Eucharystia sprawowana była w intencji Darczyńców i Ofiarodawców łagiewnickiego Wieczernika. W procesji wejścia do bazyliki wniesiona została figurka Dzieciątka Jezus i złożona w szopce.
Jak mówił w homilii bp Zając, ta dzisiejsza cicha i święta noc zaczęła się od chwili kiedy kilka godzin temu w naszych rodzinnych domach wzięliśmy do ręki biały opłatek.– Łamaliśmy go i dzieliliśmy się między sobą, a on – właśnie dzielony i łamany – łączył nas ze sobą, podkreślając ukryte drgnienia serc, cichą łzę w oku, dobre słowo, zwłaszcza jeśli było to słowo przebaczenia i pojednania – uścisk dłoni, jasność spojrzenia wskazującego na bliskość bez zakłamania czy udawania – powiedział kaznodzieja i dodał, że przyszliśmy na Eucharystię na przekór temu czasowi, w którym ludzkość zapomina o Bogu – a zapominając o Nim, nie jest w stanie rozpoznać nieszczęścia, jakim jest Jego nieobecność pośród nas. W konsekwencji zapomina się prawdę o naturze dobra i zła, nie rozumie się istoty miłości, poczucie ładu, brakuje nadziei na przyszłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Dlatego dzisiejszej nocy Kościół z ogromną mocą głosi tę samą prawdę, którą ponad dwa tysiące lat temu Anioł Pański zwiastował pasterzom, trzymającym nocną straż nad swoją trzodą nieopodal Betlejem. Dziś w mieście Dawida narodził się Wam Zbawiciel. Fakt Jego narodzenia miał także swoje konkretne miejsce, które określił Anioł. Miało nim być miejsce, w którym znajduje się „Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. Pasterze z całą powagą przyjęli te wskazania i postanowili osobiście przekonać się o prawdziwości wydarzenia. Ich dążenie do sprawdzenia tego, co usłyszeli, spotkało się z pełnym radości i wzruszenia spotkaniem ze Świętą Rodziną. Ich osobista radość i związane z nią hołdy składane Najwyższemu wynikały z tego, że właśnie oni, prości pasterze betlejemscy, stali się pierwszymi świadkami wypełnienia się proroctwa Izajasza: „Dziecię się nam narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza... Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju...” – zaznaczał bp Zając.
Reklama
– Tej nocy w naszym Betlejem na nowo rozbrzmiewa orędzie o Bożym Narodzeniu – kontynuował kaznodzieja. – Idąc za myślą papieża Franciszka „możemy przezwyciężać niepokojące poczucie dezorientacji z powodu pandemii, nie dać się przytłoczyć klęskom i niepowodzeniom, uświadamiając sobie, że to pokorne i ubogie Dzieciątko – to sam Bóg, który dla nas stał się człowiekiem...”. Boże Narodzenie zachęca nas do zastanowienia się nad dramatem historii, w której ludzie zranieni grzechem nieustannie poszukują prawdy, miłosierdzia, odkupienia... Zastanawiają się również nad dobrocią Boga, który wyszedł na spotkanie z nami – aby przekazać nam Prawdę, która zbawia... Czyni nas uczestnikami swojej przyjaźni i życia...
Stając przy żłóbku, pozwólmy, aby odrodziło się w nas zdumienie ze względu na cudowny sposób, w jaki Bóg zechciał przyjść na świat. Objawiła się bowiem wspólna słabość Jezusa, która jest dla nas przedziwną nauką. Kończąc homilię kustosz honorowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach apelował: – Adorując Nowonarodzoną Miłość, pozwólmy, aby odrodziła się w nas łaska zachwytu w obliczu tej tajemnicy, wobec tej rzeczywistości tak czułej i pięknej, tak bliskiej naszym sercom. Potrzebujemy łaski zachwytu, aby spotkać Pana, aby zbliżyć się do Niego. To sprawi, że odrodzi się w nas czułość. Jakby na drogę od żłóbka do ołtarza Bożego Narodzenia Ojciec Święty Franciszek przekazuje nam, że „Bóg przynosi nam czułość na ziemię. Dzisiaj! W ten cudowny sposób, poprzez który chciał przyjść na świat. To sprawia, że odradza się w nas czułość, czułość ludzka, która jest bliska tej Boskiej... A dziś tak bardzo potrzebujemy ludzkiej bliskości, wobec tylu utrapień...
Reklama
O ile pandemia zmusiła nas do zachowania większego dystansu, to Jezus w żłóbku wskazuje nam drogę czułości, aby być blisko, aby być ludzkimi... Podążajmy tą drogą!
Na koniec Mszy świętej zebranym w bazylice życzenia złożył ks. Zbigniew Bielas, rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia: - Przed nami czas Bożego Narodzenia – jeden z najpiękniejszych okresów w ciągu roku. W Betlejem przychodzi na ziemię nasz „najdroższy Skarb” – JEZUS CHRYSTUS. Przyjmując Go do naszego życia, prosimy wraz ze św. Siostrą Faustyną: „Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne...” (por. Dz. 163)
Z łagiewnickiego Wzgórza Miłosierdzia, w imieniu wszystkich tworzących Wspólnotę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia: Kapłanów, Sióstr oraz Pielgrzymów, życzymy, aby Dziecię Jezus obdarzało licznymi łaskami – niech da radość, miłość i tak potrzebną dziś wszystkim nadzieję. Niech pokój Pański zagości w sercach naszych i tych, do których jesteśmy posłani oraz prowadzi wszystkich po drogach miłosierdzia w każdym dniu Nowego 2022 Roku.
Ks. Bielas przypomniał, że w przyszłym roku przeżywać będziemy 25. rocznicę pierwszej wizyty Jana Pawła do Łagiewnik i 20. rocznicę drugiej pielgrzymki na łagiewnickie wzgórze, w czasie której Papież konsekrował Bazylikę i zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu. - A zatem wiele pięknych chwil przed nami – powiedział.
Najmłodsza uczestniczka Pasterki otrzymała z rąk bp. Jana Zająca i ks. Zbigniewa Bielasa figurkę Dzieciątka Jezus.