Z bp. Janem Zającem - kustoszem Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach - rozmawia ks. Robert Nęcek
Ks. Robert Nęcek: - Ksiądz Biskup powiedział, że miłosierdzie promuje się samo. Co oznacza to stwierdzenie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Jan Zając: - Miłosierdzie to miłość miłosierna obejmująca stworzenie i odkupienie. Oznacza to, że swoim zasięgiem obejmuje cały wszechświat, a skoro tak się dzieje, to zbyteczne staje się jego nagłaśnianie. Promocja wiąże się z reklamą, czymś przeznaczonym do sprzedaży. Tymczasem miłosierdzie Boże znajduje się w samym centrum życia człowieka i Kościoła. Stąd też dochodzi ono do serca i umysłu każdej osoby ludzkiej. Nie ma zatem potrzeby promocji miłosierdzia Bożego, gdyż człowiek jest w samym jego centrum. Jest to nasza najwyższa radość i nadzieja.
- Wchodząc do Sanktuarium w Łagiewnikach, wielu zastanawia się nad symboliką. Jaką treść kryje w sobie krzew otaczający tabernakulum?
Reklama
- Rzeczywiście - wspomniany krzew budzi różnego rodzaju emocje i refleksje. Jedni są zachwyceni, drudzy zawiedzeni. W gronie samych zawiedzionych jedni proponują usunąć symbolikę, a drudzy pragną ją poszerzyć. Tymczasem wymowa krzewu jest nad wyraz prosta. Krzew otaczający tabernakulum oznacza wichry współczesności. Dzisiejszy świat jest nimi miotany raz w jedną, raz w drugą stronę. Prawie codziennie pojawiają się niepewności i zagrożenia. Wystarczy wspomnieć chociażby wojnę w Iraku czy ostatnią tragedię w Tajlandii, gdzie fala tsunami z ziemskiego raju uczyniła nieziemskie piekło. Wobec takich niebezpieczeństw człowiek szuka ratunku i oparcia. Szuka również autorytetu. W tej perspektywie krzew wskazuje miejsce, w którym można znaleźć wyciszenie i uspokojenie. Na tle omawianego krzewu pojawia się obraz Jezu, ufam Tobie! Sam krzew nie miałby znaczenia, ale w zespoleniu z obrazem Jezusa Miłosiernego odpowiada na pytanie, gdzie szukać ratunku. W takiej konfiguracji Jezus wychodzi ku światu, co powoduje, że sam obraz jest elementem dynamicznym. Artysta uwypuklił miłosierdzie, kierując małe gałązki w kierunku Chrystusa. W tym momencie zaczyna się proces zwrotny, gdyż Jezus poprzez promienie - blady i czerwony - wypływające z Jego serca, dzieli się miłością przebaczającą i zachęca ludzi do przebaczania sobie nawzajem.
- Ostatnio powstała w obrębie Sanktuarium kaplica węgierska. Jaka jest idea przewodnia tworzenia kaplic narodowych?
- Oczywiście, nie są to kaplice przewidziane tylko dla określonych narodów. Określenie: „kaplica węgierska” oznacza, że ufundowali ją Węgrzy. Owszem, są w tej kaplicy akcenty węgierskie, ale każdy może do niej wejść, pomodlić się i uczestniczyć w pielgrzymce wiary. Przygotowywana jest następna kaplica św. Faustyny, której fundatorem będzie Episkopat Włoch. Wikariusz Rzymu - kard. Camillo Ruini bardzo się zaangażował w to dzieło i najprawdopodobniej w tym roku na Święto Miłosierdzia kaplica będzie gotowa i udostępniona wiernym z racji rocznicy konsekracji. Kaplice te ułatwiają wiernym modlitwę, spotkania i spowiedź w różnych językach. Warto dodać jako ciekawostkę, że kard. Lubomyr Husar prosił kard. Franciszka Macharskiego, aby można było ufundować kaplicę w obrządku greckokatolickim.
- Związek między sprawowaniem Eucharystii a praktykowaniem miłosierdzia jest ścisły. W jaki sposób wyzwalać u ludzi wyobraźnię miłosierdzia?
Reklama
- Jan Paweł II mówi, że „miłosierdzie czynów nadaje nieodpartą moc miłosierdziu słów”. O miłosierdziu należy mówić, miłosierdzie należy głosić, ale nade wszystko miłosierdzie trzeba czynić. Najlepszą przestrzenią uczenia się miłosierdzia jest Eucharystia, w czasie której Jezus ofiaruje się za nas. Po modlitwie, wstając z klęczek, jesteśmy posłani do bliźnich, aby miłosierdzie okazywać. Trudno sobie wyobrazić, aby głoszenie miłosierdzia nie było wprowadzane w życie. Tutaj chodzi nie tylko o ludzi biednych, ale również rozbitych duchowo i moralnie. Ta sama Eucharystia staje się nie tylko lekcją miłosierdzia, ale również umacnia na drodze czynienia miłosierdzia. Eucharystia zakłada miłosierdzie i pobudza wyobraźnię miłosierdzia. Doskonałym tego przykładem był odzew na pomoc poszkodowanym mieszkańcom Azji. Ofiarność wiernych była zaskakująco wysoka.
- A zatem - uniwersalność miłosierdzia wypływa z uniwersalności Eucharystii...?
- Tak, Miłosierdzie Boże jest bez granic, dlatego człowiek również nie może wytyczać granic w pomocy bliźniemu.
- Dziękuję za rozmowę.