązują do jej korzeni. W tym roku obecni byli artyści z Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Gruzji, Grecji i Polski.

Dla ścisłości należy dodać, że organizatorami tegorocznej edycji Festiwalu byli młodzi jarosławianie zrzeszeni w Stowarzyszeniu "Muzyka Dawna w Jarosławiu" a ponadto: Urząd Miejski, Ojcowie Dominikanie i Miejski Ośrodek Kultury.

Dziesięć koncertów. Wszystkie na najwyższym światowym poziomie. Znakomici wykonawcy - ci śpiewający i instrumentaliści. Przewinęło się na koncertach chyba ze stu interpretatorów dawnych klimatów, w których najmocniej obecne były akcenty liturgiczne.

Poza pierwszym koncertem sięgającym do repertuaru starożytnego, wykonanym przez Orkiestrę Antyczną z Gardzienic w Starej Ujeżdżali, pozostałe prezentacje miały miejsce w jarosławskich świątyniach - w konkatedrze pw. Przemienienia Pańskiego, u Chrystusa Króla, w kościele Ojców Franciszkanów, w bazylice Matki Bożej Bolesnej, kolegiacie Bożego Ciała i kościele pw. Świętych Stanisława i Mikołaja.

Nie sposób scharakteryzować w krótkiej relacji całego przebiegu Festiwalu. Każdego koncertu słuchało co najmniej sześciuset melomanów z Polski i wielu krajów europejskich. W kościele Świętego Ducha artyści i widzowie uczestniczyli w Jutrzni. Nieszpory takie gromadziły (tym razem w kolegiacie) wielu rozmodlonych i natchnionych muzycznym sacrum słuchaczy.

Wiele koncertów transmitowało Polskie Radio oraz zagraniczne stacje radiowe. Duch antycznej i średniowiecznej Europy powrócił do Jarosławia na dobre. Dlatego słuchacze nie opuszczali żadnego z występów. Zachwycali się pionową linią harmoniczną chóralnych śpiewów gruzińskich artystów z zespołu "Anczischati", którzy zaprezentowali hymny i nieszpory odpowiadające strukturze kalendarza liturgicznego. Jak przeczytałem w okolicznościowym festiwalowym wydawnictwie Chór "Anczischati" wykazuje szczególną dbałość o przywrócenie Kościołowi tradycyjnego śpiewu. Jego członkowie odkrywają na nowo gruzińskie hymny zapisane w formie "nomosów", skazane w przeszłości na wygnanie przez bezdusznych cenzorów Cerkwi Rosyjskiej.

Nie zabrakło na jarosławskim Festiwalu akcentów renesansowych. Wszystko to za sprawą zespołu angielskiego "Circa 1500" odwołującego się m.in. do monodii religijnej, włoskich madrygałów i francuskich chansons. Melomanom zaimponowała maestria instrumentalna, w której zespół pod kierunkiem znanej w Europie Nancy Hadden wykorzystywał flety, harfę, violę da gambę, lutnię i gitarę.

Ważnym wydarzeniem na Festiwalu był koncert poświęcony pamięci ojca Dionisiosa Firflrisa, zmarłego w 1990 r. autentycznego wykonawcy muzyki bizantyjskiej. Jego śpiew odznaczał się dogłębną znajomością żywej ekspresji muzycznej. Ojciec Dionisios żył i tworzył w Karies na Świętej Górze Atos, gdzie był protopsaltisem Protatonu - katedry. Na czele greckich wykonawców, którzy przybyli do Jarosławia stał wierny kontynuator tradycji i testamentu Dionisiosa, ojciec Spirydon Mikrayannatis. To artystyczne doświadczenie płynące z koncertu, który odbył się w kolegiacie Bożego Ciała melomani zapamiętają niewątpliwie na długie lata.

Każdy koncert miał swoją głęboką wymowę duchową, także koncert Jana Tomasza Adamusa, który u Panien Benedyktynek, w tamtejszym kościele pw. Świętych Stanisława i Mikołaja wykonał na organach m.in. utwory Bacha, Liszta i Francka.

Z samego Asyżu już po raz czwarty przyjechał do Jarosławia zespół "Mikrologus" działający od 1984 r. pod kierunkiem Patrizii Bovi. W bazylice Matki Bożej włoscy artyści wykonali głównie pieśni maryjne, utrwalone i zachowane w pochodzącej z XIV w. Libra Vermell - Szkarłatnej Księgi opiewające dobroć i cuda Czarnej Panny Maryi z klasztoru w Montserrat.

Do tej dynamiki wykonawczej włączyli się pozostali artyści. Nic przeto dziwnego, że owacjom, także na stojąco, nie było końca. Jarosławskiemu Festiwalowi towarzyszyły seminaria a także warsztaty taneczne i muzyczne. Działał aktywnie Klub Festiwalowy, gdzie słuchacze mogli uczestniczyć w debatach o muzyce, warsztacie wykonawczym i drogach muzycznej Europy do Rzymu.

25 sierpnia w kolegiacie Bożego Ciała odprawiona została uroczysta niedzielna liturgia mszalna, której przewodniczył bp Adam Szal. Oprawę liturgiczną wykonała "Schola Gregoriana Silesiensis" powołana do życia w roku 2000 z inicjatywy Jana Andrzeja Dąbrowskiego. Także i podczas tej Eucharystii zgromadzeni usłyszeli ojca Spirydona Mikrayannatusa nie kryjąc zachwytu nad jego walorami głosowymi. Liturgia mszalna była wykonana w części po polsku, w części po łacinie. Na zakończenie artyści biorący udział w Festiwalu odśpiewali wespół z wiernymi Bogurodzicę.

Głęboka wymowę miała również homilia bp. A. Szala. Była ona nawiązaniem do teologii Bożego miłosierdzia. - "Tak to już jest - powiedział Ksiądz Biskup - że Bóg zamierzając odkupić, zbawić człowieka i przywrócić go do jedności z sobą nie może się bez niego obejść. Szuka tego człowieka przy pomocy ludzi, których On powołuje i wyposaża w odpowiednie dary".

Usłyszeliśmy w kazaniu refleksje o potrzebie przekładania deklaracji o naszej wierze na praktyczne działanie. - "To w ciągu całego naszego życia mamy starać się o to, aby Kościół naprawdę był jeden święty, powszechny i apostolski" - dodał Ksiądz Biskup w końcowej części.

Festiwal Muzyki Dawnej w swojej jubileuszowej edycji i formie przeszedł do historii. Jego dyrektor, Marcin Bornus-Szczyciński podkreślił szczególną rolę władz miasta, które znajdują środki na jego realizację i wykazują tożsamość z jego duchoworeligijnym, pokoleniowym i artystycznym przesłaniem. Dużą pomoc okazali także jarosławscy Ojcowie Dominikanie, a maestria organizatorska młodych ze Stowarzyszenia "Muzyka Dawna w Jarosławiu" potwierdziła, że Festiwal musi nadal trwać tu i teraz, w mieście niezbyt zasobnym materialnie, ale bogatym duchem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie przyjaciół

2024-05-02 09:15

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

– Razem ze Wspólnotą seminaryjną dziękuję wam moi drodzy za ogromną życzliwość. „Dzień otwartej furty” jest znakiem tej wdzięczności – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Po raz XXII sandomierskie seminarium otwarło swoje podwoje dla starszych i młodszych, którzy przybyli z różnych parafii z diecezji wraz ze swoimi duszpasterzami. Seminarium odwiedziły osoby działające w parafialnych kołach przyjaciół, mieszkańcy miasta oraz turyści. W seminaryjnych ogrodach dla każdego przygotowano moc niespodzianek, zaś w gmachu uczelni można było obejrzeć wystawę misyjną.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję