Reklama

Duchowość

Czy wszyscy powinni kierować się sumieniem?

[ TEMATY ]

sumienie

Iwona Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fenomen ludzkiego sumienia jest wyraźnym dowodem, że człowiek różni się od zwierząt, tzn. jest „kimś” radykalnie innym od „czegoś”. Sumienie stanowi o godności człowieka, bo świadczy ono najmocniej o tym, że człowiek jest osobą: kimś osobnym od otaczającego go świata. Jan Paweł II powie wprost, że sumienie nie tylko świadczy o godności człowieka, ale wręcz jest miarą człowieka. Podczas przemówienie do młodzieży akademickiej zgromadzonej przed kościołem św. Anny, dnia 3 czerwca 1979 roku, zadał jej pytanie, które określił mianem najciekawszego i podstawowego. Pytał się wówczas: „jaką miarą mierzyć człowieka? Czy mierzyć go miarą sił fizycznych, którymi dysponuje? Czy mierzyć go miarą zmysłów, które umożliwiają mu kontakt z zewnętrznym światem? Czy mierzyć go miarą inteligencji, która sprawdza się poprzez wielorakie testy czy egzaminy?”. Odpowiadając na te pytania Papież stwierdził, że „człowieka trzeba mierzyć miarą «serca». Sercem! Serce w języku biblijnym oznacza ludzkie duchowe wnętrze, oznacza w szczególności sumienie (.) Człowieka więc trzeba mierzyć miarą sumienia, miarą ducha, który jest otwarty ku Bogu”.

1. Co to jest sumienie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sumienie jest funkcją praktycznego rozumu, który pozwala każdemu człowiekowi, wierzącemu i niewierzącemu, dążyć do prawdziwego dobra (a więc mogą być dobra fałszywe), kierując się zawsze prawdą o dobru. W życiu moralnym prawda rozumu broni przed zrelatywizowaniem dobra, zwłaszcza dobra moralnego. Prawda broni też przed sprowadzeniem dobra do uczuć (jak chciał D. Hume), do emocji (jak uczył M. Scheler), czy też do czystej formy apriorycznego rozumu praktycznego (jak widział to I. Kant). Sumienie pozwala odróżnić więc trzy rodzaje dobra: bonum honestum ( „ja” i inne osoby), bonum utile (byty pozaosobowe - zwierzęta, rośliny, byty nieożywione) oraz specyficzne dobro - bonum delectabile (piękno). Tylko osoba jest bonum honestum wychodzącym poza utylitarny charakter pozostałych dóbr”. Bł. kardynał H. Newman ucząc o sumieniu, dokonał precyzyjnego rozróżnienia, ujmując je jako moral sense - które pozwala nam przekonać się o tym, co jest słuszne i prawdziwe w konkretnej sytuacji oraz jako sense of duty - zobowiązanie, wzywające do zrealizowania rozpoznanej wartości.

Reklama

Kościół katolicki oświecony przez Objawienie jeszcze dobitniej nazwie sumienie w Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym ucząc, że „w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego posłuszeństwo stanowi o jego godności i według którego będzie sądzony. Sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa” (nr 16).

2. Po co jest sumienie?

W świetle nauczania Jana Pawła II sumienie spełnia następujące funkcje: a) funkcję sądowniczą - sumienie ma moment poznawczy, który polega na wskazaniu i określeniu, co jest, a co nie jest prawdziwym dobrem w konkretnej sytuacji; b) funkcję normatywną - uzależnia czyn od prawdy, szczególnie od prawdy o dobru, stwarzając wewnątrz osoby nową rzeczywistość, która polega na formułowaniu norm i kierowaniu według nich czynami; oraz ) funkcję poznawczą - dotyczącą poznawania prawdy o wartości moralnej samej osoby jako podmiotu i sprawcy czynów moralnie dobrych.

Istotą sumienia jest odzwierciedlanie prawdy, według której zostało wszystko stworzone. Sumienie jest miejscem, w którym człowiek może te prawdy najmocniej sobie uświadomić i według nich żyć. Wskazuje ono na człowieka jako na istotę zdolną do rozpoznania wartości oraz prawdziwego i bezpośredniego sprawcę konkretnego czynu. Ukazuje także człowieka jako istotę odpowiedzialną, zdolną do wzięcia odpowiedzialności za siebie i innych, ale także przed sobą i przed Bogiem. Wreszcie dzięki sumieniu, człowiek może spełniać siebie jako osobę, tzn. przerastać siebie, stając się coraz lepszym i prawdziwszym. Karol Wojtyła w znakomitym studium Osoba i czyn, wykazał, że człowiek najpełniej staje się sobą (kimś, pięknym człowiekiem, Dzieckiem Boga) dzięki podążaniu za głosem sumienia, w którym dokonuje samozwiązania swej wolności z rozpoznaną prawdą.

Reklama

3. Co zagraża sumieniu?

Każdy czytelnik na podstawie powyższych stwierdzeń, może już sam odpowiedzieć na to istotne pytanie. Walka z obiektywna prawda, dobrem i pięknem sprzyja zafałszowaniu sumienna, a nawet jego zdeprawowaniu. Kryzys sumienia związany jest organicznie z kryzysem znaczenia prawdy i wolności. Kryzys ten prowadzi do „kreatywnej” interpretacji sumienia, odrywającej go od prawdy i obiektywnych norm moralnych. Sumieniu jednostki przyznaje się wyłączny przywilej autonomicznego określania kryteriów dobra i zła moralnego. Tendencja ta widoczna jest w etyce indywidualistycznej. Dlatego etyka personalistyczna przeciwstawia się nadawania sumieniu mocy prawodawczej, jak postulował to I. Kant. Równocześnie przypomina, że sumienie nie jest prawodawcą, nie tworzy samo norm, ale raczej znajduje je gotowe w obiektywnym porządku moralności, bądź prawa. Przypisywanie indywidualnemu sumieniu człowieka mocy prawodawczej, doprowadza do zakłócenia właściwych proporcji, jakie zachodzą pomiędzy osobą a społeczeństwem i wspólnotą, w porządku zaś religijnym między stworzeniem a Stwórcą. Pogląd taki stanowi korzeń niezdrowego indywidualizmu, zagrożenie ontycznej i etycznej równowagi osoby, czego wyrazem jest m.in. odrzucanie „prawa natury”, którego wyrazem jest Dekalog. Sumienie każdego człowieka (a każdy je ma!) domaga się permanentnej formacji z tej racji, że nie stanowi nieomylnej instancji dobra i zła i jako osąd czynu nie jest wolne od niebezpieczeństwa błędu.

Reklama

4. Potrzeba dzisiaj ludzi sumienia

Sumienie podlega rozwojowi. Ma ono swoistą dynamikę strukturalną i teleologiczną. Można przeto mówić o etapach rozwoju sumienia i ich cechach charakterystycznych. Treści wobec których staje sumienie są rożne. Przeto w odniesieniu do nich możemy mówić nie tyko o „sumieniu osoby ludzkiej”, ale także o „sumieniu rodzinnym”, „sumieniu zawodowym” (np. lekarzy, nauczycieli, sędziów itd.), „sumieniu narodowym”, „sumieniu obywatelsko-patriotycznym”, „sumieniu politycznym” .

Jan Paweł II widząc różnorakie zagrożenia sumienia, tak indywidualnego, jak i społecznego, woła o odnowę sumień, formację ludzi prawego sumienia, które z kolei ma prowadzić do prawdziwej odnowy człowieka i społeczeństwa. Ojciec św. jest przekonany, że nie da się zawiązać prawdziwie etycznego społeczeństwa obywatelskiego, bez przeżywanej wspólnoty wartości i swoistego „pospolitego ruszenia sumień” obywateli. Budowanie własnej przyszłości, zależy w dużej mierze od pracy, która dokonuje się w ludzkim sercu - sumieniu (zob. Encyklika, Centesimus annus, nr 51).

Trudne problemy życia społecznego w jego obszarach: publicznym, politycznym, gospodarczym i kulturowym, sprowadzają się zdaniem bł. Jana Pawła II do podstawowego problemu ładu moralnego związanego z prawym sumieniem. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i społeczeństwa. Buduje się on na szacunku dla godności osoby; jej praw wolnościowych, społecznych i solidarnościowych; na respekcie dla norm moralnych i Dekalogu oraz na realizacji wartości ważnych i znaczących.

Jan Paweł II zadając pytanie podczas homilii w czasie Mszy św. odprawionej na wzgórzu „Kaplicówka” w Skoczowie, w 2005 r. : „czy może historia płynąć przeciw prądowi sumień? Za jaką cenę „może”? Właśnie: za jaką cenę?…”, zauważył, przywołując doświadczenia ludzi minionego stulecia, w tym Polaków, że „nasz wiek XX był okresem szczególnych gwałtów zadawanych ludzkim sumieniom. W imię totalitarnych ideologii miliony ludzi zmuszano do działań niezgodnych z ich najgłębszymi przekonaniami (...). Pamiętamy ten okres zniewalania sumień, okres pogardy dla godności człowieka, cierpień tylu niewinnych ludzi, którzy własnym przekonaniom postanowili być wierni (...).Tą ceną są, niestety, głębokie rany w tkance moralnej narodu, a przede wszystkim w duszach Polaków, które jeszcze się nie zabliźniły, które jeszcze długo trzeba będzie leczyć”.

Reklama

Dlatego Papież Polak wolał o ludzi sumienia, ucząc, że „być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: «Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!» (Rz 12,12). Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia, to znaczy angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy, i w całej Ojczyźnie; to znaczy także podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne; troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać oczu na biedy i potrzeby bliźnich, w duchu ewangelicznej solidarności: «Jeden drugiego brzemiona noście» (Ga 6,2)”.

Za formację sumienia, tak w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym odpowiedzialni są: każda osoba indywidualnie, rodzina, Kościół, szkoła oraz mass media. Ojciec św. szczególne miejsce w formacji prawego i prawdziwego sumienia przypisuje ludziom nauki i artystom, którzy jak wielokrotnie przypominał, są „powołani do tego, by pełnić funkcje sumienia krytycznego wobec tego wszystkiego, co człowieczeństwu zagraża lub go pomniejsza”. Funkcja ta związana jest z „posługą myślenia” i służbą ludzi nauki i kultury na rzecz prawdy, piękna i dobra. Kształtowanie sumienia jest zadaniem na całe życie. Prawidłowa formacja sumienia polega na takim ukształtowaniu władz człowieka i jego postawy, żeby mógł prawidłowo poznawać prawdę i dobro oraz aby postępował w swoim życiu zgodnie z poznaną prawdą, w tym również z prawdą o dobru.

Reklama

5. Nie wolno zagłuszać sumienia

W powyższej analizie pokazałem, że sumienie jest własnością każdego czlowieka, z racji tego, że posiada rozum. Rezygnacja z życia według rozumu, czy życie wprost w opozycji do niego jest wielką klęską człowieczeństwa poszczególnej osoby. Nie wolno postępować wbrew prawemu sumieniu. Dla ludzi wierzących sumienie nie jest tylko funkcją praktycznego rozumu, ale jest przede wszystkim „miejscem” spotkania Boga z człowiekiem, najbardziej intymną przestrzenią, w której osoba może usłyszeć głos swojego Stwórcy. Sumienie ma relacyjną naturę - nie jest ono w żadnym wypadku czymś samoistnym, lecz stanowi pomost pomiędzy człowiekiem a Bogiem, umożliwiając mu przekraczanie doczesności i wchodzenie w dialog z Nieskończonym.

2014-01-29 07:47

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Miserere mei Deus”

Niedziela częstochowska 9/2013, str. 1, 8

[ TEMATY ]

sumienie

grzech

Bożena Sztajner/Niedziela

Tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście

Tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście

Grzech, który zaistniał na świecie i który coraz bardziej ten świat opanowuje, spowodował wielki bałagan i wielki niepokój człowieka. Pamiętajmy, że Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i dał ludzkiej naturze człowieczeństwo, a więc mamy w nią niejako wpisany właściwy odbiór rzeczywistości. Grzech sprawia, że ten obraz, który jest obrazem idealnym, ulega rozchwianiu i człowiek staje się zdezorientowany i smutny. Jest nawet takie powiedzenie, że gdy człowiek potłucze kamienne tablice Bożych przykazań, ich odłamki uderzają w niego.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję