Mija lato, a z nim przychodzi wspomnienie wydarzeń wojennych,
które kojarzą się z kolorytem września. Przychodzi też refleksja
nad pojęciem patriotyzmu - jego dawnego i obecnego znaczenia dla
Polaka, nauczania go w domu, szkole, życia nim.
W zacytowanym w tytule pozornie naiwnym utworze zawarta
jest cała mądra kwintesencja polskości, dostosowana do umysłu i percepcji
dziecka. Czy współczesna szkoła również szuka sposobów, aby przekazać
dzieciom prawdy o ojczyźnie, aby na słowo: Ojczyzna - Polska dzieciom,
a później dorosłym ludziom żywiej zabiło serce?
Miałem kiedyś nauczyciela, historyka, później był pracownikiem
Niedzieli - to był prof. Krzysztof Wielgut. Był wspaniałym patriotą.
On żył Polską, przeżywał ją od jej korzeni, wyjaśniał jej historię.
Z jakąż pasją mówił o Polsce Jagiellonów - o Polsce kwitnącej, silnej,
mającej mocną pozycję w Europie. I jak wtedy promieniał, jaki był
szczęśliwy. Ale jakże bolał, gdy trzeba było także mówić o czasach
zaborów, klęsk, o zdrajcach narodu, ludziach niecnych, którzy kupczyli
Polską. Postać tego wspaniałego człowieka - niestety, już nieżyjącego
- pozostaje w mojej serdecznej pamięci, także w pamięci pracowników
redakcji, jego przyjaciół. To była bardzo piękna postać. Oby więcej
było takich odpowiedzialnych nauczycieli, którzy nie tylko słowem,
ale swoim przykładem potrafią oddziaływać na młode umysły i serca.
Dzisiaj niekiedy są obawy, że nauczyciele hołdują - może
czasem nieświadomie - kosmopolityzmowi, że nie zależy im na tym,
by miłować wszystko, co polskie: polską kulturę, historię, naszych
bohaterów narodowych, język. Widzimy także, że Europa, która ma przecież
chrześcijańskie korzenie, chce bazować wyłącznie na ekonomii; że
staje się Europą ludzi wygodnych, ludzi, którzy także potrafią oszukiwać.
Ileż mamy w Polsce przykładów nadużyć ze strony "europejczyków",
ileż zwyczajnej hipokryzji. Mówi się, że Europa nam pomaga, dając
duże pieniądze, ale mówi się też, że tzw. unijni eksperci te fundusze
z powrotem zabierają, pobierając wysokie gaże, stawiając warunki
niemożliwe do szybkiego spełnienia lub w ogóle niepotrzebne, bo często
dotychczasowe metody pracy można zachować. Czy to jest uczciwe?
Dlatego musimy mieć ogromne przekonanie do tego, że jesteśmy
Polakami i nie wolno nam się dać nikomu z tego powodu pomniejszać.
Musimy miłować to, co polskie. Jeżeli tego nie będziemy czynić, to
przepadniemy. Bo, niestety, nie ma w Europie miłości bliźniego. Natomiast
jest wiele faktów, które świadczą o tym, że prawo do istnienia nierzadko
mają tutaj zwykłe cwaniactwo, korupcja i podstęp. Dlatego, jeżeli
naszą ojczyzną będą rządzić ludzie pozbawieni uczuć patriotycznych,
to będzie to prosta droga do zniszczenia narodu, jego tradycji, kultury,
a na końcu i gospodarki. Mam tu na myśli zbliżające się wybory samorządowe.
Polskości powinna uczyć przede wszystkim szkoła, dobry nauczyciel
- historyk, geograf, polonista. Polskości winny uczyć podręczniki.
Wtedy bowiem człowiek wygrywa, jeśli wie, kim jest, zna swoją tożsamość.
Tożsamość ucznia powinna być tożsamością Polaka, i z tego uczeń powinien
być dumny. Powinien pracować, by być porządnym, uczciwym, dobrym
dzieckiem swojej Ojczyzny.
SLD zaproponował ostatnio, że znakiem rozpoznawczym Polski
w zjednoczonej Europie będzie latawiec. Zabawka na sznurku, rzucana
na wietrze, ma być symbolem tysiącletniej Polski. Latawiec zamiast
orła. Polska latawcem Europy. Powinniśmy o tym wiedzieć i bać się
takich decyzji. One nas kompromitują. Bierze się to właśnie z braku
tożsamości. Komuniści zawsze byli kosmopolitami, dla nich kiedyś
najważniejsza była Moskwa, dla której pracowali; rządzili Polską,
ale wskazówki szły z Kremla. Trzeba się bać ludzi, którzy nie mają
tożsamości.
Brońmy się więc, Kochani, przed zanikiem polskiej tożsamości.
Piękny przykład daje nam nasz wspaniały Rodak - Ojciec Święty Jan
Paweł II. Ten człowiek uczy nas prawdziwie miłości do Ojczyzny, miłości,
która nie ujmuje nic jego wielkiemu szacunkowi dla kultury, historii
i tradycji innych krajów - owszem, i inne narody uczy patriotyzmu.
I widać, że świadomość własnej tożsamości dodaje Papieżowi sił,
a naszemu krajowi przysparza niezliczonych korzyści. Uczmy się tego
od Ojca Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu