Reklama

Przyczyny agresji: ropa i Izrael

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak wykazują sondaże, większość Polaków jest przeciwna udziałowi polskiej armii w okupacji Iraku. Ten nastrój sprzeciwu potęguje się w miarę, jak ulega kompromitacji podstawowy pretekst amerykańskiego ataku na Irak: rzekome posiadanie przez ten kraj broni masowego rażenia oraz ukazują się prawdziwe motywy amerykańskiej agresji. W wywiadzie udzielonym Niedzieli (z 27 lipca br.) rezydujący w Bagdadzie biskup patriarchatu chaldejskiego Shlemon Warduni tak mówi o prawdziwych przyczynach tej agresji: "(...) Ropa naftowa i Izrael. Wojna przeciwko Irakowi to wojna o interesy gospodarcze, bo kraj posiada olbrzymie zasoby ropy naftowej. Drugi aspekt to Izrael (...). Nie mamy nic przeciwko narodowi żydowskiemu, lecz Izrael nie powinien występować przeciwko innym narodom".
Trzeba rozumieć amerykańską determinację w walce z terroryzmem po ataku na World Trade Center. Jednak walczyć trzeba przede wszystkim z przyczynami terroryzmu - inaczej walka taka będzie upiorną "walką z wiatrakami" za coraz wyższą cenę: coraz większej liczby ludzkich istnień, nowych wojen, nowych tragedii.
Podstawową i główną przyczyną terroryzmu arabskiego, wymierzonego przeciwko Stanom Zjednoczonym, jest bezkrytyczne i - zwłaszcza za prezydentury Clintona - niemal bezwolne popieranie marzących o "wielkim Izraelu" żydowskich szowinistów. Popieranie i tolerowanie przez polityków amerykańskich żydowskiej okupacji ziem arabskich i izraelskiej agresji wobec narodu palestyńskiego jest prawdziwą i zasadniczą przyczyną arabskiego terroryzmu. Bez usunięcia tej przyczyny walka z terroryzmem arabskim będzie jedynie nakręcała spiralę przemocy.
Prezydent Bush nakreślił tzw. mapę drogową, mającą doprowadzić do pokoju między Palestyńczykami a Izraelem. Czy wystarczy mu konsekwencji w realizowaniu tego "rozkładu jazdy" ku pokojowi na Bliskim Wschodzie - czy też jest to tylko "zasłona dymna" dla kontynuowania polityki bezkrytycznego popierania żydowskich szowinistów? A nawet jeśli to nie jest "zasłona dymna" - czy Bush ma wolę polityczną, by stawić czoła silnemu lobby żydowskiemu w Ameryce?
Zanim upływ czasu udzieli odpowiedzi na to pytanie, jest ważne, aby Polska nie zaangażowała się w awanturę iracką w sposób, który uniemożliwi wycofanie się z tej nader pochopnej decyzji. Nie ma żadnych powodów ani moralnych, ani politycznych, ani ekonomicznych, by współdziałając z Amerykanami popierać politykę Izraela wobec Palestyńczyków. I gdyby nawet odnieść się do tej sprawy w kategoriach wyłącznie pragmatycznych, w kategoriach polityki rozumianej wyłącznie jako gra sił i interesów - stwierdzić trzeba, że Polska nie odnosi z awantury irackiej żadnych korzyści, w żadnym wymiarze. Przeciwnie, odnosi się coraz bardziej przemożne wrażenie, że to "wyciąganie z ognia gorących kasztanów" polskimi rękami służy jedynie budowaniu politycznych karier niektórych polityków polskiej lewicy lub ich "zabezpieczeniu" na przyszłość. Godząc się na pomoc w okupacji Iraku, politycy ci nie wywalczyli nawet zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków udających się do Ameryki - choćby warunkowo, to znaczy po formalnym akcesie Polski do UE, zaakceptowanym przez kraje UE. Politycy ci nie uzyskali także od władz amerykańskich poparcia przeciw niemieckim żądaniom odszkodowawczo-rewindykacyjnym, dotyczącym polskich Ziem Zachodnich. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zajęcie takiego stanowiska przez rząd amerykański umiędzynarodowiałoby tę kwestię - choćby dlatego, że Ameryka decydowała w Poczdamie o wysiedleniach ludności niemieckiej.
Odpowiedź, jakiej udzielają politycy lewicy - iż współudział w okupacji Iraku oznacza "wzrost znaczenia międzynarodowego Polski" jest odpowiedzią fałszywą, nieprawdziwą, li tylko propagandową. Do polityków polskich najbardziej zaangażowanych w polski współudział w okupację Iraku należy prezydent Kwaśniewski. Jak dotąd - jedynym rezultatem tego "zaangażowania" jest... amerykańskie finansowanie polskiego kontyngentu, przebywającego w Iraku, czyli "żołnierstwo najemne"... Jeśli już tak nisko wycenia się polityczno-militarne usługi Polski wobec Ameryki to - pozostając w takiej logice politycznej - trzeba by żądać zapłaty i od Izraela, bo przecież i w jego interesie leży ta okupacja...
W warunkach wolnej Polski chyba nigdy dotąd nie braliśmy udziału w tak dwuznacznych przedsięwzięciach...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Kościół świdnicki ma czterech nowych diakonów

2024-05-11 15:00

[ TEMATY ]

Świdnica

święcenia diakonatu

bp Adam Bałabuch

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

Diakoni diecezji świdnickiej A.D. 2024. Od lewej: dk. Aksel Mizera, dk. Piotr Kaczmarek, dk. Jakub Dominas i dk. Marcin Dudek

W przeddzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w sobotę 11 maja, w katedrze świdnickiej odbyła się uroczysta liturgia, podczas której bp Adam Bałabuch udzielił święceń diakonatu czterem świdnickim alumnom.

W gronie wybranych przez Kościół do posługi diakona znaleźli się: Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim, Piotr Kaczmarek z parafii Św. Jakuba Apostoła w Małujowicach z archidiecezji wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję