Opus Dei - czyli świętość na co dzień
Takiej konferencji dawno już w Sekretariacie Episkopatu nie
było: burzliwymi oklaskami zakończył się panel poświęcony 100. rocznicy
urodzin bł. Escrivy, założyciela Opus Dei. - Istnienie tego ruchu
to wielki podarunek dla Kościoła w Polsce - mówił do uczestników
bp Piotr Libera, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu.
Na panelu, który odbył się 8 stycznia br., była tylko
jedna osoba, która miała okazję zetknąć się z bł. Escrivą: ks. Stefan
Moszoro-Dąbrowski. - Gdy słuchałem słów Założyciela Opus Dei, zaczynałem
rozumieć, że każdy z nas może zostać świętym, jak najlepiej wykonując
pracę zawodową i obowiązki codziennego życia - akcentował. - Jest
tylko jeden warunek: by wszystko odnosić do Boga i nieustannie rewidować
swe życie, nie szukając w niczym siebie i własnych korzyści. Prawdziwy
sukces polega na spełnianiu woli Bożej na co dzień, na rzetelnej
pracy, uczciwości, kompetencji.
Na ten aspekt formacji w Opus Dei zwracała też uwagę
Florence Robert, jedna z pierwszych kobiet w ruchu: - Specyficzny
charakter Opus Dei polega na uświęcaniu zwyczajnej pracy. Nieważne,
jakiej, wystarczy, żeby była uczciwa. Gdy człowiek dobrze wykonuje
swoją pracę, staje się ona modlitwą i sprawia, że wiara jest tożsama
z życiem, które może być święte - mówiła.
Na tym właśnie polega wielki realizm bł. Escrivy - podkreślał
bp Piotr Libera. Jego zdaniem, założyciel Opus Dei daje bardzo konkretną
odpowiedź, jak być świętym na co dzień. Proponuje, by dobrze wykonywać
swoje obowiązki, nie oddzielając życia od wiary. By kochać Boga,
ale również człowieka, który znajduje się obok. I nie chodzi tu wcale
o wielkie czyny, ale o zwykłe gesty dobra i życzliwości, o "uprzyjemnianie"
codziennego życia. Wreszcie, założyciel Opus Dei uczył, by nieustannie
powstawać z upadków, słabości, z grzechu. Świętym bowiem nie jest
ten, kto nie grzeszy, ale ten, kto wciąż się podnosi i stara się
być lepszy.
- Dzięki takiej właśnie filozofii w Opus Dei zrozumiałam,
że i ja mogę być święta - mówiła Agnieszka Dietrich z Opus Dei, księgowa,
matka dwojga dzieci, odnosząc się w ten sposób do słów bp. Libery.
- Zanim trafiłam do Dzieła, świętość kojarzyła mi się z czymś smutnym,
poważnym i trudnym. Nie chcę być schizofreniczką. Szukam Boga nie
tylko przez 45 minut w tygodniu, kiedy jestem na Mszy św. w niedzielę,
ale we wszystkim, co robię - podkreślała.
Uczestnicy panelu zwracali też uwagę na inne aspekty
nauczania bł. Escrivy: - Ważnym rysem duchowości bł. Josemarii była
postawa służby. Miał on zwyczaj rozpoczynać każdy dzień zawołaniem "
Serviam", czyli "Będę służył": Kościołowi, rodzinie, społeczeństwu
- mówił bp Libera. A "dokumentem uwierzytelniającym" tej służby jest
cierpienie - wyjaśniał ks. Moszoro-Dąbrowski. Bo jeżeli człowiek
nie może w swoim życiu dostrzec krzyża, znaczy, że niewiele ma wspólnego
z chrześcijaństwem.
Bł. Escriva był też doskonałym nauczycielem modlitwy,
propagatorem tzw. aktów strzelistych, czyli krótkich zawołań skierowanych
do Stwórcy. Jak tłumaczył ks. Moszoro-Dąbrowski, Ks. Josemaria często
powtarzał słowa: "Panie, niech przejrzę". Odnosił je zarówno do rozeznania
swego powołania, jak też do codziennych wyborów, podejmowanych w
zwykłym, szarym życiu. - Escriva każdego dnia pytał, co jeszcze może
zrobić dla Boga, czego On od niego oczekuje - mówił ks. Moszoro-Dąbrowski.
W 100. rocznicę urodzin bł. Josemarii Escrivy de Balaguera,
kard Józef Glemp, Prymas Polski, jak też księża z Opus Dei odprawili
w warszawskiej archikatedrze Mszę św. Jej uczestnicy modlili się
o rychłą kanonizację bł. Escrivy, która najprawdopodobniej nastąpi
jeszcze w tym roku. W grudniu ub.r. bowiem Papież podpisał dekret
o uznaniu cudu za wstawiennictwem Błogosławionego. Tym samym jego
proces kanonizacyjny wszedł w fazę końcową.
Ks. Josemaria zmarł w 1975 r. W chwili jego śmierci Opus
Dei liczyło ponad 60 tys. członków. Działało na pięciu kontynentach.
Obecnie Opus Dei liczy w świecie ponad 84 tys. osób. Często utożsamia
się je z organizacją, która wywiera niebagatelny wpływ na życie publiczne.
W samej tylko Hiszpanii szybko stało się kuźnią kadr dla gospodarki,
banków, dyplomacji. Potem również - we Włoszech czy Portugalii. W
Polsce "Dzieło" - bo tak jest skrótowo nazywane - liczy 200 członków
i ponad 3 tys. sympatyków. Tajemnicą poliszynela jest, że w spotkaniach
formacyjnych uczestniczą niektórzy politycy prawej strony sceny politycznej.
Ale nie znaczy to, że spotkania te mają jakiś charakter polityczny.
Kwestie życia publicznego, jeśli w ogóle są podejmowane, to zawsze
w kontekście wiary.
Opus Dei to jedyna organizacja katolicka na świecie,
która ma status prałatury personalnej. Najbardziej chyba znanym jej
członkiem jest rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej - Joaquin Navarro-Valls,
który zetknął się z Dziełem w Hiszpanii. Stamtąd też przybył do Polski
pierwszy kapłan Opus Dei, Polak urodzony i wychowany w Argentynie:
- ks. Moszoro-Dąbrowski. - Ale nie jestem tu dlatego, że teraz jest
kryzys w Argentynie - powiedział ze śmiechem na zakończenie konferencji.
Reklama
Agnieszka Twardowska
Msza św. w 100-lecie urodzin Założyciela Opus Dei
Prymas Polski wraz z księżmi z Prałatury Opus Dei przewodniczył
wieczorem 8 stycznia br. w warszawskiej archikatedrze Mszy św. w
100. rocznicę urodzin założyciela Opus Dei - bł. Josemarii Escrivy
de Balaguera. Członkowie i sympatycy Opus Dei dziękowali Bogu za
beatyfikację Założyciela i modlili się o jego rychłą kanonizację.
- Naszą siłą i naszą tajną bronią jest modlitwa - zdradził
tajemnicę Dzieła wikariusz regionalny Opus Dei na Polskę ks. Piotr
Prieto. - Kiedy bł. Josemaria usłyszał o soborowym dokumencie na
temat powołania świeckich do świętości - mówił w homilii ks. Prieto
- powiedział znamienne słowa: "Uda się tylko pod warunkiem, że będą
opierali życie na modlitwie. Inaczej świat ich pochłonie". W dziedzictwie
Błogosławionego z Opus Dei fenomenem jest nauka o tym, jak łączyć
życie duchowe z życiem codziennym, czyli "materializować duchowość"
w pracy zawodowej i rodzinie.
Jak powiedział ks. Prieto, większość osób związanych
z Opus Dei doświadcza pośrednictwa błogosławionego, a wkrótce świętego
ks. Josemarii. On sam powiedział na długo przed śmiercią: "W niebie
będę wam bardziej pomocny".
Ks. Prieto przypomniał, że pochowany w warszawskiej katedrze
kard. Stefan Wyszyński znał Opus Dei, spotykał się z poprzednim prałatem
Dzieła - bp. Alvaro de Portillo i był, podobnie jak bł. Josemaria
EscrivaM, wielkim czcicielem Maryi. Bp Portillo podczas wizyty w
Polsce odnowił na Jasnej Górze akt oddania Opus Dei Matce Bożej.
Opus Dei działa na całym świecie i liczy ponad 84 tys.
członków. Wśród nich jest 1,8 tys. księży. Pozostali członkowie to
świeccy - w równej liczbie kobiety i mężczyźni.
W Polsce Opus Dei jest obecne od 1989 r. Ośrodki formacyjne
Opus Dei znajdują się w Szczecinie, Warszawie, Krakowie, Gdańsku,
Lublinie i Poznaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zakończenie roku na Jasnej Górze
31 grudnia 2001 r. w Bazylice Jasnogórskiej o godz. 17.00 uroczystym Nieszporom przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz. W homilii mówił o przemijaniu i nawoływał do zawierzenia Opatrzności Bożej: "Nie można kończyć starego roku, doświadczając pesymizmu, niepokoju, strachu. (...) W naszych życiowych planach ustawmy takie momenty, których nigdy nie zmienimy, a podczas których autentycznie doświadczymy spotkania z Bogiem - Ojcem pełnym miłości, aby Jemu zawierzyć całe życie i rozwiązywać razem z Nim wszystkie problemy naszego życia". Dalej bp Długosz podkreślił, że każdy, kto żyje w zgodzie z Bogiem, emanuje miłością do drugiego człowieka i może ofiarować innym to, co najpiękniejsze, czyli postawę dojrzałego człowieka, który z wielką nadzieją idzie przed siebie. Po Nieszporach odbyło się nabożeństwo dziękczynno-błagalne z racji kończącego się roku. Następnie Ksiądz Biskup poprowadził procesję eucharystyczną po Bazylice. Po dziękczynnym Te Deum za miniony rok kustosz Sanktuarium Jasnogórskiego - o. Ignacy Rękawek odczytał sprawozdanie z działalności Sanktuarium w roku 2001.
Prace konserwatorskie nad zbiorem wotów z Jasnogórskiej Kaplicy
W grudniu 2001 r. rozpoczęto prace konserwatorskie nad zbiorem wotów znajdujących się w Kaplicy Matki Bożej. Pierwszy etap prac polegał, oczywiście, na zdjęciu wotów ze ścian Kaplicy. Następne prace to: czyszczenie, konserwacja, opis, katalogowanie oraz dokumentacja fotograficzna. Czynności tych podjęła się Fundacja PRO PATRIA Bastion św. Rocha. Nadzór prowadzi kurator zbiorów wotywnych na Jasnej Górze - o. Jan Golonka.
W SKRÓCIE
31 grudnia 2001 r. po Apelu Jasnogórskim w Kaplicy Matki Bożej czuwało ok. 700 pielgrzymów Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej.
1 stycznia 2002 r. w Kaplicy Matki Bożej o. Efrem Osiadły - definitor generalny Zakonu Paulinów odprawił Mszę św. dla grupy strażaków i ich rodzin z Gliwic Bojkowa. W Eucharystii uczestniczył prezes strażaków Tadeusz Sudecki. Strażacy już po raz trzeci przybyli na Jasną Górę w pierwszy dzień Nowego Roku.
1 stycznia w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00 odprawiona została Msza św. dla Pielgrzymki Fryzjerów i Kosmetyczek z Częstochowy. Eucharystii przewodniczył podprzeor Jasnej Góry - o. Marian Lubelski. W pielgrzymce wzięło udział ok. 30 osób wraz z pocztem sztandarowym. Tradycja Pielgrzymki Fryzjerów i Kosmetyczek częstochowskich w pierwszym dniu Nowego Roku sięga czasów przedwojennych. Organizatorem jej jest Cech Rzemiosł Różnych w Częstochowie.
3 stycznia uroczystą Mszę św. odprawił o. Tarcisjo Benvenuti, opat Benedyktyńskiej Rodziny Monastycznej "Braci Jezusa" z Florencji. Wraz z nim przybyło dwóch ojców, dziewięciu braci i pięć sióstr.
4 stycznia Mszę św. dla dziewięciu animatorów polonijnej grupy modlitewnej "Orły" z Niemiec odprawił ks. Andrzej Krefft, duszpasterz polonijny.
5 stycznia na czuwanie nocne przybyli uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej z dziesiątych grup żółtej i biało-żółtej. Mszę św. o północy odprawił dla nich prowincjał Księży Misjonarzy Świętej Rodziny - ks. Stanisław Czarny.
6 stycznia w Klasztorze Jasnogórskim miało miejsce tradycyjne kolędowanie. O. Józef Stępień wraz z kolędnikami (braćmi zakonnymi i kandydatami do Zakonu) odwiedzili pokoje ojców i braci. Kolędowanie zakończyło się uroczystym błogosławieństwem w jasnogórskim refektarzu.
ZAPOWIEDZI
22 stycznia - Spotkanie Solidarności i Kombatantów.
26 stycznia - Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej.
27 stycznia - Koncert Kolęd "Gaude Mater" w wykonaniu Chóru Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie;
- Msza św. i opłatek Federacji Osób Niepełnosprawnych "
Betel";
- III Zakon św. Franciszka.
O. Robert M. Łukaszuk - rzecznik prasowy Jasnej Góry
TYDZIEŃ W POLSCE
Biskupi diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zapowiedzieli w liście pasterskim rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Pierwsza sesja Trybunału Beatyfikacyjnego odbędzie się 21 stycznia br., w przeddzień 16. rocznicy tragicznej śmierci bp. Pluty.
Praca warszawskich architektów Wojciecha i Lecha Szymborskich z zespołem jest drugim projektem, który zwyciężył w konkursie na architektoniczną wizję świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Polska zrezygnowała z wykonania 17 celów, do realizacji których zobowiązaliśmy się wobec NATO w 2000 r.
Ministerstwo Obrony ocenia, iż niewielkie są szanse, że wywiążemy się wobec Sojuszu ze zobowiązań zaciągniętych jeszcze w 1998 r.
Weszło w życie polsko-niemieckie porozumienie w sprawie wypłat wyrównań dla polskich robotników przymusowych III Rzeszy.
Pierwszy pomnik-kaplica dla uczczenia pamięci powstańców kościuszkowskich stanie na Białorusi, k. wioski Czyżewszczyzna w rejonie żabinkowskim obwodu brzeskiego. Właśnie tam (okolice wsi Krupczyce) rozegrała się jedna z decydujących bitew powstania przeciwko II rozbiorowi Polski.
Rząd stworzył nowy urząd - pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Pełnomocnikiem została Izabela Jaruga-Nowacka ( UP). Zapowiedziała ona m.in. przygotowanie "w porozumieniu ze środowiskami kobiecymi" liberalizacji ustawy antyaborcyjnej i podjęcie starań o dofinansowanie z budżetu hormonalnych środków antykoncepcyjnych.
Sejm głosami koalicji rządzącej odrzucił wniosek PO i PiS - poparty przez LPR - o wotum nieufności wobec ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Opozycja twierdzi, iż jego dymisja jest konieczna, gdyż broni on swoich prywatnych interesów ze szkodą dla państwa ( Kaczmarek jest oskarżany o uzależnianie Polski od rosyjskiego gazu i sprzyjanie interesom Aleksandra Guzowatego).
Wicepremier Marek Pol oświadczył, że jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na radykalne obniżenie stóp procentowych, to dalszy los Narodowego Banku Polskiego zależeć będzie od parlamentu ( czyli od SLD-UP i PSL). W Sejmie złożono już projekt nowelizacji ustawy o NBP, ograniczający samodzielność Rady i poszerzający zadania NBP; jednym z tych zadań ma być "troska o rozwój gospodarczy kraju" .
Liga Polskich Rodzin złożyła w Sejmie projekt uchwały dotyczący ścigania przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości zbrodniarzy z lat 1944-56. Chodzi m.in. o prokuratorów i sędziów biorących udział w sfingowanych procesach żołnierzy polskiego podziemia: AK i NSZ.
Klub parlamentarny "Samoobrony" zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie legalności odwołania Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka Sejmu. "Chciałbym, aby wreszcie w Polsce obowiązywało prawo" - uzasadniał lider "Samoobrony".
Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe, Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów oraz część Ruchu Społecznego AWS zapowiedziały, że połączą się w jedną partię. Na czele nowego prawicowego ugrupowania stanie najprawdopodobniej Artur Balazs.
Niemiecka firma Pfeifer und Langen, która wykupiła akcje w 11 polskich cukrowniach, do tej pory nie wywiązała się z przyjętych ustaleń prywatyzacyjnych. Mówiły one m.in. o likwidacji zadłużenia tych zakładów oraz o niedopuszczeniu do upadłości żadnego z nich. Tymczasem obecnie niemieckie cukrownie szantażują wierzycieli upadłością.
Wicepremier Marek Pol przyznał, że lektura artykułu w brukowcu NIE skłoniła go do wstrzymania podpisania kontraktu między PKP a amerykańską firmą, która miała wybudować wokół krakowskiego dworca centrum usługowo-biurowe (sic!).