Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 33/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie mówią, że gospodarze na trasach pielgrzymkowych nie chcą przyjmować pątników! To znaczy, niby goszczą, ale jakoś tak pod przymusem, i przyjmują mniej osób niż zwykle. Na zasadzie: „co ludzie powiedzą”. Im ładniejszy dom, tym więcej ansów - a to że trawniki podepczą, kwiaty na rabatkach pogniotą, podłogi zabrudzą, że wszędzie włażą, że niszczą...
- Czasy się zmieniają - tłumaczy pielgrzym-weteran z Warszawy. Dawniej całe wsie wychodziły na spotkanie z pielgrzymami. To było wydarzenie, święto, zakładano wówczas odświętne ciuchy, panowała podniosła atmosfera. W każdym obejściu czekał solidny poczęstunek i spróbuj nie skosztować, a obraza gotowa. A dzisiaj, oj dużo skromniej - i ja się nie dziwię. Kto tę czeredę zdoła wyżywić, pod dach przyjąć? Ludzie zbiednieli, każdy grosz liczą. Przez to jakby mniej wystawnie, ale czy mniej życzliwie, to nie wiem...
Znajomi entuzjaści pielgrzymkowi mieszkają na dalekich przedmieściach Częstochowy. Co roku ich spory dom przypomina oblężoną twierdzę. Tłumy na podwórku, w ogrodzie, we wszystkich pomieszczeniach. Dla nich gospodarz wymyślił specjalne przenośne polowe prysznice i sam skonstruował wielki namiot, rozbijany na tyłach sadu na tych kilka sierpniowych dni. W ogromnych garach kobiety warzą pielgrzymie specjały - czyli bigos i pomidorówkę.
- Rzeczywiście, dzisiejsi pielgrzymi są inni niż ci sprzed 10 czy 15 lat. Inne pokolenie - opowiada Małgosia, pani domu, która jeszcze niedawno sama chadzała z kompaniami pątniczymi. - Dawniej wystarczył jakiś kąt, ciepła miska, a dzisiaj pytają o prysznic z ciepłą wodą i czy mam Internet, bo chcą sprawdzić swoją skrzynkę. Nie dalej jak wczoraj na murku przed domem siedziało sześć takich rozchichotanych sikorek. Każda z komórką w ręce i przez jakąś godzinę trwał SMS-owy maraton.
Pani Jancia ze śródmieścia od 50 lat ma na kwaterze pątników. Jest warszawianką. Pamięta, jak po Powstaniu przyjechała do Częstochowy w jednej sukience. Przyjęli ją pod swój dach obcy ludzie. W jej corocznym goszczeniu pątników jest coś z wdzięczności za tamten gest. Bez patosu, ot zwyczajnie... Ma miejsce dla 3, 4 osób i zawsze wybiera rodzinę z dziećmi. Czasem są ci sami pielgrzymi, czasem zupełnie nowe twarze. Kilka lat temu zauważyła zdumiona, że ludzie boją się korzystać z gościny przypadkowo spotkanej starszej pani.
- Tyle bandyctwa wokoło i złych ludzi, ale żeby taką staruszkę podejrzewać o jakieś zbrodnicze zamiary - to śmiech czysty. Tak czy siak poprosiłam o pośrednictwo naszego proboszcza, i ten zawsze mi jakichś pewniaków podsyła. No cóż, w moim wieku i z moich obserwacji wynika, że dzisiejsi pielgrzymi są po prostu coraz młodsi - mówi pani Jancia.
Gdy w sierpniu przemierza się pątnicze szlaki w okolicach Częstochowy - ruch, gwar i tłok jak co roku. Ludzie mówią jednak, że coś się zmienia w mentalności i pątników, i gospodarzy, że jakby mniej między nami życzliwości.
- Nie mam najmniejszego problemu z umieszczeniem po domach pielgrzymów - wyjaśnia proboszcz jednej z podczęstochowskich parafii. To się dzieje niemal automatycznie. Każdy przychodzi i zabiera swoich. Wikt i dach nad głową dla pątnika to u nas ponad 270-letnia tradycja.
Kiedyś mawiało się, że im bliżej Duchowej Stolicy Polski, tym jabłka droższe. Kiedyś był we wsi jeden sklep GS, teraz nieźle zaopatrzone sklepiki spotykamy co kilka domów. Nie mówiąc już o małej infrastrukturze w postaci handlu obwoźnego ze „szwarc, mydłem i powidłem”. Dlaczego więc dziwić się, że gospodarze czują się mniej zobowiązani? A poza tym na pątniczych drogach, tak jak w życiu - proszę księdza - trafiają się ludzie i ludziska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję