Reklama

Polski kapelan w Atenach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Edwardem Pleniem SDB - kapelanem polskich olimpijczyków - rozmawia Sylwester Skuza

Sylwester Skuza: - Wiem, że nieprzypadkowo została powierzona Księdzu opieka duchowa nad polskimi sportowcami w Atenach. Proszę opowiedzieć naszym Czytelnikom o swojej dotychczasowej działalności sportowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Edward Pleń SDB: - Od trzech kadencji jestem członkiem Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Myślę jednak, że fundamentem decyzji o mojej obecności wśród olimpijczyków, wśród reprezentantów w Atenach, jest Salezjańska Organizacja Sportowa - Salos, której jestem współzałożycielem. Organizacja ta skupia ponad 30 tys. dzieci i młodzieży, a głównym jej celem jest wychowywanie przez sport. Ten cel, który realizujemy już od kilkunastu lat, stanął jakby u podłoża tej właśnie decyzji.

- Co należało do obowiązków Księdza jako kapelana polskiej reprezentacji?

- Byłem do dyspozycji sportowców. W każdą niedzielę oraz sobotę i sierpniowe święta maryjne byłem w wiosce olimpijskiej i odprawiałem Msze św. Po Mszy św. spotykałem się ze sportowcami, udzielałem im - zależnie od potrzeb - sakramentów. W duszpasterstwie polonijnym Jezuitów odprawiałem w godzinach porannych i wieczornych Msze św. dla kibiców. Odprawiałem również Msze św. dla polskich żołnierzy, którzy przyjechali na czas igrzysk do Aten. W wolnych chwilach natomiast odwiedzałem różne areny, obiekty, hale sportowe, chodziłem szczególnie tam, gdzie występowali nasi reprezentanci - byłem kibicem.

Reklama

- Co mógłby Ksiądz powiedzieć na temat życia religijnego polskich olimpijczyków?

- Religijność olimpijczyków jest odbiciem religijności Polaków. Wiemy, jaka jest częstotliwość uczęszczania na Msze św., pełnego w nich uczestnictwa czy korzystania z sakramentów. Olimpijczycy nie odbiegają od średniej krajowej. Trzeba jednak zauważyć, że występują oni jakby w wielkim teatrze, wykonując np. na oczach świata znak krzyża, skupiając się czy modląc, emanują po prostu na innych. I w tym sensie mają również do spełnienia ogromne zadanie. Są wśród nich także przykłady wspaniałych postaw, jak choćby Otylia Jędrzejczak, która przeznacza swój złoty medal, zdobyte pieniądze, na dzieci chore na białaczkę.

- Co zrobiło na Księdzu największe wrażenie w czasie tej olimpiady?

- Postawa naszych złotych medalistów: Otylii Jędrzejczak, Roberta Korzeniowskiego, Tomasza Kucharskiego i Roberta Sycza. Oni pokazali, że w dzisiejszym świecie można być przykładnym, uczciwym chrześcijaninem. Otylia to bardzo wrażliwa dziewczyna. Przed igrzyskami mówiła mi w samolocie, że była w Licheniu. Całą olimpiadę, wszystkie swoje starty, zawierzyła Matce Bożej. Poukładała wszystkie sprawy. Umiała połączyć to, co ludzkie, z tym, co nadprzyrodzone. Sycz i Kucharski bardzo zapadli mi w pamięć. Przed igrzyskami wręczyłem im obrazek św. Jana Bosko. Po zakończeniu wyścigu, w którym zdobyli złoty medal, przyszli do mnie i powiedzieli: „Proszę Księdza, nie rozstawaliśmy się z obrazkiem św. Jana Bosko, to on nam pomógł”. A ich trener - Wroniec powiedział, że w tej końcówce, kiedy ważyły się losy medalu, złotego medalu, jeszcze bardziej przycisnął do siebie obrazek św. Jana Bosko, który mu wcześniej wręczyłem.

- Jakie przesłanie chciałby Ksiądz przekazać naszym Czytelnikom?

- Igrzyska przeszły już do historii. Były to bardzo piękne igrzyska. Oczywiście, jest pewien niedosyt wśród kibiców, że nasi sportowcy zdobyli tak mało medali. Ja powiedziałbym nawet, że te igrzyska były bardzo pechowe dla naszych sportowców. Zajęliśmy osiem czwartych miejsc i dziesięć piątych, tuż za podium, niewiele więc brakowało do kolejnych medali. Chciałbym podzielić się również pewną refleksją, że po wielu latach przerwy obecność kapelana wśród sportowców została bardzo ciepło przyjęta. Sportowcy traktowali mnie - kapelana jako kogoś swojego. Nie było nic na pokaz. Wszyscy czuli, że obecność kapelana dopełniła klimat igrzysk. Było wiele kontaktów, wiele próśb o kontakty. Najważniejsze jest jednak to, że sportowcy w czasie tych igrzysk korzystali z obecności kapłana - z rozmowy, sakramentu pokuty, a przede wszystkim uczestniczyli w sposób pełny we Mszy św.

- Dziękuję za rozmowę. W imieniu swoim oraz Czytelników „Niedzieli” życzę Księdzu nowych osiągnięć w duszpasterstwie sportowców.

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Jako jedna wielka polska rodzina. Ulicami Wilna przeszła wielotysięczna Parada Polskości

2024-05-06 13:11

[ TEMATY ]

Wilno

Litwa

fot.M.Paszkowska/l24.lt

W sobotę Wilno rozkwitło biało-czerwonymi sztandarami – ulicami litewskiej stolicy przeszła tradycyjna majowa Parada Polskości. Była to wyjątkowa okazja, aby jak co roku Polacy ze wszystkich zakątków Litwy oraz rodacy z Polski i z dalszych stron mogli spotkać się razem jako jedna wielka polska rodzina.

Polski przemarsz w sercu Wilna stał się już piękną tradycją, organizowaną od dwudziestu lat przez Związek Polaków na Litwie z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą i Święta Konstytucji 3 Maja.

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję