W wigilię 82. urodzin Ojca Świętego Jana Pawła II redakcja
Niedzieli zaprosiła swoich czytelników, członków Ruchu Przyjaciół
Niedzieli, na wieczór poetycko-muzyczny w redakcyjnej auli. Gościliśmy
Marię Przybylską - aktorkę Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie oraz
studentki Akademii Muzycznej w Łodzi: Annę Banaszkiewicz - skrzypaczkę
oraz Katarzynę Stefani - pianistkę.
Świętując 82. urodziny Ojca Świętego, słuchaliśmy jego
słów i myśli, zarówno tych najwcześniejszych, zawartych w młodzieńczych
wierszach i dramatach, w listach do Mieczysława Kotlarczyka, twórcy
Teatru Rapsodycznego, jak i późniejszych, wypowiedzianych podczas
pielgrzymek do Ojczyzny, a także ujętych w Liście do artystów. Maria
Przybylska, która od wielu lat jest zafascynowana twórczością Karola
Wojtyły, przedstawiła ją w kontekście twórczości Cypriana Kamila
Norwida, czwartego wieszcza, którego Papież wielokrotnie nazywał
jednym z największych poetów i filozofów, jakich wydała chrześcijańska
Europa.
"Przed spotkaniem w redakcji Niedzieli przygotowałam
maleńką antologię wypowiedzi Ojca Świętego wygłoszonych w czasie
jego pielgrzymek do Polski, w których cytował C. K. Norwida" - mówiła
Maria Przybylska. Ojciec Święty wielokrotnie przytaczał myśli tego
poety w ważnych momentach swoich spotkań z rodakami. Już w czasie
I pielgrzymki do Ojczyzny, w chwilę potem, jak Papież ucałował ziemię
ojczystą, padły słowa: "Pozdrawiam Was w imię Chrystusa, tak jak
nauczyłem się pozdrawiać ludzi tutaj, w Polsce, w tym kraju, gdzie
- jak napisał Norwid - ´kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie
dla darów nieba´". Tego samego dnia w archikatedrze warszawskiej
Papież mówił o "naszym polskim zbiorowym obowiązku - Ojczyźnie".
Słowa Norwida były również cytowane w 1983 r. podczas
spotkania na wrocławskim hipodromie oraz w 1987 r. w Tarnowie, gdzie
do zgromadzonych rolników mówił o ich powołaniu i przytaczał Norwida,
który pisał o rolniku, że "jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą
zdrój świeżych myśli wydobywa z nieba". Później, kiedy usłyszał brawa,
powiedział z satysfakcją: "Bardzo dziękuję za te oklaski dla Norwida.
Wielu doznał on cierpień w życiu, wygnania, głodu. Raduję się, że
dzisiaj oklaskuje go polski świat rolniczy za jego wielką chrześcijańską,
ojczystą, narodową mądrość". Norwidowi poświęcił również sporą część
swojego przemówienia do artystów podczas spotkania w kościele Świętego
Krzyża w Warszawie w 1987 r., gdzie powiedział m.in.: "Duch ludzki
żyje prawdą i miłością, stąd rodzi się także potrzeba piękna. Powiedział
poeta: ´Cóż wiesz o pięknem?.../ Kształtem jest Miłości´. Jakże daleko
idzie tutaj Norwid - gdy mówi: ´Bo piękno na to jest, by zachwycało/
Do pracy - praca, by się zmartwychwstało´. Jakże daleko idzie nasz
czwarty wieszcz. Trudno się oprzeć przeświadczeniu, że w słowach
tych stał się jednym z prekursorów Vaticanum II i jego nauczania,
tak głęboko umiał odczytać tajemnicę paschalną Chrystusa, tak precyzyjnie
przetłumaczyć ją na język życia i powołania chrześcijańskiego. Związek
między pięknem, pracą, zmartwychwstaniem - sam rdzeń chrześcijańskiego
´być i działać´, esse et operari... ´Cóż wiesz o pięknem?... Kształtem
jest Miłości´". Cztery lata później, podczas spotkania w Teatrze
Wielkim w Warszawie, Ojciec Święty podkreślił: "Piękno, praca, zmartwychwstanie,
ta Norwidowska triada pozostanie zawsze w mocy". A później: "Właśnie
tego zmartwychwstania, przetłumaczonego przez Norwida na wymóg życia
narodowego, życzę Tobie, Polsko, Ojczyzno moja".
Pod wpływem spotkań z Ojcem Świętym powstały utwory poetyckie
Marii Przybylskiej, o których jeden z krytyków napisał: "Jest w nich
dużo patriotycznego i religijnego liryzmu, którego patronem jest
nasz Papież". Podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny, po spotkaniu w
Kielcach, Maria Przybylska napisała wiersz zaczynający się od słów: "
Wywodzisz nas z ziemi egipskiej/ cudzych bożków - zatrutej pszenicy..."
. W jej tomikach znaleźć można także utwór Kalatówki 1997, który
został napisany pod wpływem nieoczekiwanego spotkania z Ojcem Świętym
w pustelni św. Brata Alberta, gdzie "dzień w górach po upale zmęczony
się chylił,/ nie szumiał strumień czasu -/ Był tylko podwyższony
w moim sercu próg/ i dobrej dłoni Błogosławieństw gest...".
Niezwykła wrażliwość Marii Przybylskiej na słowo, myśl
i obecność Ojca Świętego sprawiły, że znane, bo publikowane już wcześniej,
także w Niedzieli, wiersze Karola Wojtyły odebraliśmy inaczej, zachwycając
się na nowo ich dojrzałością i wnikliwością spojrzenia w nasze dusze,
a także przedziwną zbieżnością z myślą i filozofią Norwida. To Andrzej
Jawień opublikował przecież wiersz pt. Prawda, w którym czytamy: "
Prawda nie sączy oliwy do ran, by nadto nie piekły, nie wsadza na
osła, którego się później ulicami wodzi, prawda musi boleć, prawda
dźwiga człowieka". A kilkadziesiąt lat później na pytanie o najważniejsze
zdanie w Ewangelii odpowiedział bez wahania: "Prawda was wyzwoli"
. O prawdzie pisał również Norwid: "W każdym kraju inaczej Prawda
się udziela,/ Lubo wszędzie jednego ma nieprzyjaciela,/ A tym jest
kłamstwo, tudzież lenistwo i pycha". W innym miejscu w twórczości
Norwida znajdujemy słowa: "Na 5 tys. chrześcijan żyjących z pracy
rąk własnych znajdziesz jedną osobę zdolną nie zaprzeć się zdania
swego, jeżeli takowe nie zaparcie się może spowodować dla niej stratę
miejsca i sposobu zarobkowania. Słowem, musi to być osoba mająca
zalety arcyrzadkie w tym grzesznym i spodlonym społeczeństwie dzisiejszym"
. Te słowa Norwida, a także napisana w 1993 r. papieska encyklika
Veritatis splendor (Blask prawdy) są drogowskazem także na dzisiejsze
czasy.
Poetyckiej atmosfery urodzinowego wieczoru nie zmąciła
nawet szalejąca za oknami burza. Natomiast wspaniale ubogaciły wieczór
muzyką studentki Akademii Muzycznej w Łodzi, które dla uczczenia
Ojca Świętego przygotowały i niezwykle ekspresyjnie wykonały utwory
polskich kompozytorów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu