Reklama

Zapiski z Życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zajmować się pięknem, wrażliwie przyglądać się istnieniu, być wzruszonym aż do łez słowami, czynami, postawą kogoś - to nie jest coś zbędnego. Mimo, że o doraźnych korzyściach trudno tu mówić. Te wartości są jednak jakby wzgórzem człowieka. Są jego najwyższymi duchowymi atrybutami i możliwościami. Czuć głębię i rozległość. Jeśli dzisiaj spotyka się coraz rzadziej takie cechy, bo rzeczywistość wywiera ogromną presję, po prostu przytłacza, to znaczy, że ducha mniej. I nie jest to na pewno coś obojętnego.

W pośpiechu, wrzasku, natłoku, chaosie i utrudzeniu, cóż może się narodzić?

W Johannesburgu trwa Szczyt Ziemi. Wielka to konferencja. Zastanawiają się, jak ocalić świat. To dobrze, że się chociaż dyskutuje. Delegaci z całego świata rozmawiają, przemawiają w tonie alarmistycznym o potrzebie zapobieżenia globalnemu kataklizmowi. Ale jak wielką, rozpędzoną maszynę cywilizacji przestawić na inne tory, by nie uszkodziła, gdy taka ciężka, niezbędna. Gdyby ją spowolnić, to oznaczałoby skokowy wzrost nędzy, która i tak wyziera zewsząd. Ocieplenie klimatu jednak jest faktem i będzie postępować, jeśli czegoś się nie zrobi. I to natychmiast. Sytuacja, w jakiej się znajdujemy, ma coś z pułapki. Pozostawanie w niej jest groźne, wyjście niemożliwe. A powodzie coraz bardziej niszczące, rozległe. Tornada, nagłe opady gradu i śniegu w jakichś nietypowych krajach stają się faktem. Natura ulega rozregulowaniu. Do tego dochodzi jeszcze dotkliwy brak wody pitnej. Żartów już nie ma. Ledwie dyszy nasza Planeta. Ledwie. Papież mówi o potrzebie powołania ekologicznego, bo trzeba chronić środowisko. Przestać je bezmyślnie, grabieżczo eksploatować. Cóż jednak, kiedy bogaci ludzie chcą się wyłącznie bogacić, bez przyjmowania odpowiedzialności za świat, bo wydaje im się, że oni uciekną na swoje arkadyjskie wyspy, gdzie z okien willi będą napawać się urokami szalejącej przyrody. To może być jednak złudne. Wydawane są gigantyczne pieniądze na zbrojenia, gdy dzisiaj walczyć trzeba o zachowanie domu, krajobrazu, okolicy. Nie dać go sobie stratować albo bezmyślnie wyciąć. Tu trzeba wielkiej świadomości trwania i miłości. Wpajanej od dziecka. Wpajanej tak, jak się nieustannie przypomina o potrzebie codziennego mycia rąk i twarzy, bo to jest potrzebne dla zdrowia i estetyki. Tak sobie wyobrażam dzisiejsze wychowanie obywatelskie. Cóż, kiedy tego nie ma.

A wobec skali problemu winno być. Efektem tego są dzikie śmietniska okalające różne małe miejscowości. Idziemy na spacer, na grzyby, a tu w środku pięknego sosnowego lasu lub na skraju łąki wysypisko. Efekt głupoty, braku wyobraźni, pójścia na łatwiznę. Tu musi być stoczona wręcz wielka wojna. Myślę, że problem jest rozległy i mógłby się stać przedmiotem działania wielu instytucji.

Poszedłem do lasu, by nazbierać kawałków suchego drewna. Mniejsze, większe gałązki nakładłem do wózka. Pcham tę swoją zdobycz do domu. Wystarczy, by ugotować obiad oraz nagrzać wodę do kąpieli. Przy okazji zbieram z pobocza drogi pudełka po papierosach, opakowania po cukierkach. Nie mogę patrzeć na szpetnie leżące na trawie śmieci.

Jest południe. Trochę leniwe i w spowolnieniu toczy się życie. Bo dokąd się spieszyć? Ekscytować się, ulegać ciągłej szarpaninie. To nie służy refleksji, a bez refleksji daleko się nie dojdzie.

Pomiędzy zwątpieniem, zwłaszcza jego skrajną postacią - nihilizmem, a bezkrytyczną ufnością przechodzącą w beztroskę, rozciąga się wielka przestrzeń. Przyznać muszę, że interesuje mnie głównie tylko to, co daje ów środek. Zarówno bowiem zachwyt, jak zwątpienie, że jakoby wszędzie źle i szaro lub odwrotnie - bardzo kolorowo, naznaczone są znamionami ułudy. Wymierzone przeciw realności, na której trzeba skupić uwagę. Ułuda nigdy nie skłania do głębszego wysiłku. Nie należy jej jednak mylić z dążeniem do piękna. Aktywnego poszukiwania jego przejawów. Piękno to nie znaczy, że wszystko mi się podoba, ale podoba mi się wedle moich miar, a więc jest afektem wyboru. Także efektem wrażliwego stawiania kroków i patrzenia wokół. Wtedy coś objawi rozwinięty kwiat piwonii, wtedy czułość wzbudzi kamień delikatnie pokryty zielonym nalotem. To jest też nasze środowisko naturalne, za które jesteśmy odpowiedzialni i winniśmy się troszczyć, by było pięknie zachowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

[ TEMATY ]

Włochy

św. Jan Paweł II

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

W skład nowego kompleksu parafialnego wejdą: sala liturgiczna, kaplica, muzeum poświęcone św. Janowi Pawłowi II, plac kościelny, sale katechetyczne, a także amfiteatr na świeżym powietrzu, sala wielofunkcyjna (teatr), place zabaw, tereny zielone i miejsca parkingowe, służące również miejscowej szkole. Inicjatywa jest swoistym wotum wdzięczności emerytowanego metropolity Neapolu kard. Crescenzio Sepe, wieloletniego współpracownika św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję