Reklama

Kościoły jubileuszowe

Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Osiedlu Stałym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cudowny wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy z sanktuarium w Jaworznie-Osiedlu Stałym ukoronował 14 czerwca 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II w Sosnowcu podczas swojej pielgrzymki do Polski. Przez przeszło 28 lat mieszkańcy osiedla nie mieli kościoła, gdyż według założeń ówczesnych władz - miało to być osiedle ateistyczne. Dopiero w 1984 r. stanął kościół, obecnie sanktuarium. W stosunkowo młodej parafii, od samego początku jej istnienia, szerzy się kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest kopią obrazu znajdującego się w kościele św. Alfonsa w Rzymie.

Ciekawa i wymowna jest historia początków wspólnoty religijnej na Osiedlu Stałym. Odpowiadając na potrzeby jego mieszkańców, jeden z kapłanów obecnej parafii kupił na swoje nazwisko 2 budynki mieszkalne i po przeprowadzonym w tajemnicy remoncie oddał je na kaplicę i salki katechetyczne - tak powstał tu w 1978 r. ośrodek duszpasterski. Pierwszymi patronami kaplicy byli: bł. Maksymilian i św. Józef. Jednak już 22 kwietnia 1978 r. o. Wincenty Skoczeń, redemptorysta z Krakowa, rozpoczął przygotowywanie wiernych do nowenny ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na jej rozpoczęcie, cztery dni później, przybył jako pielgrzym kard. Karol Wojtyła i do zgromadzonych w kaplicy powiedział: "Przybywam zaś przede wszystkim dlatego, ponieważ jestem przekonany, że to wszystko, co się tutaj na waszym osiedlu dokonało, to dzieło, w którym wszyscy uczestniczymy, jest dziełem Nieustającej, zaiste, Pomocy Matki Chrystusowej" . Kiedy 6 lutego 1978 r. przyniesiono tu Najświętszy Sakrament, wierni z kapłanami przez trzy tygodnie w dzień i w nocy czuwali, aby nie dopuścić do profanacji Eucharystii. Pojawiło się też niebezpieczeństwo wyburzenia kaplicy i salek - pod osłoną nocy wybudowano fundament jako podłoże do zamontowania konstrukcji stalowych z odpowiednimi planszami, które miały zasłonić kaplicę w celu jej spokojnego wyburzenia. Zebrani licznie parafianie ze swoim duszpasterzem uniemożliwili realizację tego pomysłu. Właśnie wtedy bp Stanisław Smoleński zaproponował, aby patronat nad tym miejscem i wspólnotą wiernych powierzyć Matce Bożej Nieustającej Pomocy, bo tylko Jej wstawiennictwo pomoże przetrwać trudne chwile.

27 czerwca 1978 r. odbyła się pierwsza uroczystość odpustowa ku Jej czci, jako głównej patronki. A już w 1980 r. rozpoczęto budowę świątyni, w której do dzisiaj Matka Boża wspomaga swych wdzięcznych czcicieli. W przeciągu dwudziestu lat Maryja nawiedziła rodziny parafii w kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego. W każdą sobotę odprawiane jest w świątyni nabożeństwo różańcowe, a od 1993 r. od maja do października każdego trzynastego dnia miesiąca - nabożeństwo fatimskie. W parafii istnieją 52 żywe róże, które codziennie modlą się na różańcu świętym, a także adorują Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, od rozpoczętej w grudniu 1997 r. przez bp. Adama Śmigielskiego SDB, ordynariusza diecezji sosnowieckiej, Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu.

Kościół wzniesiono w latach 1983-1997 r. Dolna część świątyni oddana była do sprawowania liturgii i poświęcona 26 października 1986 r. przez bp. Stanisława Smoleńskiego. Kościół górny i kaplica Najświętszego Sakramentu zostały oddane dla celów kultu i poświęcone w czasie Pasterki 1997 r., przez bp. Adama Śmigielskiego SDB.

Parafia na Osiedlu Stałym położona jest w pobliżu miejsca kaźni tysięcy ludzi zwanego łagrem Jaworzno. Założyli go w 1943 r. Niemcy, jako filię obozu oświęcimskiego. Z chwilą wejścia w 1945 r. na te tereny wojsk sowieckich - zwożono tu Niemców, Ślązaków, volksdeutschów, Cyganów i Ukraińców. Od 1943-49 r. zginęło w nim 10 tys. więźniów, których chowano w pobliskim lesie. Na początku 1950 r. obóz został przeznaczony dla młodocianych więźniów, często walczących w podziemiu. Był to jedyny w Polsce obóz "reedukacyjny" . Już w kwietniu 1950 r. pojawiły się tu pierwsze transporty więźniów - Polaków przebranych w niemieckie mundury. Mieszkańcy Jaworzna do końca nie wiedzieli, co się dzieje za murami. W latach 1951-56 r. przebywało w nim 15 tys. więźniów. Przez ponad 40 lat o istnieniu obozu w Jaworznie milczała komunistyczna historia. Dopiero w 1990 r. byli więźniowie założyli Stowarzyszenie "Jaworzniaków", a w 1998 r. w sanktuarium wmurowali tablicę pamiątkową, którą poświęcił bp Adam Śmigielski SDB.

W świątyni znajduje się także kaplica Lotników, poświęcona bohaterom podniebnych przestworzy, którzy zginęli w obronie Ojczyzny. Na tej ziemi, przepojonej męczeńską krwią i będącej miejscem podeptania godności człowieka, powstało sanktuarium maryjne, w którym znajduje się w specjalnie urządzonej kaplicy cudowny obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W aktach parafii znajdują się udokumentowane zapisy łask, które wymodlili sobie przed nim wierni czciciele Maryi. Jej wizerunek 14 czerwca 1999 r. ukoronował diademami papieskimi Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie swej apostolskiej wizyty w Sosnowcu. Po koronacji, jak mówi dziekan i kustosz ks. kan. Józef Lenda, wzrósł kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kaplicę z Cudownym Wizerunkiem nawiedzają już nie tylko mieszkańcy Jaworzna, ale i przybywają pielgrzymki z rożnych stron kraju. Obraz można nawiedzać o każdej porze dnia. Główny odpust w parafii odbywa się 27 czerwca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Święta Faustyna. Ciche serce wielkiej misji

2025-04-09 17:28

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.

Już 26 kwietnia odbędzie się wielkie wydarzenie artystyczno-modlitewne Symfonia Miłosierdzia. Z nowoczesnej sceny usytuowanej niedaleko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach popłynie na świat w 16 językach utwór, wykonywany przez około 200 artystów, w pełni złożony ze słów siostry Faustyny i sławiący Boże Miłosierdzie. Będzie to nie tylko modlitwa o Miłosierdzie, ale też wielkie wołanie o pokój, które za pośrednictwem telemostu jednocześnie będzie płynąć z sześciu kontynentów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję