Reklama

„Ostatni dzień Lwowa”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lwów - perła polskich miast. Gdy zwiedzamy go dziś, tak naprawdę trudno sobie wyobrazić, jaki był kiedyś, przed wojną, gdy na pięknych secesyjnych, wystylizowanych balkonach ukazywali się jego dawni mieszkańcy w eleganckich kapeluszach i damy w nienagannie skrojonych kreacjach, a ulice tętniły śmiechem i polskimi piosenkami. „Nie ma jak Lwów” - wzdychamy. Jeśli ktoś chciałby odkryć to miasto na nowo w jego niepowtarzalnej atmosferze sprzed wojny, powinien przeczytać książkę Jędrzeja Majki Ostatni dzień Lwowa.
Ta opowieść jest trochę jak obrazek zatrzymany w kalejdoskopie. Równolegle ukazuje losy kilku bohaterów i ich rodzin, które układają się we wzruszającą polifoniczną opowieść o świecie, który na drugi dzień miał nieodwracalnie odejść. Przestał istnieć wraz z wkroczeniem wojsk sowieckich do miasta. Historie Polaków i Ormian przeplatają się, bo inaczej być nie mogło we Lwowie. Jego mieszkańcy: profesorowie (książka opowiada m.in. o ostatnim uniwersyteckim wykładzie pani prof. Lanckorońskiej), gimnazjaliści, studenci - wtapiają się w niezwykłą architekturę zabytkowych uliczek, parki zakwitają bujną zielenią, a nowoczesny samochód dostawczy rusza z dystrybucją Ilustrowanego Tygodnika Światowid. Bohaterowie ze zdjęć na powrót ożywają, aby powiedzieć nam, jak ważne jest dla nich to miasto. I choć prawie wszyscy mieszkają dziś po tej stronie Buga, okazuje się, że nigdy nie przestali być lwowiakami. Nawet, gdy trzeba było pakować walizki, opuścić to miasto i nigdy już więcej go nie zobaczyć.
Książka Jędrzeja Majki, napisana z dynamicznym zacięciem reportażysty, opatrzona ponad stu fotografiami prezentującymi niezapomniane zaułki Lwowa i tamten przedwojenny klimat, który zatrzymał się tu w kolorze czarno-białym, zachwyca wysmakowaną formułą graficzną i układem typograficznym, ukazując świat w sepii, która za przyczyną Autora - cierpliwego szperacza - ożywa na nowo i nabiera barw. Warto usiąść z opowiadającymi przy czarnej kawie - tak jak on usiadł kiedyś ze swymi bohaterami - i przenieść się lotem… serca do ukochanego Lwowa.

Jędrzej Majka, Ostatni dzień Lwowa, Wydawnictwo Nemrod, ul. Chmieleniec 29/22, 30-348 Kraków, www.nemrod.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czym się zajmuje Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE)?

2024-05-02 19:53

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

pixabay.com

Rozszerzanie Unii Europejskiej, protesty rolników, aborcja, migracja i prawo azylowe, kryzys energetyczny, wojna w Ukrainie i na Bliskim Wchodzie, wolność religijna, pandemia COVID-19 i odbudowa po niej - to niektóre ze spraw, którymi w ostatnim czasie zajmowała się Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).

Zasadniczym celem tego forum współpracy konferencji biskupich państw członkowskich UE jest przedstawianie w strukturach UE głosu Kościoła katolickiego na aktualne tematy, którymi się one akurat zajmują. Komisja nieustannie przypomina też o duchowym wymiarze jednoczącej się Europy, który był istotny dla jej katolickich ojców-założycieli: Roberta Schumana, Alcide De Gasperiego i Konrada Adenauera.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję