A za tymi trzema
co z mirrą
kadzidłem
i złotem
czwarty Mędrzec bieży
w ramionach dźwiga
pastorał z bursztynu
z łuskami łez słowiańskiego narodu
wchodzi pod strzechę Świętej Rodziny
na słomie swój krzyż kładzie
z trudem klęka
całuje ziemię
ciężar ogromny
przytłacza Mędrca
że tylko najczystsza rączka Dzieciątka
może podźwignąć Go z kolan
i wstaje
Święty Mędrzec w bieli
z rozjaśnioną twarzą
wzrokiem wszechogarniającym
patrzy, milczy i krzyżem papieskim
błogosławi
Pomóż w rozwoju naszego portalu