Reklama

Najważniejsze, że swoje...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika wraz z mężem, dwójką dzieci, rodzicami i rodzeństwem mieszkają na jednym z warszawskich blokowisk, z mężem i dziećmi zajmują 12-metrowy pokój. „Ciężko znaleźć dla siebie miejsce” - mówi Monika. Starali się o nowe mieszkanie, próbowali załatwić kredyt, ale ze względu na niskie zarobki powiedziano im w banku, że nie mają zdolności kredytowej.
W podobnej sytuacji jest Marcin z rodziną. Z żoną i dwiema córkami wynajmuje 23-metrowy pokój z łazienką w czynszowej kamienicy. „Dom jest nieocieplony, a ogrzewanie jest elektryczne, więc ostatniej zimy mieliśmy 11ºC w pokoju. A w lecie ściany pokrywają się wilgocią i pleśnią” - dodaje Marcin.
O Fundacji Habitat for Humanity Monika i Marcin przeczytali w gazecie. Ponieważ nie mieli szansy na zakup mieszkania, zainteresowała ich propozycja lokalnej organizacji. Pełni niepokoju - bo przecież wielu jest naciągaczy na rynku - poznali warunki, jakie trzeba spełnić, by posiadać „własny kąt”. Dzisiaj już wiedzą, że za rok będą mieszkać w nowych domach na przedmieściach Warszawy w Józefosławiu, osiedlu budowanym wspólnie z warszawską Fundacją Habitat for Humanity.
Habitat for Humanity jest chrześcijańską, dobroczynną organizacją pozarządową, której głównym celem jest pomoc rodzinom niezamożnym, mieszkającym w warunkach poniżej dopuszczalnych norm przyjętych w danym kraju. Do tej pory Habitat for Humanity wybudował 150 tys. domów w 89 krajach. Działa przez tzw. organizacje habitatowskie, które mają swoją niezależną osobowość prawną, wewnętrzną organizację i związane są z Habitat for Humanity International umową partnerską. Funkcjonowanie ich jest oparte na idei wolontariatu, działalności bez zysku oraz chęci niesienia pomocy bliźnim w duchu chrześcijańskiej miłości.
Twórcami Habitat for Humanity International są Linda i Millard Fuller - amerykańskie małżeństwo, które ideę budowy prostych i solidnych domów zapoczątkowało w stanie Georgia w 1976 r. przez wybudowanie jednego domu dla rodziny będącej w potrzebie mieszkaniowej. Od tamtej pory model pomocy osobom mieszkającym w tragicznych warunkach jest udoskonalany i obecnie z powodzeniem realizowany na całym świecie.
Habitat for Humanity jest organizacją, która zasadę miłości chce wprowadzić w działanie. „Jesteśmy tymi, którzy nie tylko mówią o miłości bliźniego, ale chcemy też coś dla bliźniego uczynić - mówi Millard Fuller. - Ja myślę, że jest to Boże powołanie dla mnie: wspólnie budować domy, aby dzieci miały odpowiednie warunki mieszkaniowe”.
W Polsce organizacja Habitat for Humanity rozpoczęła działalność w 1992 r. Obecnie organizacje habitatowskie istnieją w sześciu miastach: Gliwicach, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie i Gdyni. Jedną z ukończonych inwestycji Habitatu jest budynek w Gliwicach, tam koszt wybudowania 1 m2 wyniósł 1640 zł.
„Habitat ma dwa punkty zmniejszające koszty budowy domu: pierwszym z nich jest pozyskiwanie materiałów przez dotacje rzeczowe od producentów i hurtowe zakupy, drugim elementem jest robocizna, tzn. praca wykonywana na budowie, która jest w ogromnym stopniu dziełem samych przyszłych mieszkańców budynku oraz wolontariuszy” - mówi Adam Król, dyrektor wykonawczy organizacji habitatowskiej w Gliwicach.
„Jedną z podstaw, zasad habitatowskich jest dobór rodzin znajdujących się w potrzebie mieszkaniowej, bez uprzedzeń i bez stronniczości - np. rodzin, które mieszkają bez toalety, bez bieżącej wody, bez ogrzewania. Drugim elementem jest sytuacja finansowa. Habitat for Humanity nie jest organizacją dobroczynną, nie rozdaje za darmo. Rodzina, która zamieszka w domu habitatowskim, musi zainwestować w mieszkanie nie tylko pracując (500 godz.) na budowie własnego domu, ale również wpłacając 10% wartości inwestycji. Koszt budowy (90% wartości mieszkania) pokrywany jest przez organizację, a następnie spłacany przez rodzinę w miesięcznych, nieoprocentowanych ratach przez 20 lat, nie pobiera się żadnych opłat prowizyjnych, nie wymaga się też żadnych zabezpieczeń materialnych” - mówi Czesław Czudek przedstawiciel Habitat for Humanity w Polsce.
Na osiedlu w Józefosławiu k. Warszawy zamieszka sześć rodzin, powstaną trzy mieszkania M-4, dwa M-5, jedno M-7. Projekt budynku, autorstwa dwojga warszawskich architektów: Jana Kuczy-Kuczyńskiego oraz Joanny Pyzel, został przygotowany w ten sposób, aby większość prac mogły wykonać niewykwalifikowane w budownictwie osoby. Prace jednak powstają pod okiem inżynierów z różnych firm - ofiarodawców materiałów budowlanych i dyżurnego architekta. Ta technologia umożliwia pracę wielu wolontariuszom wspierającym rodziny w budowie. Jednym z nich jest Paweł.
„Nie buduje się tu mieszkania dla mnie, ale postanowiłem pomóc tym rodzinom. Widziałem, w jakich warunkach żyją niektórzy z nich i uważam, że ich dzieci zasługują na normalne warunki mieszkaniowe” - dodaje.
Według twórcy Millarda Fullera, Habitat for Humanity to wyraz Bożej Miłości, to możliwość zobaczenia, że Bóg kocha człowieka.
„Jedną z podstawowych zasad habitatowskich jest tzw. teologia młotka, która mówi, że ludzie niezależnie od tego, z jakich wyznań się wywodzą, mogą wspólnie pracować, a przez tę wspólną pracę być bliżej Boga i ukazywać miłość Boga do człowieka” - mówi Fuller.
„Znamiennym przykładem «teologii młotka» jest Irlandia” - dodaje Anna Bućkowska z warszawskiej Fundacji. - Tam niektórzy z wojujących od lat protestantów i katolików, aby budować wspólnie domy, porzucili różnice doktrynalne i przekonania na rzecz wspólnego dobra - budowy własnych domów”.
„Habitatowi jest ze wszystkimi po drodze, niezależnie w jakim systemie się wychowali i z jakiego Kościoła pochodzą, mogą tu znaleźć wspólne miejsce. My tu nie dyskutujemy o różnicach doktrynalnych, my wiemy, że się różnimy, my wiemy, że jesteśmy z różnych Kościołów i zgadzamy się, by wspólnie budować. Bierzemy - mówiąc obrazowo - ten młotek czy kielnię i używając ich, możemy coś zrobić dla drugiego człowieka” - dodaje Czesław Czudak.
„Dzisiaj był dzień szybkiego budowania, wspólnie z wolontariuszami z USA wybudowaliśmy jedno piętro - mówi ze łzami w oczach Monika. - Nie mieliśmy nadziei na mieszkanie, tutaj ją dostaliśmy, została nam dana szansa na mieszkanie. Wiadomo, że mieszkanie jest podstawą dla młodego małżeństwa, dla nas jest to ogromne wybawienie”.
„W tej części, w której teraz stoimy, będzie nasze mieszkanie - mówi Marcin, wskazując ręką niedawno zalany strop. - Będziemy mieli 44 m2, bez wilgoci i najważniejsze, że swoje”.

Reportaż z warszawskiej budowy Habitat for Humanity zostanie pokazany w TVP 2 9 września o godz. 19.30 w programie „Znaki Czasu. Nasza Parafia.”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada Społeczna przy Arcybiskupie Poznańskim o wyzwaniach i zagrożeniach stojących przed edukacją młodego pokolenia Polaków

2024-04-22 14:24

[ TEMATY ]

młodzi

Adobe Stock

„Notowany w ostatnich dekadach dynamiczny rozwój informatyzacji jest z pewnością wielkim dobrodziejstwem dla edukacji. Jednak z drugiej strony, stanowi pokusę postrzegania Internetu jako wyłącznego źródła wiedzy, szczególnie dla młodych ludzi. Innym zagrożeniem nadużywania obecności w wirtualnej rzeczywistości jest degradacja więzów międzyludzkich” - piszą członkowie Rady Społecznej przy Arcybiskupie Poznańskim w oświadczeniu nt. wyzwań i zagrożeń stojących przed edukacją młodego pokolenia Polaków.

Poniżej pełny tekst oświadczenia Rady:

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: synodalność to droga, którą idziemy razem

2024-04-22 14:25

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

synodalność

Diecezja bydgoska

Bp Włodarczyk

Episkopat News

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Synodalność to droga, którą idziemy razem” - mówi bp Krzysztof Włodarczyk. Ordynariusz diecezji bydgoskiej podkreśla, że biskup musi czuć zapach swoich owiec. „Musi wejść w życie ludzi, diecezji. Wymiar empatii, wczucia się w ich sytuacje jest kluczowy. Wtedy ma szanse na to, by Ewangelia, którą chce przekazać, nie unosiła się ponad głowami, tylko trafiała do serca. Nie ma innej drogi” - dodaje w wywiadzie dla Przewodnika Katolickiego i KAI.

Marcin Jarzembowski (KAI): Dwadzieścia lat to dużo czy mało?

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję