Reklama

Pielgrzymka Narodowa Osób Niepełnosprawnych

"Poznać Chrystusa w drugim czŁowieku" Lourdes 2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 15-22 sierpnia br. trwała, zorganizowana przez Komisję Charytatywną Episkopatu Polski i Caritas Polską w odpowiedzi na potrzeby ludzi chorych, Pielgrzymka Narodowa Osób Niepełnosprawnych do Lourdes. Po dwóch latach żmudnych przygotowań i ciężkiej pracy całego sztabu ludzi, w pierwszej powojennej pielgrzymce ­ ostatnia tego typu miała miejsce 65 lat temu, w 1937 r. ­ wzięło udział 500 pielgrzymów ze wszystkich diecezji w Polsce. 300 chorym towarzyszyło na pątniczej drodze 200 opiekunów-wolontariuszy, w tym 15 kapłanów, 2 kleryków, 16 sióstr zakonnych oraz gotowi nieść pomoc w każdej chwili lekarze i pielęgniarki. Przewodnictwo nad pielgrzymką, przebiegającą pod hasłem: Poznać Chrystusa w drugim człowieku, objęli bp Stefan Regmunt z Komisji Charytatywnej Episkopatu Polski oraz ks. Wojciech Łazewski ­ dyrektor Caritas Polska. Podczas pątniczej drogi pielgrzymi otoczyli szczególną modlitwą Ojca Świętego Jana Pawła II, który w tych dniach składał wizytę apostolską w Ojczyźnie.
"Podczas tej pielgrzymki będzie wiele modlitwy, ale i wiele okazji do czynienia dobra..." ­ takimi słowami w swej homilii zwrócił się do pielgrzymów bp Stefan Cichy, który 15 sierpnia przybył specjalnie z Piekar Śląskich, by w kościele garnizonowym pw. św. Kazimierza Królewicza w Katowicach pożegnać wyruszających w drogę. Podczas Mszy św. rozpoczynającej pielgrzymkę do Lourdes bp Cichy wyraził radość, iż wyrusza ona w dniu uroczystości Wniebowzięcia Matki Bożej i w przeddzień wizyty Ojca Świętego w Polsce. Wskazał również na wzór Maryi i sens pielgrzymowania.
Pielgrzymka łączy się z czynieniem dobra drugiemu człowiekowi. Tak też będzie i na naszej drodze. Nad zdrowiem i bezpieczeństwem chorych czuwają lekarze, pielęgniarki, opiekunowie rozmieszczeni w każdym wagonie i obecni w miejscach noclegu, ale też nie szczędzą swych sił kapłani, a nawet... przedstawiciele mediów. Panowie z Redakcji Katolickiej II Programu TV ­ Grzegorz i Paweł w krótkich chwilach przerwy w pracy służą pomocą niepełnosprawnym i poświęcają czas na rozmowy z nimi. Ich redakcyjna koleżanka ­ red. Jola już po kilku godzinach spędzonych w pociągu zostaje odebrana jako osoba znana i lubiana. Ta sympatia szybko procentuje intensywnymi spacerami po półkilometrowym składzie pociągu. Wielokrotnie "przyłapuję" na świadczeniu pomocy innym przedstawicielkę Życia ­ Elę, zwaną przez nas Kropką, i jej syna ­ 12-letniego Michała. Ale pomoc drugiemu człowiekowi okazują nie tylko zdrowi. Kuba, przedstawiciel archidiecezji częstochowskiej, cierpiący na zespół Downa, co rusz znika z oczu zaniepokojonej mamie.
Kuba pomaga zdrowym. A to potrzyma torbę, poniesie gitarę, pomoże w załadunku wózków do wagonu towarowego. Jego zachowanie nie jest wyjątkiem. Gesty dobroci ­ trochę nieśmiałe w drodze do Lourdes ­ są już normą w drodze powrotnej do kraju. Zauważają to wszyscy, od organizatorów, dziennikarzy do szeregowych pielgrzymów ­ ten pociąg wraca odmieniony. Uzdrowiliśmy nasze dusze.
"Czego uczy ta pielgrzymka ­ że życie powinno być życiem we wspólnocie...". Tę myśl wypowiada podczas ostatniej pielgrzymiej Mszy św., sprawowanej w warsie, bp Stefan Regmunt. W pociągu pędzącym przez Austrię przypominam sobie chwile spędzone w tej szczególnej wspólnocie. Wspólnocie płaczu, śmiechu, modlitwy, zabawy i zachwytu nad światem.
Pociąg. Spędzimy w nim łącznie 4 dni. Dzięki radiowęzłowi ten czas jest wypełniony wspólną modlitwą. Poznajemy też dokumenty i wystąpienia Ojca Świętego na temat cierpienia, historię objawień w Lourdes. Dzieci słuchają wspólnie specjalnie dla nich czytanej co wieczór bajki.
Wenecja. Kilkugodzinna przerwa w jeździe. Cieszymy się wspólną Liturgią w kościele św. Maryi z Nazaretu. Składamy tego dnia życzenia solenizantowi ­ Biskupowi Stefanowi. Razem cieszymy wzrok, pływając po Wenecji specjalnie dla nas wynajętymi tramwajami wodnymi.
Lourdes. Miejsce naszej modlitwy. Rozproszeni po kilku domach noclegowych, spotykamy się wszyscy razem u stóp sanktuarium. Wspólne są nasze Msze św., udział w procesjach eucharystycznej i różańcowej, zwiedzanie miejsc związanych z życiem św. Bernadety. Wspólna jest radość z urokliwego spotkania z Polonią angielską i francuską. Wspólnie przeżywana jest mistyka uzdrawiającej kąpieli. Tę wspólnotę pielgrzymki w sposób szczególny odczuwają nasi chorzy. Chwytają za serce słowa jednego z niepełnosprawnych: "Przez te kilka dni mogłem czuć się naprawdę człowiekiem". Radość z obecności w Lourdes naszej wspólnoty wyrażają pielgrzymi z innych krajów. Nasza obecność cieszy biskupa Lourdes, który wyraża życzenie, by polska Pielgrzymka Narodowa Osób Niepełnosprawnych była obecna w Lourdes każdego roku. To miejsce potrzebuje naszej wspólnoty wiary, świadectwa i modlitwy. I my potrzebujemy tego szczególnego miejsca, dlatego na pożegnanie, już z okien ruszającego pociągu, śpiewamy Lourdes i wszystkim dobrym ludziom, których tu spotkaliśmy, Czarną Madonnę. Ruszamy w drogę do naszych bliskich ­ aby dać świadectwo tej pielgrzymiej drogi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję