Reklama

Korespondencja z Permu "Rosji rozumem pojąć się nie da"

Niedziela Ogólnopolska 23/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wprowadzenie przez Stolicę Apostolską diecezji zamiast administratur wywołało nieoczekiwany protest Cerkwi prawosławnej. Przecież o wiele ważniejszą decyzją Watykanu było mianowanie w 1999 r. nowych biskupów w Irkucku i Saratowie i w konsekwencji utworzenie dwóch nowych administratur. Kościół prawosławny nie poświęcił tej sprawie najmniejszej uwagi.
Kolejnym bardzo ważnym wydarzeniem dla katolików w Rosji było utworzenie Konferencji Episkopatu Biskupów Katolickich w Rosji, której przewodniczącym został abp Tadeusz Kondrusiewicz, obecny metropolita diecezji Matki Bożej ze stolicą w Moskwie. Tego również nie zauważyła Cerkiew prawosławna. Wspomniane fakty świadczą nie tylko o normalizacji życia Kościoła katolickiego w Rosji, ale również o tym, że katolicy znajdują sobie miejsce w historii, kulturze i tradycji tego olbrzymiego kraju, w którym tylko obwód permski zajmuje taką powierzchnię jak obszar Polski.
W świetle tych wydarzeń niezrozumiały jest protest prawosławnych przeciwko reformie struktur kościelnych, która sprowadziła się do tego, że administratury nazywają się diecezjami, a abp T. Kondrusiewicz otrzymał tytuł metropolity w Moskwie.
Protest, niestety, został sprowadzony do konkretnych działań. Brutalne usunięcie z Rosji bp. Jerzego Mazura i ks. Stefano Caprio oraz czasowe cofnięcie pozwolenia na kontynuowanie budowy kościoła w Pskowie - to tylko najbardziej znane Europie przykłady braku tolerancji religijnej. Według mnie, o wiele niebezpieczniejsza jest atmosfera niepokoju, która zrodziła się w wielu parafiach. Parafianie boją się o swoich kapłanów, których mogą utracić.
W Niżnym Nowgorodzie parafianie ostatnio codziennie gromadzą się w kościele, żeby modlić się o powrót proboszcza - o. Mario, który wyjechał do Argentyny, aby odwiedzić swoją chorą matkę. - Co będzie, jeżeli na granicy anulują mu wizę? - pytają parafianie. Mnie również parafianie nieśmiało podpowiadają, abym przynajmniej przez pewien czas nie wyjeżdżał z Rosji. - Niech się trochę uspokoi - mówią. Kościół katolicki stał się jednym z najbardziej popularnych tematów w środkach masowej informacji, a także w rozmowach codziennych. Do naszego kościoła, który po rewolucji został zamieniony na klub dla głuchoniemych, przychodzą ludzie, którzy w tych ścianach oglądali filmy i uczestniczyli w różnych imprezach, i zapowiadają: - My tu jeszcze wrócimy. Niedawno rodzice dzieci ze szkoły muzycznej, która ma mieć u nas koncert, zapowiedzieli, że nie dadzą zgody na występ swych dzieci u katolików. Dzieci z owej szkoły występowały już u nas kilka razy bez najmniejszych sprzeciwów ze strony rodziców czy nauczycieli.
Wydaje się, że nie tylko w Rosji, ale i w Permie rozpoczął się nowy etap w relacjach między katolikami a prawosławnymi. Niedawno umarł arcybiskup prawosławny Afanasij, przyjaciel permskich katolików. Swojej przyjaźni Ksiądz Arcybiskup nie ukrywał, nawet ją manifestował, wyrażając swój szacunek dla kapłana katolickiego i dla całego Kościoła katolickiego, który jest bratni Cerkwi prawosławnej. Z wdzięcznością też wspominam, że dwa razy Władyka dał mi bezpłatne skierowanie do miejscowego uzdrowiska w Kluczach i troszczył się o mnie jak o swojego kapłana.
Można tylko mieć nadzieję, że te wspaniałe relacje, pełne zrozumienia i tolerancji, będą kontynuowane przez nowego arcybiskupa Irinarcha. Co będzie dalej? Czy do Rosji powrócą bp J. Mazur i ks. S. Caprio? Czy gubernatorzy będą uznawali Kościół katolicki za jedno z wyznań tradycyjnych, czy też za jedną z sekt? Czy Aleksy II spotka się z Papieżem? Mimo że pracuję w Rosji już od dziewięciu lat, nie będę próbował odpowiedzieć na te pytania, bo Rosji rozumem pojąć się nie da. Próbuję sercem, ale też jest to bardzo trudne.
Autor jest proboszczem parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Permie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję