Reklama

Żałobne karty

Jan Nowak-Jeziorański: pięć rad dla Polski

Fragment komentarza wygłoszonego na antenie Katolickiego Radia Rodzina - rozgłośni archidiecezji wrocławskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez wiele lat Jan Nowak-Jeziorański był dla mnie tylko głosem nadchodzącym z daleka, wysłuchiwanym w szumie zagłuszarek, desperacko wyłapywanym z zanikających fal. W stanie wojennym należałem do tych, którzy drukowali i kolportowali wspaniałą lekturę Polaków - Kuriera z Warszawy, która przybliżała nam postać b. dyrektora Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, warszawskiego powstańca, żołnierza Armii Krajowej, bohaterskiego łącznika Rządu Rzeczypospolitej z Krajem, odznaczonego Krzyżem Kawalerskim Virtuti Militari.
historia i historycy zajmą się życiem oraz dorobkiem Jana Nowaka-Jeziorańskiego i znajdą dla niego właściwe miejsce w panteonie wybitnych Polaków. Dzisiaj jest on „bohaterem dnia”, podaje nam się informacje o jego osiągnięciach i zasługach. Jeden chyba tylko tygodnik Wprost przypomniał coś, co już na okładce sygnalizuje jako „Testament Jana Nowaka-Jeziorańskiego” i cytuje jego „Pięć rad dla Polski”, które, w tym samym piśmie opublikowano 27 października 2002 r. Dwa lata temu Jan Nowak-Jeziorański postulował dla Polski:
1. jednomandatowe okręgi wyborcze;
2. tworzenie nowych miejsc pracy;
3. walkę z korupcją;
4. wolność gospodarowania;
5. publiczną telewizję.
Sądzę, że wszyscy apologeci Jana Nowaka-Jeziorańskiego powinni spróbować przybliżyć ten jego „testament dla Polski” i poddać go jakiejś refleksji, szczególnie w tym roku, który ma być rokiem wielkich zmian. Tymczasem jakoś nikt, poza tygodnikiem Wprost, do takiej analizy się nie kwapi i nikt tego nie przypomina.
Uważam, że warto przyjrzeć się tym postulatom i zastanowić, dlaczego nie jest o nich głośno we wszystkich mediach, które podnoszą zasługi Jana Nowaka-Jeziorańskiego pod niebiosa. Przecież większość z nich to nic takiego: czy wszyscy politycy, ze wszystkich partii, nie obiecują starań w sprawie walki z bezrobociem i tworzenia nowych miejsc pracy? Czy wszystkie partie nie mają jako naczelnego hasła walki z korupcją? Czy budzi jakieś opory postulat wolności gospodarowania? Czy nie chcemy mieć dobrej publicznej telewizji?
Wszystkie te postulaty byłyby na czasie i podpisać się pod nimi gotów jest każdy przedstawiciel obecnej elity politycznej. Przeszkadza im tylko ten jeden, pierwszy i najważniejszy - jednomandatowe okręgi wyborcze.
Dlaczego tylko ten postulat Jana Nowaka-Jeziorańskiego, wymieniony przez niego jako pierwszy i najważniejszy, jest jak gorący kartofel w ustach i nie może przejść politykom przez gardło? Jest to przecież postulat konkretny, wymierny i namacalny. Wiadomo, jak ten postulat wprowadzić w życie i jak go zrealizować. Jego wprowadzanie nie kosztowałoby ani grosza i nie wymagałoby lat studiów i przygotowań. Istnieją sprawdzone wzory, taki system wyborczy działa od setek lat w wielu krajach świata, przede wszystkim tam, gdzie Jan Nowak-Jeziorański spędził dziesiątki lat życia - w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Pozostałe cztery postulaty nie mają już takich walorów. Z bezrobociem walczą wszyscy od 15 lat, a ono rośnie i rośnie, dając nam ostatnie miejsce w Europie, za Słowacją. Oczywiście, tam gdzie są jednoosobowe okręgi wyborcze (JOW) - w USA, w Wielkiej Brytanii, w Kanadzie - tam bezrobocie nie przekracza 5%; w Polsce oficjalnie wynosi 20%. Nawet w Indiach, które też mają JOW, bezrobocie jest poniżej 9%. Nie znamy kraju na świecie, mającego JOW, w którym bezrobocie chociażby przez pół było takie jak w Polsce! Więc może jednak ordynacja wyborcza ma z tym coś wspólnego?
Z korupcją też walczą wszyscy, a Polska plasuje się na samym czele skorumpowanych krajów. Co zrobić, żeby ograniczyć korupcję? Może jednak i do tego klucz leży we wprowadzeniu JOW? Żaden z krajów mających u siebie taki system wyborczy nie znajduje się w tym niechlubnym rankingu w pobliżu Polski! Od lat, jeszcze zanim Jan Nowak-Jeziorański sformułował swoich pięć postulatów, wyjaśnialiśmy, jak głęboki jest związek partyjnego systemu wyborczego z korupcją i pokazywaliśmy, że mechanizm generujący, wymuszający wręcz korupcję tkwi w samym systemie wyborczym!
Najważniejszy, prosty i konkretny postulat Jana Nowaka-Jeziorańskiego - JOW nie został podjęty przez jego przyjaciół z Unii Wolności, nie podjęła go też żadna lewica, ale, o dziwo, nie chwalą się tym i politycy PO, którym przecież, tak by się mogło wydawać, propozycje Jana Nowaka-Jeziorańskiego spadły jak z nieba!
Oglądałem w telewizji ostatni wywiad z Janem Nowakiem-Jeziorańskim. Ten 90-letni Polak, podsumowując życie, powiedział o swoich miłościach, o tym jak kochał żonę, swoich bliskich. Na koniec powiedział: „ale największą miłością mego życia była zawsze Polska”. W tym miejscu głos mu się załamał i widziałem ogromne, głębokie wzruszenie na jego twarzy i łzy w oczach. Jestem pewien, że było to prawdziwe i szczere. On swojego programu dla Polski nie ułożył, żeby się przypodobać politycznym przyjaciołom z prawa albo z lewa. Naprawdę zaproponował coś, co uważał za najważniejsze i zbawienne dla Ojczyzny: po pierwsze - jednomandatowe okręgi wyborcze!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję