Znany piosenkarz Mieczysław Fogg ze wzruszeniem śpiewał słowa, które zawierały apel o poszanowanie ludzkich wspomnień. Godne pochwały jest prowadzenie kroniki rodzinnej, notowanie
w niej ważniejszych wydarzeń, wklejanie zdjęć i wyszukiwanie korzeni genealogicznych. Taka kronika staje się kopalnią ciekawych wiadomości rodzinnych i sagą danego rodu.
Chrońmy własne przeżycia przed falą zalewających nas coraz to nowych wydarzeń i przed amnezją ludzką. Nie wolno zabierać z sobą do grobu bagażu naszych dokonań, bo to jest nie
tylko owoc naszych trudów, cierpień i zwycięstw, ale także działania łaski Bożej.
Szczególnie ciekawe są przeżycia ludzi żyjących w trudnych warunkach społeczno-politycznych, w latach ostatniej wojny, za rządów Stalina, Bieruta, Gomułki i im
posłusznych. Polacy byli wtedy prześladowani za swe poglądy, usuwani z miejsc pracy i karani. Sam byłem niejednokrotnie wzywany na rozmowy z przedstawicielami
władzy ludowej, którzy grozili mi przykrymi konsekwencjami za odprawianie Mszy św. niedzielnej przed zamkniętymi bieszczadzkimi cerkiewkami, a za przygotowanie pod kościołem
salki katechetycznej znalazłem się w areszcie domowym. Ileż przykrości przeżyli ci, którzy budowali świątynie w trosce o dobro duchowe swych parafian. Jeżeli przetrwaliśmy
zwycięsko te lata ucisku, to tylko dzięki Bogu, któremu należy się dziś w naszych wspomnieniach publiczne dziękczynienie.
Najprostszym sposobem uchronienia od niepamięci naszych dokonań życiowych jest prowadzenie na bieżąco diariusza, własnej kroniki, która po latach staje się nieocenionym źródłem informacji dla siebie
i innych.
Najtańszym sposobem jest wydanie wspomnień przy pomocy kserokopiarki lub komputera. Sprezentowanie rodzinie i lokalnej bibliotece choćby kilkunastu egzemplarzy może być kiedyś wielką pomocą
w ubogaceniu historii, którą nazywamy nauczycielką życia. Końcowy apel:
Szanujmy drugich wspomnienia,
Choćby ich droga nie szła wzwyż.
Ochrońmy wszystkie zdarzenia,
Bo w nich jest uśmiech Pana i Jego Krzyż.
Pomóż w rozwoju naszego portalu